Skocz do zawartości

PawelP

Użytkownicy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PawelP

  1. PawelP

    Deska do krojenia

    Witam, piszę, by się pochwalić: kurier dostarczył deskę, ta w ciągu kilku godzin wypiła powyżej ćwiartki oleju lnianego. Namacalnie jest solidna i nawet powiedziałbym - ładna. W międzyczasie kupiłem jeszcze w 2 duże deski w hipermarkecie o takiej samej powierzchni, też bukowe ale grubości 2,5 cm. Mimo długiego wybierania i przekładania, hipermarketowe deski są nieco spaczone już na starcie. Załuję, bo mogłem kupić wszystkie jako klejone i grubsze, 5 centymetrowe. Również w międzyczasie kupiłem kilka noży firmy V..... chwalonych na kilku forach. Maszynkę do mięsa mam rodzinną, pozostaje zakup jakiejś nadziewarki. W innym wątku pisalem o zamiarze zakupu gotowej wędzarni, i chyba do wiosny to sfinalizuję. Póki co oglądam Youtube i zaczynam ćwiczyć techniki krojenia i masarskich sztuczek :wink: Pozdrawiam
  2. Wędliniarstwo mam zamiar zacząć nawet nie jako hobby, ale na podobnej zasadzie jak letnie grilowanie: jest sprzęt, jest okazja, jest chęć to robimy. Robię nie z powodu, że wyjdzie mi taniej niż w sklepie albo mam alergię na jakieś konserwanty - od wielu lat kupuję wędliny w rzemieśniczym zakładzie z przedwojennymi tradycjami i jest OK. Myślę, że oprócz względnie zdrowych wędlin własna ich produkcja daje dużą frajdę i w niektórych przypadkach pewnie uznanie rodziny :wink: Mam dom z ogrodem i altaną to można powiedzieć mam warunki, więc się za to biorę. Drugi dzień kilka godzin spędziłem w necie czytając mi. zagraniczne fora branżowe oraz materiały pozwalające nieco ogarnąć teoretycznie procesy wędzenia. Prześledziłem też ewolucję tych, wywodzących się przecież z beczki kompaktowych wędzarenek Bradley'a i podobnych. Wychodzi mi, że kupię ją na promocji przy okazji pobytu za najbliższą granicą. Wcześniej będę się starał obejrzeć toto w działaniu. Co do linka który wkleiłeś, przeczytałem o zakresie przeróbki który wykonałeś. Jestem przekonany, że nieco wypaczyłeś ideę tego urządzenia. Nie moja sprawa, więc nie rozwijam tematu. Pozdrawiam
  3. Czytam, że te ich brykiety robią w 10 aromatach i pewnie ta ich ilość wyczerpuje zapotrzebowanie smakowe klientów - gdyby bylo inaczej pewnie zrobiliby tych aromatów 20. Zresztą taki brykiecik prędzej czy później pojawi się polskiej produkcji i wtedy będzie robiony pod polskie podniebienie. Jeśli chodzi o koszt, to jest to rzecz względna. Jeśli wychodzi z ich kalkulacji, że 1 godzina wędzenia to niecałe 1€ - niech to będzie nawet 4 zł, to nie jest to przesadnie dużo. Zauważ, że wędzarnia jest w trakcie pracy bezobsługowa - nie muszę paru godzin marnować na pilnowanie tempetatury i podsypywanie trocin. Jest optymalnie izolowana, grzałka 500W to 1/4 tego czym grzeją prezentowane na forum wędzanie. Jest na pewno bezpieczna pod względem pożarowym i ogólnie BHP. Jeśli ten Bradley'owski generator wytwarza rzeczywiście "zdrowszy" dym, to kolejny atut. Wracając do kosztów wędzarni własnej produkcji - czy każdy użytkownik liczy, ze 1kWh prądu to ca 60 gr. 10 godzin grzałki 2 kW to okrągłe 12 złotych! Nie szukałem daleko, w Niemczech i Austrii, poniżej linki do tych po 335. http://www.bradleysmoker.at/products/smoker/ http://www.bradley-smoker.de/products/smoker Pozdrawiam [ Dodano: Sro 02 Lut, 2011 21:48 ] Dletego, że wykonanie profesjonalnego urządzenia, oprócz profesjonalnych umiejętności, wymaga profesjonalnych materiałów, maszyn i narzędzi. Wcześniej wymaga jeśli nie projektu i żmudnych obliczeń, to co najmniej długotrwałych prac doświadczalnych i prototypowych. To co napisałem, absolutnie nie znaczy, że w wędzarni swojskiej roboty muszą wychodzić gorsze wędliny. Pozdrawiam
  4. Dziękuję kolegom za wyjaśnienie i linki. Podobają mi się te gotowe wędzarenki, poszperam jeszcze za innymi i pewnie coś takiego kupię. Jeśli brać pod uwagę ceny choćby nadziewarek, maszynek czy innych gadżetów, to koszt takiego Bradley'a nie jest wygórowany; nie wiem czy w całej Europie, ale w Austrii i Niemczech chcą za niego 335€ (na dziś to ca 1300PLN), to cena tej zabawki jest kusząca. Pozdrawiam
  5. Witam, jako, że jestem tu nowy mam parę banalnych pytań, prosze o wybaczenie, jeśli temat był już obgadany i wyjaśniony ostatecznie. Jako początkujący, zacząłem czytać niniejsze forum i pewnie jak wszyscy grzebać w necie. Jednym z istotnych, pojawiających się często pytań i problemów jest wykonanie własnej wędzarni i pośrednio innych wchodzących w jej skład elementów. Jak choćby tzw. dymogenerator. Obejrzalem wszystko co jest na tym forum w tym temacie i w związku z tym mam pytanie: czy zamiast tracenia czasu, robienia prowizorek, ryzykowania porażenia prądem i czegos podpalenia nie warto kupić gotowej, jak na mój gust bardzo profesjonalnej wędzarni? Długo nie szukałem, ale ten model można kupić jeszcze taniej niż w podanym linku. http://tinyurl.com/4tz74rf Przecież ta wędzarnia jest tak ładna, że mogłaby stać w przedpokoju :wink: Podrawiam
  6. PawelP

