300st C :question: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: aaarch: zacznij od małych szczapek, z czasem dojdziesz do dużych im większy ogien tym więcej "dodatków" w Twojej wedlince Miałem na myśli temperaturę jaką może osiągnąć rura dymowa! Nie temperaturę w komorze... Bardzo dziękuję za podpowiedzi. Wędziłem w piątek i sobotę .Bardziej dla nauki palenia , niż potrzeby wędzenia. Już udawało mi się panować nad temperaturą.Np utrzymywałem temperaturę 30 st C przez parę godzin palenia. Wczoraj tak eksperymentowałem z temp.50 st- z powodzeniem. Pstrąg wędzony przez dwa dni wyszedł przepyszny,a udziec z indyka jeszcze dzisiaj będę dowędzał( 3 dni) . Używałem drewna mirabelki.Część polan moczyłem w wodzie- wyczytałem to gdzieś na tym forum i nie wiem czy to jest zdrowy patent , ale do panowania nad temperaturą - się sprawdza! [ Dodano: Nie 08 Wrz, 2013 07:16 ] Jeśli gdzieś kiedyś , ktoś i kiedykolwiek mówił,opowiadał o wędzarni, to w tych opowieściach ( na przestrzeni 40-50 lat) pojawiał się zawsze kanał dymowy( w różnych postaciach) o długości różnej , ale się pojawiał!Najczęściej były to długości 2-3 m. W mojej głowie zalęgła się nawet teoria ,że im dłuższy kanał tym lepsza wędzarnia.Miało to nawet swoją logikę - im dłuższy kanał , tym większe spadki temperatury , aby wędliny nie piekły się , tylko się wędziły. Teraz, na tym forum czytam ,że bezpośrednie palenisko jest najlepsze , ale dlaczego - nie doczytałem! Pewnie zużywa się mniej opału , ale czy skład dymu jest inny ? Powiem szczerze tak ( potwierdza to Twoją teorię): wędzarkę budowałem także dla jej formy przestrzennej, choć walory użytkowe miały podstawowe znaczenie. Wędzarka z kanałem dawała więcej możliwości do uatrakcyjnienia budowli, bo tu rura , kolanko , szyberek... Mam potrzebę majsterkowania i szukam pomysłów realizacji swoich zachcianek.