-
Postów
125 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
O starykot
- Urodziny 03.08.1975
Kontakt
-
strona WWW
http://starykot.blogspot.com/
-
gadu-gadu
3538950
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Miejscowość
Legionowo-Łajski
-
Zainteresowania
liczne :) .... fotografia, konstruktorstwo, zabytkowe aparaty fotograficzne, mechanika, modelarstwo, kajakarstwo, turystyka rowerowa, kulinaria, dawna motoryzacja i inne.
Ostatnie wizyty
174 wyświetleń profilu
Osiągnięcia starykot
-
Ja żałuje że właśnie w mojej huśtawce nie wystawiłem z lewej strony tej poprzeczki nad piaskownicę. Mógłbym tam zawiesić huśtawkę dla małej. Duży błąd, zwłaszcza że belka była dłuższa ale ją skróciłem .....
-
To ja mam jeszcze taką relację z zeszłej zimy : Od jakiegoś czasu chciałem zrobić koziołka do cięcia drewna, ale myśl o przechowywaniu takiego kloca drewnianego gdzieś przyprawiała mnie o mdłości. Postanowiłem zrobić go zatem z metalu, i to w taki sposób żeby się składał na płasko, tak żebym mógł go powiesić na ścianie. Najpierw wybrałem się na skup złomu gdzie wydłubałem ze starty żelastwa kilka kątowników i kupiłem je za całe 28 zł na wagę. http://2.bp.blogspot.com/-V-6I4wmOFuM/URbh-DgNlAI/AAAAAAAABSY/UYlBR5pLKzY/s320/koziolek1.jpg Rozciąłem spawy na wszystkich kupionych elementach i zacząłem spawać mojego koziołka. Najpierw z kątowników wyspawałem odwrócone Y http://3.bp.blogspot.com/-0nJ5nozfqgI/URbiB_Z-VKI/AAAAAAAABSg/RQNkw_XsU-g/s320/koziolek2.jpgPotem dospawałem górne ramię, i do profilu z którego planowałem zrobić podstawę przyspawałem podstawkę, zawias i pierwszy krzyżak. http://3.bp.blogspot.com/-EKKx5DFRWd0/URbiKngBKYI/AAAAAAAABSw/3pcC4qK7JrM/s320/koziolek4.jpg http://1.bp.blogspot.com/-yDmV-mwPjWI/URbiWbcXWMI/AAAAAAAABTQ/d3oxB3EhbMw/s320/koziolek9.jpgPotem na chwilę wciągnęło mnie w pracę i brakuje zdjęć z etapów pośrednich. Jednak dospawałem resztę, poprzeczki, wsporniki rozłożonego koziołka i td. Jeśli zastanawiacie się skąd łańcuch i po co, to założenie jest takie, że po ułożeniu pnia na koziołku zapinamy łańcuch i tniemy po tej stronie co jest łańcuch. Zapobiega on przeważeniu pnia w stronę przeciwną po odcięciu cześci po stronie łańcucha. trochę to pokrętne, ale kazdy kto ciął drewno wie o co chodzi. http://1.bp.blogspot.com/-ubY6vx3h3oo/URbiRq4SXuI/AAAAAAAABTI/l8O0PWtcJDY/s320/koziolek7.jpg http://2.bp.blogspot.com/-k96Kfr-iyxk/URbiOqBhBHI/AAAAAAAABS4/ELJtlYmQovg/s320/koziolek5.jpg http://1.bp.blogspot.com/-cA-LQYNXc1o/URbiPGjWwdI/AAAAAAAABS8/hMVMbtGRbT4/s320/koziolek6.jpg http://2.bp.blogspot.com/-XD3yjS8B3Es/URbiGJ3XjrI/AAAAAAAABSo/d8OYSIH9ed8/s320/koziolek3.jpg http://2.bp.blogspot.com/-WaRwVpweuH8/URbiYwNSBxI/AAAAAAAABTg/D7W9U5Fnhrw/s320/koziolek10.jpg http://2.bp.blogspot.com/-C1hgCJ3fTH0/URbidrygliI/AAAAAAAABTo/10QSn2ky2Kc/s320/koziolek11.jpg Wystawiłem urządzenie na dwór i przystąpiłem do pracy. http://2.bp.blogspot.com/-Mu5uoG_If-E/URbiXkoGumI/AAAAAAAABTY/4TwUWuGGWhw/s320/koziolek8.jpgPół godziny później miałem całkiem imponujaca kupkę klocków gotowych do rąbania. http://3.bp.blogspot.com/-qcZfnIRkPL0/URbif6A9bcI/AAAAAAAABTw/gFUxZ-WD-DE/s320/koziolek12.jpgCiąłem aż w pile skończyła mi się benzyna. http://3.bp.blogspot.com/-rfvDeYeXT2k/URbigSfdtQI/AAAAAAAABT4/Ux0NzsuEt7o/s320/koziolek13.jpg
