bartii

Dzisiaj wędziłem drugi raz. Pierwszy raz wędziłem nogę od kurczaka, zamiast ją uwędzić to ja usmażyłem :lol: Dzisiaj wędziłem taki kawałek świńskiego mięsa który podkradłem z mięska na kotlety, i tu już trochę skorygowałem błędy z pierwszego wędzenia, mimo to troszkę jednak się podsmażyło ale już było czuć nutkę wędzonego, wyszło za słone ale po parzeniu było w sam raz, jeszcze nie zdążyło wystygnąć a już go nie było :lol: Mam nadal problemy z temperaturą i dymem (jak mam dobrą temp. to ogień szaleje a jak mam dym to wygasa) ale już powoli czaje co i jak zrobić żeby było dobrze :wink: Jak to mówią "do trzech razy sztuka" :grin:

Dzięki za linki :smile: Jutro może pogrzebie coś z beczką, zależy o której z praktyk wrócę, mam akurat beczkę na podwórku, co prawda nie ma dna bo ją lód zimą rozsadził ale coś się skołuje

Więc kamienie odpadają... No tak, tymczasowo mogę zrobić jakąś beczkę ale i tak zostanie tylko do wiosny bo jak już zaplanowałem sobie budowę grilo-wędzarni to będę do tego zaciekle dążył, mam około 200 cegieł, a obliczyłem że potrzebować będę około 600. Za domem mam malutko miejsca a przed domem nie postawie beczki bo będzie nieestetycznie wyglądało więc dlatego chce wybudować coś co będzie ładnie wyglądać

Witam wszystkich :smile: Swojskie wyroby od zawsze mi smakowały (zresztą komu nie smakują?) i jako że lubię gotować to postanowiłem zacząć coś robić w tym kierunku sam, wkońcu mam 16 lat. Na to forum trafiłem przeglądając na forum ogrodniczym dział "zrób to sam" i zainteresowała mnie własna wędzarnia z grillem, już powstał rysunek :grin: Musze ją zbudować jak najtaniej bo fundusze które posiadam wiosną przeznaczam na moje hobby, jestem miłośnikiem kaktusów, zabrakło miejsca w inspekcie i będę budował foliak. Jedyny darmowy materiał to kamienie polne, z ich zdobyciem nie będzie problemu, co o nich myślicie?