Skocz do zawartości

arturross15

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Miejscowość
    Leszno
  • Zainteresowania
    ojej

Osiągnięcia arturross15

Rekrut

Rekrut (2/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. arturross15

    FESTIWAL WIEPRZOWINY

    Troszkę się na te dni spóźniłem. A wyżerka była pewnie niezła... :thumbsup:
  2. Podejrzewam że dobrze faktycznie wyroby nie obeschły. Inna sprawa że boczek był nieco posypany majerankiem. Co do szynki to wyszła zupełnie tak jak chciałem. Parzona raczej nie będzie. W takim stanie pozostanie. I mi i żonie bardzo smakuje. Co do drewna to używałem dębiny i zrzyn do wędzenia, kupując pytałem co to jest lecz pani nie miała zielonego pojęcia. Zaznaczała tylko że na pewno liściaste. Kwaskowate mięsko nie wyszło. Wydaje mi się tylko że za mało słone, ale jak na pierwszy raz to i tak nie jest źle. Pytanie... Ile czasu ta szynka powinna wytrzymać w lodówce? .
  3. I po wędzeniu :grin: . Troszkę powisi i szynkę będę próbował przekroić. mam nadzieję że w środku nie jest surowa. Łącznie wędziła się około 7 godzin. Temperatura trzymała się na poziomie 45-50*C
  4. Breloczek trzyma stałą temperaturę 45-55*C z tym że trzeba stale przy tym stać, no ale cały w tym urok. Mięsko zaczyna nabierać specyficznego kolorku, nie mogłem się powstrzymać i skubnąłem sobie już kawałek kurczaczka. :thumbsup: No i to Noteckie :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
  5. Proszę powiedzcie mi przyjaciele jedną rzecz, czy można wędzić drzewem (dębina) na którym jest jeszcze kora? Czy ma to wpływ na jakość wędlin? U mnie wędzenie się rozpoczęło. Wpierw musiałem wygrzać całą wędzarnię, dopiero po jakiejś godzinie widziałem że cegła zaczęła obsychać. Temperatura wewnątrz przekracza 70 stopni, ile dokładnie to nie wiem bo mi się termometr skończył :devil:
  6. W Boszkowie nie bywam,nie lubię tłoku. :grin: co do otwieracza, to myślę że jako taki cug jest, wczoraj kupiłem zrzyny i testowałem. W wędzarni dymu było sporo, myślę że go wystarczy. Na wiosnę wędziłem pierwszy raz w życiu, do tego w beczce i było ok, to dla czego miało by teraz nie wyjść. Póki co jestem dobrej myśli. Poza :lol: tym piwo się tym otwiera rewelacyjnie, do tego zostało to wszystko wybudowane :lol: :lol: :lol: :grin:
  7. Przepraszam, już się poprawiam. Piję tylko Noteckie. Inne piwo dla mnie nie istnieje.
  8. Za każdym razem podczas grillowania na marketowym grillu pojawiał się problem otwieracza do piwa. Albo zaginął, albo trzeba było iść po niego do domu. Postanowiłem do niego dorobić jakiś ciężki breloczek by nikomu się nie chciało zanosić otwieracza do domu. A że miałem dość blaszanego badziewia, i nieco cegły z rozbiórki do tego troszkę chęci, padło na murowaną wędzarnię. Z braku miejsca o ile pamiętam, ma ona wymiary tylko 160x160, z braku czasu robiona była tylko w weekendy przez 3 miesiące. A że nie miałem zielonego pojęcia jak się kielnię w ręku trzyma, musiałem się wszystkiego uczyć od podstaw. Jak wędzi to nie mam zielonego pojęcia. Pierwsze próby będą miały miejsce jutro koło południa, mięsko się już pekluje. Co z tego wyjdzie zobaczymy. Na razie to jak na otwieracz do piwa to grilluje się świetnie. Wszelkie uwagi mile widziane. Zawsze można wyburzyć i zacząć wszystko od nowa :rolleyes:
  9. Próbowałem kręcić normalnie korbką, robota mi nie szła, po 15 min. zmieliłem może z pół kilo, jak sobie pomyślałem że do zmielenia mam 2xpo 8 kilo mięsa to mi się odechciało. zszedłem do garażu, 10 min. pokombinowałem, wróciłem do domu, i wspólnie z żoną zmieliliśmy mięsko w niecałe pół godziny. Wiertarka ma 2 biegi. Używałem tego wolniejszego, z racji tego że jest mocniejszy i ma niższe obroty. Poza tym ma regulowane obroty w spuście, więc za szybkich obrotów to ona nie miała. Zona i tak z ledwością nadziewała mięso na flaka. :lol:
  10. arturross15

    Przywitanie

    Witam. Od 33 lat zwą mnie Artur, trafiłem tu by pozyskiwać i dzielić się wiedzą o wędzeniu. Pierwsze kroki w tej dziedzinie mam już za sobą, początki wędzenia miały miejsce w starej beczce, obecnie wymurowałem z cegły otwieracz do piwa z funkcją grillowania i wędzenia :wink: . W solance pekluje się szyneczka i jutro zaczynam pierwsze wędzenie w nowym sprzęcie.
  11. Po pierwsze witam wszystkich bo jestem tu nowy. Pierwsze wędzenie mam już za sobą, a że leniwy jestem i pomysłowy to zrobiłem sobie coś takiego. Makita jest wielka... Proszę się nie śmiać. :tongue:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.