banan2306

dziękuję koledzy spróbujemy - większy komin , mniej mięska , fajerka uchylona . pozdrawiam

przeczytałem wiele artykułów o kwaśnych wędzonkach , i w żadnym nie znalazłem pomocy .Przypadek "szalona_szynka " jest zupełnie inny tam mięsko się po prostu zepsuło przy peklowaniu , ja zawszę po peklowniu część mięska piekę w piekarniku i jest super a, kwaśne stają się podczac wędzenia . ale dziękuję Tim. [ Dodano: Wto 06 Kwi, 2010 21:57 ] Z tym osuszaniem to właśnie nie jestem pewien czy robię to prawidłowo , wkładam drzewa do pełna w piecyku czekam aż się wypali i w piecyku jest żar i wtedy wkładam kije z mięskiem . i tak sobie wiszą dopuki komora nie zaczyna stygnąc 20-30 min

Witam serdecznie , na początku chciałbym powitać wszystkich użytkowników strony , od jakiegoś czasu jestem jej wiernym czytelnikiem , mam już na koncie sporo wyrobów mam tylko problem z wędzeniem , do tej pory wędziłem u kolegi ale zapragnąłem mieć swoją i zbudowałem takiego blaszaka . Problemy są następujące - wędzonki mają kwaśny posmak , czarny kolor który można zmyć pod wodą , nieprzyjemny ostry zapach (spalenizna). Z kilku artykułów które przeczytałem rozumiem że problem polega na nieprawidłowym przepływie dymu przez komore , a właściwie braku przepływu dymu , on się po prostu kłębi w komorze. bardzo proszę przyjazne dusze aby wytłumaczyli jak dziecku co konkretnie zrobić z wędzarką żeby więcej nie wyrzucać mięska.Z góry dziękuję i pozdrawiam