Witam,
prosze opomoc. Pierwszy raz wędziłem szynki. Po kilkudniowym peklowaniu, wywieszeniu na cala noc w celu osuszenia i suszeniu w wygrzanej wędzarni w temp. 50st w rzadkm dymie wędziłem szynki przez 3 dni po 3-4 godz w temp.45st. Wyroby wyszły super ale po dwóch dniach zacząły od środka zielenieć i niestety smierdzieć. Rozumiem, że to roces gnilny. Czy powodem był fak,że ich nie piekłem zgodnie z poniższym postem z 2011r? Proszę Was o ew. sugestie. Dziękuję
Nie, parzenie nie jest konieczne jeżeli po właściwym wędzeniu zastosujesz pieczenie, czyli przez około pół godziny zwiększysz temperaturę wędzenia by wewnątrz najgrubszej części wyrobu uzyskać 68-72 stopnie, czyli w gorącym dymie o temperaturze około 85-90 stopni.