Witam wszytkich serdecznie.(sorki za brak polskich czcionek) Czytam forum od jakiegos juz czasu.Znalazlem wiele cennych porad i staralem sie wszytkiego dopilnowac podczas mjego pierwszego wedzenia (jednak nie dalem rady ) Zdaje sie ze ten temat byl juz poruszany pare razy lecz nie moge znajesc odpowiedzi na moj problem. Do rzeczy. Mam wedzarnie zrobiona z beczki palenisko bezposrednio pod spodem. Na 1/3 wyskokosci od spodu jest zainstalowany przegroda z otworami zeby ogien nie szedl za bardzo do gory.Nagrzewanie wedzrni z beczki nie zajmuje wiele czasu i juz po kilkinasu minutach byla ciepla jak dotykalem.Osuszalem kielbaski okolo godziny w temp 50 stopni z otwarta gora wedzarni, potem wedzilem kielbaski ok 2,5 godz. I tu sie pojawia problem.... Czesc kilebas ma goryczkowy,gorzki smak ....ale nie wszystkie, Ten smak jest zawsze w okolicy gdzie kielbasa wisiala na kiju wedzarniczym. Moje podejrzenie jest ze kij wedzrniczy ( byl to zwykly drewniany kij od miotly) byl zbyt "nowy"?nie dostatecznie "przewedzony"? Nie wiem z jakiego drewna kij od miotly byl zrobiony lecz czy jest mozliwe ze to przez to kielbasa byla gorzka w tych miejscach gdzie dotykala kija? (dodam ze kupowalem kije w roznych miejscach i podejzewam ze to dlatego niektore kielbasy byli OK a inne nie.Po drugie w tej samej wedzarni wedzilem karkowke,schab i boczek i wyszly elegancko. Czy ktos mial podobne spostrzezenia? Czy sa jakies reguly jak "przygotowac kije do wedzenia? Dziekuje za porady....