amoeba

Turysta chodzi sobie szlakami i widzi kołyszącego się bacę. -Baco, co ty robisz? -Waham się. -Przed czym się wahasz? -Wczoraj byłem na weselu... Zabili mi żonę, zgwałcili mi córkę, okradli syna a mnie skopali równo. -No i nad czym ty się wahasz? -Czy iść na poprawiny.

Tak na pokrzepienie http://images46.fotosik.pl/1693/faa9c112920d42e2m.png

[*]

Smacznego zajączka i wesołego jajeczka dla wszystkich zadymiaczy :grin: Pozdrawiam

Małgoś , szczere wyrazy współczucia [*][*][*]

Dziękuję drogie panie za życzenia :wink: A przy okazji muszę moją LP uświadomić o istnieniu takiego dnia :lol: Pozdrawiam

W zeszłym stuleciu :grin: mając 15-16 latek (czasy "flojdów", "dzeplinów", tudzież SBB :lol: ) kumpel (miał dostęp do zachodu) pewnego razu puścił mi winyla "Moving Pictures" mało znanego u nas zespołu RUSH. Zakochałem się od pierwszych dźwięków. Ta miłość trwa do dziś :lol: (co najwyżej przybywają inne). Jednym z ich atutów (przynajmniej dla mnie) jest "nieulepszanie" raz stworzonych utworów (choć jest i wyjątek, ale na +). Jak je skomponowali 20-30 lat temu, tak je grają do dzisiaj, na koncertach. http://www.youtube.com/watch?v=JFGVDWc_5Q8 http://www.youtube.com/watch?v=mb1UaRu0JVA&feature=related

Koledzy PAX! Ja chciałem tylko powiedzieć, że kominek się czasem w Borniaku poci :grin: ale po b. prostym ociepleniu nie powoduje żadnych problemów :lol: , a tu się jakaś potyczka rozwija :rolleyes: Borniaka kupiłem, bo: - nie mam działki i miejsca, gdzie mógłbym postawić wędzarnię; - nie mam czasu na majsterkowanie (choć bardzo lubię i kiedyś dużo działałem); - natknąłem się na info o nim na tym właśnie forum; - jest praktycznie bezobsługowy; - bardzo lubię dobre wędzonki, zwłaszcza zrobione dla siebie :thumbsup: Nie znam innych rozwiązan, a w związku z powyższym to (Borniak) w pełni mnie satysfakcjonuje :grin: Powiem tak: wędziłem przy -20 i dał radę bez problemów. Pomysł ocieplenia całego (z zewnątrz) traktuję jako proforma - nie jest niezbędne, ale (może) mogłoby przyspieszyć rozgrzewanie w duże mrozy. No, ale to wszystko nie powinno być jakimkolwiek pretekstem do jakichkolwiek waśni Ps Od 1.5 miesiąca nie kupiłem ANI GRAMA jwkiegokolwiek wyrobu wędlinopodobnego :!: I o to w tym (chyba :? chodzi :lol: Pozdrawiam

Dzięki Dziadku za odpowiedź. Wydaje mi się, że te płyty ze styroduru faktycznie będą lepsze od korka. Chyba zmieniam koncepcję :rolleyes: Kołdry też nie są złe :lol:

Dopiero przy -15 st :question: Ja mam z tym problem dużo wcześniej. Tzn miałem, zrobiłem podobnie, tak na chwilę, na dłużej mam już przygotowany materiał do "obudowy" Borniaka, ale mróz zbyt duży i chęci do roboty nie mam. Nadzieja w nadchodzącym ociepleniu, dwa, trzy dni i zrobię to co wymyśliłem, a później pokażę. Wędząc w okolicach 0stC problem nie występował. Zachciało mi się przy -15, no i wyszło szydło z worka Również myślę o dodatkowym ociepleniu całego Borniaka. Zastanawiam się, czy oklejenie go płytami z korka (4-5mm gr.) będzie dobrym (wystarczającym) sposobem na zimową porę :rolleyes: Możesz ew. zdradzić swój pomysł? Właśnie zrobiło się ciepło i można by coś pokombinować :grin: Pozdrawiam

Witam. Podczas użytkowania Borniaka od ok 1,5 miesiąca wyszła u mnie pewna wada konstrukcyjna (łatwa do naprawy). Otóż: Podczas wędzenia na mrozie -15stC para skraplająca się na kominku (rura fi ~50) spływała do komory. Akurat pod kominkiem wisiały sobie udka. Kapiące skropliny spowodowały bardzo brzydkie, prawie czarne zacieki na jedzonku. Wystarczyło owinąć kominek 3 warstwami folii bąbelkowej i taśmą klejącą (izolacja termiczna), aby problem już się nie pojawił. :grin: Może komuś przyda się ta informacja. Pozdrawiam

Misiu postanowił wprowadzić prohibicję w lesie. Pewnego dnia widzi pijanego zająca. - Zajączku, podejdź tu. Zajączek podchodzi. - To jest pierwsze ostrzeżenie. Jeszcze raz cię zobaczę pijanego i wypad z lasu. Po kilku dniach misiu znowu widzi pijanego zajączka. Woła go. - Zajączku, masz drugie ostrzeżenie. To już nie przelewki. Jeszcze raz zobaczę Cię pijanego i naprawdę masz pewny wypad z lasu. Po kilku kolejny dniach idzie pijany zajączek. Nagle zobaczył misia. Zaczął szybko uciekać, a misiu za nim. Zajączek widzi jezioro więc hop do niego. Misiu podbiegł do jeziora, widzi zajączka i mówi: - Zajączku natychmiast wychodź - Nie (odparł zajączek); - Zajączku masz natychmiast wyjść z jeziora; - Nie wyjdę; - Zajączku, w tej chwili chodź tu do mnie; Na to zajączek: - Wiesz misiu, w lesie to Ty możesz sobie rządzić, ale od nas rybek, to Ty się odpier.ol. :lol:

Dzięki za powitanie :lol: Czytam Was gdzieś od roku. Powiem szczerze, że takiej atmosfery (nie chodzi o dymek :grin: ) jak na tym forum, to ze świeczką się (chyba) nie znajdzie gdziekolwiek w tej przepastnej cyberprzestrzeni :grin: Bardzo się cieszę, że w końcu dołączyłem do Was. Pozdrawiam.

Witam. Pozdrawiam mniamuśne forum :thumbsup: Jesteście niewyczerpaną studnią wiedzy o przepysznych pysznościach. :clap: :clap: :clap: Pozdrawiam wszystkich zadymiaczy.