W końcu się zabrałem za zrobienie kilku zdjęć przedstawiających moje wyroby. Udało mi się zakupić trochę dziczyzny od znajomego. Zrobiłem z niej kiełbasę wg. udoskonalonego przeze mnie przepisu mojego ojca. Jest to kiełbasa dość chuda, bo nie lubię tłustych. Poniżej podaję przepis: 2 kg sarniny 1 kg łopatki wieprzowej 0,75 kg szynki wieprzowej 0,2 kg słoniny Mięsa i słoninę kroję na nieduże kawałki i pekluję dni. Używam 16 g peklosoli na kg mięsa. Po peklowaniu sarninę kroję na kawałki wielkości około 1x1 cm, łopatkę i słoninę mielę na oczkach 6 mm, a szynkę mielę na oczkach 3mm. Lubię kiełbasy dość aromatyczne więc i przypraw jest sporo. pieprz czarny 4g/kg farszu majeranek 5g/kg farszu rozmaryn 1,5g/kg farszu cząber 1,5g/kg farszu jałowiec 2g/kg farszu (jałowiec ucieram w moździerzu, bo ma twarde pestki. Utarty jałowiec zalewam 0.3 l wrzątku, robi się taki brązowy wywar. Schłodzony wywar dolewam do farszu podczas wyrabiania). czosnek wedle uznania, kilka dużych ząbków Wędzę drewnem z drzew owocowych około 3.5 do 4 godzin. Parzenie kiełbas 25 minut w wodzie około 75 stopni C. Wędziłem również karkówkę ( peklowana na mokro 7 dni ).