Skocz do zawartości

Viktor

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Miejscowość
    Łódź

Osiągnięcia Viktor

Rekrut

Rekrut (2/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą
  • Pierwsza rozmowa

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. w zasadzie nie pisałem ...... ale juz jestem po 3 wedzeniu pierwszego razu zaczynałem jak wiecie od baleronów, poledwiczek i szyneczek ma sie rozumieć .. drugiego poszły juz tylko szynki i 5,5 kg kiełbasy (bo wiecej do wedzarni by nie weszło) trzeci raz wedziłem dziś i poszły same szynki 15 sztuk po około 1,2 kg (przyznam sie z 12sztuk z tego idzie do ludzi , po prostu ludziskom zasmakowała moja szyneczka) pozdrawiam PS: a kiełbase robiłem sposobem zmiksowanym "Helusi" i "akademia Dziadka"
  2. Viktor

    Życzenia Świąteczne

    Wesołych Świąt i konkretnych zadym w 2011 roku życzy Wiktor
  3. worek jutowy miał być kupiony ale nie zdołałem ogarnąć na czas wiec został zastapiony a'la dywanikiem hehehehe..... a co to piły to luz była na miejscu razem z siekierką ,tylko że drzewo było dość przymrożone i dlatego był motyw 2 in 1 końcówka sie paliła a druga osuszała
  4. pierwszy raz w życiu robiłem takie smakołyki i co za tym idzie pierwszy raz wedziłem w swojej wędzarni z beczki (która wybudowałem jakoś z tydzień przed tym jak sniegi spadły ) http://images50.fotosik.pl/480/551ccb14a08e1a25med.jpg wiec na poczatku trudno było z ogarnieciem temperatury (skakała mi od 30 do 75 stopni)ale juz jak sie wedzarenka konkretnie ugrzała to 60 stopni trzymałem http://images43.fotosik.pl/480/f6e4ce0b5b89b3c0m.jpg a wedziłem jabłonią i wiśnią .... a rozgrzewałem jesionem Kolorek ciemny wedzoneczek ale przypieczone nie jest hehehehe ,może to przez drzewko wiśniowe .. nie wiem ... wiem że jest pyszne PS: jak przyjedzie wiosenka to zgodnie z planem biore sie za budowe griilo-wedzarni to juz postnowione i nawet rodzinka jest jeszcze bardziej za kiedy posmakowali wedzoneczek
  5. dzieki wielkie za podpowiedzi ale nie miałem juz zbytnio czasu zeby czekać z tym parzeniem i ..... wrzuciłem do gotujacej sie wody na 15 min potem obniżyłem tem. do około 80 stopni i jeszcze tak trzymałem przez 45 min (baleron i szynka razem w jednym garze) wyszło przepysznie smaczne że place lizać http://images45.fotosik.pl/480/63cfce060fc37784med.jpg
  6. wędzenie w toku i w zasadzie dobiega końca .... http://images43.fotosik.pl/478/a6f7906f84a5d18cmed.jpg teraz powoli przychodzi czas na gotowanie....polędwica idzie pierwsza a jeszcze zostawiam w wedzarni szyneczki i balerony na 30 min i tez po sztuce pogotuje zaraz po poledwicy [ Dodano: Wto 21 Gru, 2010 14:26 ] mam pytanko : poledwiczki wyjete odrazu z wedzarki to podgotuje 10 min w 80 stopniach i bedzie oki zgodnie z tym co wyczytałem a czy proces gotowania szynki (czyli na poczatek gotowanie w 100 stopniach przez 10-15 min pozniej gotowanie w 80 stopniach przez 1h na kazdy kg miesa) jest taki równiez dla baleronów ??????
  7. no to posznurowałem , i tak ogólnie to kolorek sie rozszedł ładnie jeszcze przez te 1,5 dnia i miesko całe w apetycznej czerwonej barwie http://images38.fotosik.pl/471/c695ee374efbf7e7m.jpg wisi i ocieka, osusza sie do jutrzejszego wielkiego dnia "W" ... wędzenia
  8. Witam serdecznie, Wiktor z miasta Łodzi się kłania Wstępem: Śledzę różnego rodzaju watki na forum juz od jakiegoś czasu no i tak sie nakręciłem na zrobienie pierwszych własnych wedzonek że nie wytrzymałem z rozpoczeciem budowy własnej wędzarni aż do wiosny nastepnego roku. Jeszcze zanim śniegi spadły udało mi się wkopać w ziemie beczkę doprowadzic do niej kanał i w ten oto sposób powstała szybka wędzarenka na potrzeby jeszcze tego roku . Jeśli wszystko pójdzie z planem to w na wiosnę biorę sie za budowę murowanej grillo-wedzarni i kontynuowanie tematu . Do rzeczy : Wedzarka z beczki przepalona , sprawdzona ... dogrzewa dobrze (sprawdzałem przy -10 stopniach) wiec szybciutko jeszcze przed nadchodzącymi świętami postanowiłem zapeklować mięsko i spróbować uwędzic coś dla najbliższych ... Kupiłem mięso z dobrego źródła 5 kg karczku wieprzowego 1,2 kg poledwiczki wieprzowej 1,5 kg schabu wieprzowego 3,5 kg szynki wieprzowej no i zgodnie z prześledzoną "AKADEMIĄ Dziadka" cześć VII (na marginesie gratuluje autorowi tejże "akademii" posiadanej wiedzy i doświadczenia w temacie) zrobiłem zalewę na 6 dni peklowania (wyszło 4,48 litra wody i 0,550 kg soli peklowej oraz oczywiście dodany został wywar z przypraw ) no i ponaszczykiwałem miesko i zalałem doprawioną solanka i odstawiłem do pomieszczenia gdzie panowała tem. 6 stopni (mieso przkładałem codziennie zgodnie z zaleceniami). Proces peklowania (6-dniowego) konczy sie jutro czyli w poniedziałek (na który zaplanowałem ociekanie i sznurowanie) ale dziś przekładając znowu mięso spostrzegłem że w miejscach gdzie mniej wiecej były nastrzyki mięso nabrało takiej ładnej, apetycznej barwy czerwonej a tak z zewnątrz to nie wszedzie jest to ładne apetyczne czerowne przebarwienie, tylko nadal kolor taki jakby mięsa wyjetego normalnie z wody ..... Czy te przebarwienia nie oznaczają ze mięso nie zapeklowało sie w całości ? Czy mogę spokojnie zakończyć jutro proces peklowania i zgodnie z planem przygotować mięso do wtorkowego wielkiego dnia "W" (wędzenia ) ....
  9. Viktor

    Przywitanie

    Witam serdecznie wszystkich forumowczów :lol: Od jakiegoś czasu planuje zrobienie włąsnej przydomowej grillo-wędzarni a szukajac pomocnych materiałów na internecie do zrealizowania mojego planu oczywiście natrafiłem na to forum ... i jestem szczesliwy że jest tu wiele pozytywnych osób które dzielą sie sowimi doswiadczeniami ........ Mam nadzieje że od moich planów do realizacji droga nie bedzie aż taka długa i kręta i ,że na forum znajde odpowiedzi na moje wszystkie pytania pozdrawiam serdecznie :grin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.