Skocz do zawartości

molczito

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Głogów

Osiągnięcia molczito

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. bionio 1111 jest dokładnie tak jak piszesz. Rozpalamy wędzarnie czekam aż się nagrzeje wrzucam mięcho, a później to już na czuja, rękę do beczki jak jest ciepła to ok. Jak chłodna to podkładam.
  2. Tak na to wychodzi. Nawet nie wiedziałem, że to jest pieczenie. Wędze 2,5 3 godziny wyciągam jedną jak jest dobra to koniec.
  3. . Dzięki. Zrobię tak jak piszesz, za parę dni się okaże czy już po problemie.
  4. Napiszcie jeszcze ile nie przekraczać wody na kg mięsa. [Dodano: 03 paź 2018 - 18:39] Dodam jeszcze, że podczas wędzenia na kiełbasie wyszła taka dziwna rosa nie wiem jak to dokładnie opisać. Takie pęcherzyki.
  5. Mikami Kiełbasę robię w taki sam sposób jak robił kiedyś mój teść. Nigdy nic nie zmieniałem i zawsze było ok. Pomyliłem ociekanie z osadzaniem. Dodaje peklosoli zamiast zwykłej soli. Więc, czy za długie osadzanie może być problemem twardej otoczki? I napiszcie proszę ile powinno trwać osadzanie?
  6. Witam wszystkich. Wędzę już od jakiegoś czasu, kilkanaście razy, ale ostatnie dwa wędzenia kiełbasy to porażka. Chodzi o to, że otoczka po uwędzeniu jest tak twarda, że nie idzie tego jeść. Napiszę może jak robię kiełbasę. Do południa mielę mięso, przyprawiam i mieszam. Podczas mieszania dolewam wody (myślę że tu może jest problem,że tej wody jest za dużo). Czekam około dwóch godzin i ładuję w flaki, skręcam pęta i rozwieszam na kijach tak żeby kiełbasy się nie stykały. Ociekanie około 12 do 14 godzin. na drugi dzień rano rozpalam wędzarnie nagrzewam beczkę i wędzę około 2,5 do 3 godzin. Nie osuszam prędzej i nigdy nie osuszałem i zawsze wszystko było ok. Za około dwa tygodnie zabieram się za następne wędzenie dla siostry i aż się boję żeby nie spaprać trzeci raz w dodatku nie dla siebie. i zawsze po wędzeniu wynoszę do chłodnej spiżarni nie sparzam, ani nie hartuję. Z góry dziękuję za rady.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.