Skocz do zawartości

miol

Użytkownicy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez miol

  1. Ok, następnym razem będę sam przyprawiał. W swej naiwności myślałem, że jest to naturalna mieszanka przypraw. No to tylko zjeść te 10kg (ostatecznie nie jest zła jak ktoś lubi dobrze dosolone) i trzeba będzie próbować jeszcze raz . Co do szkolenia to myślałem o nim ale przy mojej pracy na razie nie ma na to szans. Pozdrawiam i dzięki bardzo za rady.
  2. Kolego, rozpoczynasz przygodę ze swojskimi wędlinami i kupujesz chemię? Kup sobie gotową kiełbasę ze sklepu to zaoszczędzisz czas. Zrobiłeś 10 kg, czy to tak trudno zmielić paczkę 20 g pieprzu, a nawet jak Ci się nie chce mielić to dodać pieprz zmielony, do tego 1-2 paczki majeranku, kilka ząbków czosnku? To nie jest aż tak czasochłonne zamiast póżniej szukać pomocy z powodu własnej...ech. Staraj się pytać przed robotą a nie po, wtedy unikniesz niespodzianek. Powodzenia. Kupowałem w sklepie masarskim gdzie brałem jelita i właśnie dlatego kupiłem gotową bo to pierwsza moja kiełbasa i że będzie lepsza niż jakbym sam eksperymentował z przyprawami.
  3. Witam Ta przyprawa właśnie nie ma podanego składu, ma podane tylko dawkowanie (sprzedawca mówił że należy dodać po peklowaniu, na opakowaniu podany tylko producent Christ Gewurze, jest tu http://wedliniarz.com/sklep/mieszanki-do-kielbas/przyprawa-swojska/). Kiełbasę podpiekałem ale wczoraj jeszcze ją sparzyłem i trochę straciła na słoności ale jak dla mnie to jeszcze jest za słona. Dlatego tak myślałem czy nie można jej jakoś wykorzystać inaczej tzn. zalać w słoikach tłuszczem?(straci na słoności?)
  4. Witam Dzisiaj zrobiłem swoją pierwszą kiełbasę i wszystko byłoby dobrze gdyby nie była taka słona. Peklowałem każdą klasę oddzielnie przez 3dni 18-20g/kg peklosoli, jako przyprawę dodałem gotową kupioną w sklepie masarskim "przyprawa swojska" i w smaku jest ok. tylko ta sól. Da się zjeść ale to nie to. Gdzie był błąd, za dużo peklosoli czy może przyprawa swoje zrobiła (chociaż dałem taką dawkę jaka była zalecana). Czy można jakoś zbić tę sól, a może można coś innego zrobić z tej kiełbasy (zrobiłem z 10kg więc przy jej słoności to tak szybko nie pójdzie).
  5. Witam Dzisiaj wziąłem się za pierwszą kiełbasę i muszę się chyba zgodzić z pierwszym postem. . Czytałem o klasach, oglądałem zdjęcia ale w rzeczywistości to biorę taki kawałek mięcha, oglądam obracam i nie wiem, czy to białe w środku to tylko troszkę tłuszczu czy to ścięgno, czy ten kawałek to I klasa czy może już druga??? Ciężkie są początki jak się pierwszy raz w życiu bierze za grzebanie w kawałku świni. Pocieszam się, że jak pierwsze wędzonki mi wyszły (oczywiście dzięki radom na tym forum) to i może kiełbasę też da się zjeść. Pozdrawiam
  6. Głównie to były ziemniaki a jabłka to tak okazyjnie wrzuciłem kilka kilo na miesiąc, chodziło mi o to, że po tym miesiącu jabłka nie pomarszczyły się a smaku to nie zdążyły zmienić.
  7. Witam Co do wentylacji to wlot to ta rura na zdjęciu ale ona idzie pionowo w dół na głębokość 170cm i później tak ze 4m poziomo i wchodzi na dole piwniczki od wschodu, myślałem że jak pójdzie pod ziemią kilka metrów to powietrze, które będzie wpadało będzie już wstępnie ochłodzone/ocieplone przez ziemię, wylot jest nad drzwiami wejściowymi. Góra ław jest na głębokości -1.70m i później 1.70m ścian i dopiero strop wychodzący nad powierzchnię. Na zdjęciach nie widać ale tam są dwie pary drzwi, jedne między piwniczką a przedsionkiem to są stalowe ocieplane 4cm (takie z marketu), później przedsionek ze studzienką na wodę o długości 1m i drugie drzwi na zewnątrz z drewna w środku 5cm styropianu, po obu stronach calowe deski, więc przez drzwi nie powinno bardzo się nagrzewać tym bardziej że są od północy. Zimą drzwi nie przemarzały. Jeszcze co do izolacji, to na zewnątrz ściany są malowane jakimś mazidłem od wilgoci a ostatnie 0,5m ściany jest ocieplone 10cm styro bo pomyślałem, że skoro ziemia przemarza na głębokość nawet do 1m to takie ocieplenie się przyda. Podłoga to cegły położone bezpośrednio na grunt. Ogólnie to jest problem jak pogodzić przechowywanie przetworów z przechowywaniem warzyw, warzywa potrzebują dużo wilgoci i ziemniaki czy jabłka całkiem dobrze się przechowywały ale z kolei na przetworach przez tą wilgoć pleśń zjadła wszystkie etykiety . Teraz mam problem z identyfikowaniem nalewek .
  8. Witam Miałem taki sam pomysł na ziemiankę i też wylałem beton na cegły, jakoś tak samym cegłom nie wierzyłem . Ociepliłem 10cm z góry i do 0.5 m poniżej gruntu boczne ściany, ławy są na głębokości 170cm, później ściany do poziomu gruntu i strop łukowy. Wentylacja to rura 110 puszczona kilka metrów pod ziemią (wlot) i wylot przez drzwi wejściowe od północy. Na górze jest jakieś 40cm ziemi. I jest trochę problem z wilgocią i z temperaturą. Ogólnie jest za wilgotno, nie ma wody bo ziemia piaszczysta ale na regałach skrapla się wilgoć i na słoikach i butelkach rośnie pleśń. Temperatura zimą była w granicach kilku stopni ale teraz jest ok. 16 co jak na piwniczkę to uważam że za dużo. Zamontowałem wentylator i to pomaga z wilgocią (spada) ale nie wiem czy nie zwiększy temperatury. Przez to jestem trochę rozczarowany tą piwniczką ale jeszcze poeksperymentuję i zobaczę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.