    Deska do krojenia

    Może żle rozumiem powyższy akapit, ale wychodzi mi, że ta deska nie jest ważna. Moim zdaniem, z narzędzi, po dobrym nożu (nożach), w kolejności "najważniejsze" jest oczywiście deska. Można oczywiście tak jak napisaleś kroić "w powietrzu", ale wtedy - na tym samym poziomie humoru i abstrakcji wędzić w szafie, wieszając wędliny na karniszach, a dymić z trocin rozpalonych w gumofilcu. Pozdrawiam
  7. PawelP

    Deska do krojenia

    Przeglądając neta w temacie desek, trafiłem na niezwykle ciekawe rozwiązanie - być może znane kolegom i wyskakuję tu z nim niczym Filip... Jest to też deska, chociaż ma swojego metalowego i plastikowego odpowiednika; też służy do krojenia mięsa, ale na równe plastry. Żona od kilkudziesięciu lat kroi mięso na niedzielne śląskie rolady - "z ręki", kosztuje ją to trochę wysiłku. Pokazałem jej tą (ten) Jerky Board i chyba nie da mi spokoju :wink: Poniżej link do zdjęcia i dwóch filmów na Youtube. http://www.outdooredge.com/Jerky-Board-Knife-Set-p/jerkyboard.htm Pozdrawiam
  8. PawelP

    Deska do krojenia

    Pojechaleś po bandzie. To nie jest deska do krojenia, to jest deska dla snobów. I nie jest to żadna górna półka, bo to jest artykuł nieklasyfikowany wg naszych - normalnych kryteriów. Jest grupa ludzi, którzy zajadają się kawiorem z płatkami złota "do smaku", albo dają miliony za bohomazy wielkości znaczka. Kupują też takie deski. Wklejam linka do polskiego sklepu z tą deską. https://luxfood.pl/s?q=nesmuk Popatrz na wystawione tam również noże i napisz jaka to półka. Jeśli nóż kosztuje tam paręnaście tysięcy złotych, to nie może on służyć do krojenia. OK, nic z tych rzeczy, przecież kulturalnie dyskutujemy :wink: Aha, wątek rozpocząłem pytając czy lepsza deska klejona w poprzek czy w sztorc :wink: Pozdrawiam
  9. PawelP