-
Wywołąny do tablicy przez KarKana w kwestiach spawalniczych przedstawiam mojego grilla. Od pomysłu do pierwszego uruchomienia minęła godzina, bo wówczas (a było to 2 lata temu) za 2 godziny spodziewałem się gości na grillu, a do dyspozycji miałem dwa małe smutne grile z marketu za 5 zł. Kiedyś dostałem od mojego drogiego Wujka Pawełka dwa blaszane popielniki do grilla ogrodowego. Komus kiedyś zrobił, ktoś nie odebrał i się walało. Przez ostatnie 1,5 roku walało się dla odmiany po moim garażu, ale wiedziałem że kiedys w końcu wybuduje do nich grilla. Naszła mnie myśł, że kupię juz kratke do grilla , tą co docelowo będzie w grillowędzarni, w popielniku rozpalę, kratke położe na cegłach i będzie prowizoryczny grill na gości. Kratke kupiłem, połozyłem na popielniku i zacząłem rozglądać się po garażu.i znalazłem takie oto żelastwa: http://1.bp.blogspot.com/-kUmr01vlfro/T98zrXgjIeI/AAAAAAAABDA/f8wskacwTAA/s320/grill+1.JPG Jako że goście mieli przyjść za 1,5 godziny to czasu miałem niewiele. Nie zwlekałem też zbyt długo. Pospawałem ramkę, uciąłem 4 płaskowniki po 25cm, skręciłem je razem i zrobiłem nacięcia co 5cm. Potem jakąś zardzewiałą rurkę pociąłem na odcinki po 55 cm.Potem jeszcze dwa kawałki pręta wspawałem na dnie tej ramy, żeby popielnik nie przeleciał dołem http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/smile.png http://2.bp.blogspot.com/-LDcDEk0utJg/T98zsOO6llI/AAAAAAAABDI/GT591AnVXC8/s320/grill+2.JPG Rurki przyspawałem na rogach od dołu, płaskowniki po bokach z góry, trochę poprawiłem wciącia żeby ruszt lekko się wsuwał i wysuwał .... i gotowe. Całość zajęłą mi godzinę. Zdążyłem się jeszcze wykąpać i po nadziewać szaszłyki zanim goście przyszli http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png http://2.bp.blogspot.com/-DRP4I8jVrJE/T98ztP2uUKI/AAAAAAAABDQ/KmnTK4WN8sU/s320/grill+3.JPG W zeszłym roku mając nadzieję, że wreszcie idzie wiosna i pora przygotować się do sezonu, postanowiłem konstrukcję udoskonalić i rozbudować. http://2.bp.blogspot.com/-7HMVghZA6qw/UWJpCb6IbBI/AAAAAAAABY8/9_mb4Sr604w/s320/IMG-20130406-00592.jpg Na początek podkreślam że oprócz kratki i kółek wszystko jest zrobione ze szmelcu znalezionego w garażu. Znalazłem kawałek blachy do obróbek dekarskich więc pozaginałem brzegi i wygiąłem w kształt C osłonę przeciw wiatrową. http://3.bp.blogspot.com/-91f7EUErdbY/UWJpDB3_b5I/AAAAAAAABZE/uPydjQn-9_Y/s320/IMG-20130406-00593.jpg Blacha była trochę za krótka, więc z płaskowników zrobiłem kontownik i dospawałem nakrętki do przykręcenia osłony. http://2.bp.blogspot.com/-lyJxY_SgASw/UWJpDh3WgYI/AAAAAAAABZM/aefFu5U0_t4/s320/IMG-20130406-00594.jpg Obciąłem po 2cm nóg z jednej strony i przyspawałem grube śruby jako ośki do kółek. http://1.bp.blogspot.com/-lUud25jQADg/UWJpENl6yeI/AAAAAAAABZU/j5YGonbMKdc/s320/IMG-20130407-00598.jpg Dospawałem kątowniki i profile na półeczki, które potem zrobiłem ze sztachet któe pozostały mi z robienia ogrodzenia. Po przeciwległej stronie niż kółka zrobiłem rączkę do łatwego manewrowania i uznałem, że jestem gotowy do rozpoczęcia sezonu grillowego http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/smile.png Teraz jeszcze tylko musze zrobić ruszt do paleniska ogniskowego które