Co do wełny mineralnej. Czy szkodliwa, czy nie. Jeśli szkodliwa przez pylenie, to skala tego pylenia jest minimalna ( co najwyżej kilkanaście centymetrów kwadratowych ) a i to w tej chwili pokryte produktami niepełnego spalania i sadzy. W czasie wędzenia nie ma co porywać włókien wełny bo ruch gazów jest bardzo powolny i nie jest w stanie porywać niczego. Nawet tak szkodliwy azbest, jeśli się go nie rusza to nie pyli i nie jest szkodliwy. Deska byłaby bardzo dobra gdyby ta "budowla" nie miała być także piecem, co mogłoby spowodować w czasie palenia zwęglanie lub zapalenie się. Co do mięsa z hipermarketu, to nie kupuję bo raz sprawdziłem zawartość mięsa w mięsie. Zakupiłem 1,5 kg mięsa, wrzuciłem toto na patelnię a to miast się smażyć, zaczęło się gotować, choć wody nie wlewałem. Po wygotowaniu, zważyłem mięso, ważyło dokładnie 830 g. Od tego czasu kupuję w sklepie lokalnego zakładu mięsnego lub czasami półtusze. No i to mięso z półtuszy (zwłaszcza schabowe ) mają całkiem inny smak.