    Deska do krojenia

    Napisałem "Deska jest sprzedawana pod niezłą włoską marką "Giannini" w atrakcyjnej cenie 85 złotych, w Europie za około 30 - 35 EUR." Nawet nie próbowałem zakwalifikować jej do jakiejś półki. Ty wyskakujesz z jakimiś japońskimi deskami po 300€ tylko dlatego, że są 10x droższe niż ta włoska. Jeśli za 30 € ktoś (firma produkcyjna z 60 letnią tradycją) sprzedaje jak twierdzisz badziewie, to co sprzedają z 5 € w polskich sklepach? Nb. podaj link do tych po 300€, to sobie je chociaż z ciekawości obejrzę. IMO Papcio nie potrzebuje Twojej wazeliny, zorientowal się co napisał, przeprosił i jest OK. Jesteś niekonsekwentny, z jednej strony deska za 30€ to badziewie, a z tu wyskakujesz z odpadami. Desek do krojenia nie robi się z dębu - z tej samej przyczyny z której nie robi się z tego drewna mi. trzonków do noży.
  10. PawelP

    Deska do krojenia

    Prawdę powiedziawszy nie rozumiem kompletnie o co Ci chodzi 1. Deskę kupuję w internecie, bo nie dosyć, że nie jest dostępna "w każdym sklepie na rogu", to o takich wymiarach i takiej cenie nie jest dostępna w żadnym innym. Deska jest sprzedawana pod niezłą włoską marką "Dannini" w atrakcyjnej cenie 85 złotych, w Europie za około 30 - 35 EUR. 2. Deska jest klejona, bo musi taka być. Gdyby nie była klejona i została wycięta z jednego kawałka drewna, to przy takich wymiarach byłaby podatna nie tylko na odkształcenia powodowane niejednorodną wilgotnością, ale również - z tego samego powodu bardziej podatna na pękanie. 3. Nie znalazłem w tym wątku posta w którym ktoś zalecałby zakup deski bambusowej, swoją drogą fakt iż jest trawą (dorastającą do 30 m wysokości i 30 cm średnicy) nie umniejsza jego własności fizycznych - jest twardszy od większości znanych Ci drzew a jednocześnie jego elastyczność jest porównywalna z najlepszymi materiałami kompozytowymi. Nie jestem też do końca przekonany, że jest złym materiałem na deskę do krojenia czegokolwiek. 4. Co do Chińczyków klejących nie wiadomo czym: obrazek z elementarza z chińską rodziną stojącą po kolana w wodzie na polu ryżowym, w charakterystycznym słomkowym kapeluszu odłóż do lamusa. Oni sprzedają światu oprócz klejonych bambusowych desek jeszcze miliard innych artykułów, my zaś nooo, węgiel, nooo oscypki, nooo ekojadło no i może jeszcze się coś znajdzie. Jak będzie nas stać na deski klejone kosmicznym klejem, to zapewniam Cię, że Chinczyk da radę. Pozdrawiam
  11. PawelP

    Deska do krojenia

    Wszyscy doradzili tą drugą, więc przy tym artykule nacisnąłem "kup teraz" :smile: Swoją drogą, uważam, że temat niby prostej deski wart jest kontynuowania - choćby z powodu ogromu wykonań i używanych do tego celu materiałów. Nie widziałem, ale podobno w którymś z odcinków programu "Pogromcy mitów" wykazano, iż deska drewniana - podobno bukowa, jest bardziej aseptyczna niż plastikowa.
  12. PawelP

    Deska do krojenia

    OK, ale generalnie chodzi mi o istotny szczegół konstrukcyjny, - w jednej desce jej częśc robocza złożona jest z kawałków ułożonych wzdłuż słojow, a w drugiej w ich poprzek. Pytam, bo ktoś, kto ma doświadczenie i dużo kroi, musi widzieć w tym jakąś ważną cechę? A może deska w "poprzek" służy do czegoś innego, a w "wzdłuż" też do czegoś innego?
  13. PawelP

    Deska do krojenia

    Witam wszystkich, - to mój pierwszy post więc pytanie dosyć banalne: która z tych desek do krojenia jest lepsza? http://tinyurl.com/63hv7rd czy http://tinyurl.com/65hg29h Obydwie są bukowe, w sprzedaży popularne są importowane - bambusowe i z drewna kauczukowego. Nie brak róznej maści plastikowych. Wybieram jedną z powyższych bukowych, ale może powinienem inną? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.