zrobiłem w zeszłym roku i w ogóle będzie wypas http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/smile.png http://2.bp.blogspot.com/-MWXfv3sjtGM/UWJpEvmX43I/AAAAAAAABZc/3bd3t9_cJg8/s320/IMG-20130407-00599.jpg ..... Minał tydzień i przyszła wiosna. Dzieci zażądały karkówki z grilla. Dzieciom się nie odmawia. http://1.bp.blogspot.com/-SaXU79lDW9I/UWvKvUSBuYI/AAAAAAAABcI/g9JBGePUXVY/s320/IMG-20130413-00602.jpg Jednakże gdy tylko zacząłem używac grilla or razu odkryłem że zapomniałem o bardzo ważnej rzeczy!! o wieszaczkach na utensylia grillowe. Niewiele myśląc, w czasie gdy karkówka się grillowała nawierciłem otworki i wkręciłem haczyki. Teraz grill jest kompletny! http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/smile.png http://1.bp.blogspot.com/-29GsJK3gehE/UWvKv0En6dI/AAAAAAAABcM/X0y3oqcRAgw/s320/IMG-20130413-00603.jpg W tym roku już też grill był odpalany 2 razy. Jego zaletą jest grubość materiału. Drań waży ze 20 kg, i raczej szybko nie przerdzewieje.
-
no to to już jest full profeska. Ja niestety nie miałem gdzie postawić domku na drzewie (nie mam drzew ), a dzieciaki mają zbudowany przez dziadka u dziadka. Też niczego sobie. Jak znajdę zdjęcia to wrzucę. Tymczasem w niedzielę dokręcony został jeszcze jeden szczebelek do drabinki. Początkowo specjalnie zacząłem wyżej, by Karolina nie wchodziła sama na zjeżdżalnie. Okazało się że wcale jej to nie powstrzymuje (mała alpinistka) i bez większych problemów właziła na drabinkę mimo, że pierwszy szczebelek zaczynał się na wysokości jej piersi. Po dokręceniu brakującego szczebelka zabrałem się za osadzanie huśtawki na betonie. W tym celu podnosiłem każdą nogę, podpierałem, wykopywałem ziemię i wkładałem bloczki betonowe pod nogi. http://2.bp.blogspot.com/-G5N6u0yvttI/U0JSD0KJ79I/AAAAAAAAB90/hyk40vSBAEs/s1600/20140406_141355.jpg Co każdą nogę musiałem przerywać, żeby dzieci chwilkę mogły się po bujać i po zjeżdżać. przez to cała operacja zajęła 3 razy dłużej, ale co tam, w końcu to dla nich. http://1.bp.blogspot.com/-Snyq9K6L_J0/U0JSKc76EdI/AAAAAAAAB98/XCU2tpdCFIU/s1600/20140406_141404.jpg no ale w rezultacie huśtawka stanęła na betonowych podporach. Potem pod całość wsunąłem płótno ogrodnicze. Z tyłu przypiąłem je do belki która leży na ziemi, by się zrębki nie wysypywały za siatkę. Z prawej przypięta jest do rollbordera. http://1.bp.blogspot.com/-uQK92ResxLQ/U0JSQ3_D2QI/AAAAAAAAB-E/dH2MM1l4IKs/s1600/20140406_144755.jpg Przyszła kolej na zrębki. Wysypałem 10 worków i chyba by się jeszcze ze 2 przydały, ale zobaczymy, bo na razie jestem lekko zmartwiony, czy one nie będą strasznie farbować butów i ubrań. Na razie brudzi, ale chyba jak wyschnie powinno być OK. http://2.bp.blogspot.com/-PH9Vx8QscY0/U0JSh1TD0lI/AAAAAAAAB-M/bRHs_ciC9jc/s1600/20140406_152407.jpg Zostało teraz jeszcze pomalować huśtawkę drewnochronem http://1.bp.blogspot.com/-Vi5Pv_p64Lo/U0JSlANqWoI/AAAAAAAAB-U/o-1novpBhsA/s1600/20140406_153046.jpg
-
masz słuszego, ale wtedy był permanentny niedoczas przy budowie domu, więc i tak dobrze że przez te 4 lata udało mi się je chronić przed deszczem Nie było pewności czy je w ogóle do czegokolwiek wykorzystam a jak bym się dowiedział że mam spalić w ognisku coś co ośnikowałem cały dzień to by mnie szlag trafił .
