zdjęcie tej nadziewarki jest pod adresem: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/520078f54f54ff22.html aukcja już się skończyła. Co do wad innych to strasznie śmierdzą lejki, pomimo wyparzania i szorowania w zmywarce, jakiś taki plastik. Spoiny w środku (tam gdzie miejsce na farsz) są czarne - nawet chyba do żywności nie bardzo bez czyszczenia czymś żrącym. Otwory nieprecyzyjnie wiercone i nie pasują śruby. Dodatkowo, żeby dołożyć farszu, trzeba wszystko demontować. Projektant się nie popisał, bo niewiele (albo i wiele) brakowało by było coś fajnego i przydatnego. Gdyby kosztowała 80 -120 złotych to rozumiem, że tak musi być. ale prawie 400zł? Ktoś przesadza z zarabianiem na chińczykach, bo pewnie robią to za jakieś 10 złotych. W sumie to jak nie uzna reklamacji to może ją przerobię, ale to trochę bez sensu. W sumie to widzę, że jest to licha podróbka innych maszyn, ale nie dokładna. Drobiazgi powodują, że po godzinie nadziewania chce się płakać albo kląć i zabijać.. No, już nie zanudzam. Jeśli ktoś coś może poradzić to będę wdzięczny - co kupić do tych 500zł?