-
Jako że to kiełbasa z dzika, która sama z siebie ma dobry smak to tylko sól, pieprz i czosnek.
-
Korzystając ze zmiany czasu i dodatkowej godziny słońca zamocowałem wczoraj ślizg. http://2.bp.blogspot.com/-8hXEfNMLyB0/UzphVx7V_DI/AAAAAAAAB9I/C8vDIGYC7ZM/s1600/20140401_075147.jpg Potem z tyłu przykręciłem szczebelki drabinki, i konstrukcja jako taka w zasadzie jest gotowa. http://2.bp.blogspot.com/-mGmHTHoO3j8/UzphXCtQIrI/AAAAAAAAB9c/QMjiiAJAXCw/s1600/20140401_075140.jpgCałość aktualnie wygląda tak: http://1.bp.blogspot.com/-l-usP1XDWGU/UzphWUTW2eI/AAAAAAAAB9Y/86PGKQaMBno/s1600/20140401_075126.jpg
-
tadaaam: http://1.bp.blogspot.com/-LEsS8rhS5Ww/UzkWxNG0ibI/AAAAAAAAB8k/X8GiWMbaaBg/s1600/20140329_161026.jpg
-
Już 3 tygodnie temu przygotowałem materiał pod huśtawki dla dzieci. Jednak ani pogoda ani czas nie sprzyjał ich dalszej budowie. Ten weekend minął pod hasłem huśtawek. http://1.bp.blogspot.com/-hD0psNFqjNA/UybMIcZC2MI/AAAAAAAAB4E/GiUVZ9fkRLo/s1600/20140313_132413.jpg kiedy przygotowywałem materiał wyciągnąłem z pod brezentowego namiotu za drewutnią od lat trzymane tam na tę właśnie okoliczność stemple pozostałe jeszcze z budowy domu. Przesortowałem, policzyłem, po przydzielałem im funkcje w przyszłej konstrukcji i zabrałem się do ich przygotowywania. W ruch poszedł ośnik i zabrałem się za zdzieranie kory. http://3.bp.blogspot.com/-YJ0vJbVq4Lo/UybMC6XtMPI/AAAAAAAAB38/qRNhwFEuJsM/s1600/20140313_132421.jpg Pod koniec dnia miałem już wszystkie oczyszczone. I tak minął kolejny dzień kiedy to miałem budować huśtawki i kiedy to nadal huśtawek nie ma .... no ale materiał gotowy. http://4.bp.blogspot.com/-XIFBiyhefS4/UybL97Yhz0I/AAAAAAAAB30/cTBnvQ9i084/s1600/20140313_175548.jpg Tak przygotowany materiał czekał prawie 3 tygodnie. W ostatni piątek wróciłem do domu wcześniej i zrobiłem 3 nogi w kształcie litery A. http://1.bp.blogspot.com/-96wkXVHUrYI/UzkWq1xzK7I/AAAAAAAAB8M/QvZA5_GD45E/s1600/20140328_162144.jpg Wszystkie łączenia śrubami są wpuszczone w środek frezem żeby żadne dziecko nie zahaczyło, czy udezyło się śrubą. http://2.bp.blogspot.com/-4a39dsEtpA0/UzkWqyUsqQI/AAAAAAAAB8I/5JDgd-VK4w0/s1600/20140328_171542.jpg Gdy nogi były gotowe wziąłem się ponownie za przygotowywanie terenu pod plac zabaw. Chciałem w zdłuz drewutni zrobić rabatkę gdzie posadzę zimozielone pnącza, które zasłonią trochę drewutnie i ożywią plac zabaw. http://1.bp.blogspot.com/-Fu5ZperrmhU/UzkWrIU4y1I/AAAAAAAAB8E/G-tUHnjRllY/s1600/20140328_172929.jpg W tym celu wkopałem też tam rurę drenarską owiniętą włókniną do której podłączyłem rynny z drewutni. http://2.bp.blogspot.com/-3gPF4RaK-7M/UzkWtYWlvMI/AAAAAAAAB8U/L_hcVGsohYs/s1600/20140329_135825.jpg Wkopaną rurę przysypałem ziemią, wbiłem rolbordera oddzielającego rabatę od placu zabaw, przykryłem płótnem ogrodniczym i zasypałem korą. Aktualnie w ogrodniczym nie mieli pnącza które mnie interesuje więc temat poczeka. Po wyrównaniu i udeptaniu terenu ustawiłem nogi na miejscu, położyłem na nich poprzeczkę i związałem deskami technologicznymi. PO tym zabiegu przystąpiłem do przykręcania poprzecki i odkosów. http://4.bp.blogspot.com/-LCqNVLqxSSE/UzkWv7hU0II/AAAAAAAAB8c/wU02mY1fgpU/s1600/20140330_140858.jpg Potem wkręciłem haki i zawiesiłem huśtawkę. Mam w zestawie dwie, zwykłą ławeczkę dla starszych i krzesełko dla małej http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/smile.png Mały braciszek dzielnie bujał siostrę na huśtawce. http://2.bp.blogspot.com/-dPHLwvJK0_s/UzkWyE6Fx4I/AAAAAAAAB8w/uwGAQtwgOXM/s1600/20140330_151417.jpg Ja w między czasie związałem ostatnie dwie nogi poprzeczkami i wywaliłem ostatnia deskę technologiczną. Potem odciąłem zbędny kawałek poprzeczki, a z desek podłogowych których trochę mi zostało zrobiłem podłogę platformy zjeżdżalni. Następnie odciąłem śruby drabinki od starej zjeżdżalni (odkręcić się nie dały) i ustawiłem ślizg w nowymi miejscu. ślizg jeszcze nie przykręcony a drabinka jeszcze nie zrobiona ... ale już blisko coraz bliżej http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/smile.png http://2.bp.blogspot.com/-RDdvZPGKKCo/UzkWyguk6vI/AAAAAAAAB80/oNpmTqQA5YU/s1600/20140330_183904.jpg Pod nogami huśtawki wykopie prostokątne dołki i położę bloczki betonowe. Następnie pod całość konstukcji (bloczki pozostawiając w ziemi) wsunę płótno ogrodnicze, a cały teren wysypię zrębkami dekoracyjnymi. Samą huśtawkę jeszcze trochę oszlifuje i pomaluje drewnochronem. http://2.bp.blogspot.com/-moZGfdfa1qA/UzkWzry0yYI/AAAAAAAAB88/ImNh_iR9pDc/s1600/20140330_185259.jpgAle to już plan na następny weekend.
-
dla lepkości? No to może jeszcze dziś golonkę dorzucę. Może wygotuje tez kość i zamiast wody do farszu dodam wywar z kości .... czy to dobry pomysł?
-
Dałem podgardla.
-
Boczek od wujka okazał się kawałkami żeberek. Po pół godzinki pracy nożem wyjąłem kości i zostawiłem samo mięsko. http://1.bp.blogspot.com/-oOlxdQmlGVY/UzPhWG8vqXI/AAAAAAAAB7g/0ozmFOd3qEk/s1600/20140326_234422.jpg Do tego 4 paczuszki gulaszu i zrobiła się micha pełna skarbów. http://1.bp.blogspot.com/-NqDPymIvQ_o/UzPhWvScXVI/AAAAAAAAB7k/RU30cy3L7Vo/s1600/20140326_234925.jpgDodałem do tego kawałek szynki wieprzowej, karkówki i podgardla, bo dzik tłuszczu to praktycznie nie ma. W piątek wpędzanie we flaki a w sobotę wędzenie. bardzo jestem ciekaw efektu.
-
też tak pomyślałem wczoraj dla tego dziś rano zrobiłem zdjęcie ostatniej sztui jaka się jeszcze ostała http://3.bp.blogspot.com/-zL9_9PVrH0Y/UzPgRW6kLtI/AAAAAAAAB7Y/urVpfSx6QWs/s1600/20140327_071305.jpg
-
Doskonała http://4.bp.blogspot.com/-J2bswxbJ6NI/UzAtMKsMCLI/AAAAAAAAB68/g3APCueltiY/s1600/20140323_081452.jpg
-
"Dziki Trop" na Gagarina. Właśnie byłem i jestem posiadaczem 2 kilo świeżego gulaszu z dzika. Dostałem też zamrożony boczek z dzika od wuja swego osobistego więc dziś będzie peklowanie