Skocz do zawartości

pedoroski

Użytkownicy
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pedoroski

  1. pedoroski

    Przywitanie

    Dzieki Maad i Andyandy. To moze bys wlasnie to....Kije do wedzenia....Fakt iz nie jestem w Polsce tylko w Peru i nie mam pojecia z jakiego drewna te kije do miotly byly robione...do tego kupilem te kije na 2 roznych bazarach moze tez wyjasnic mi fakt ze niektore kielbasy byly OK ,bez goryczkowego smaku a inne nie...no i wszystkie wedzonki (schab,boczek....tez wyszly OK nie dotykaly kiji bezposrednio tylko wisialy na sznurkach) Gen podpowiadal ze byc morze to problem z osuszaniem przed wedzeniem...w jaki sposob wiemy ze kielbasy sa juz dobrze osuszone i mozna zaczac wlasciwe wedzenie? Jesli chodzi o kije to zamiast kupowac zrobie je sobie sam ,mam drewno olchy w okolo metrowych odcinka wiec je dobrze ostrugam posmaruje olejem i uwedze bez niczego przed nastepnym wedzeniem miesa... Chyba drewno olchy bedzie odpowiednie do zrbienia z niego kiji do wedzenia co?
  2. pedoroski

    Przywitanie

    Hej Maad Beczke przykrywam duzym recznikem.Aczkolwiek aby recznik nie stykal sie z kielbasami na krancach kiji i po drudiej stronie na kranczch beczki ukladam kawalki drewna.(zeby bylaok 5-10cm przestrzen pomiedzy recznikiem i kielbasami)
  3. pedoroski

    Przywitanie

    Dzieki Gen, Watek przeczytalem i zrozumialem. Jesli to raczej nie kije wedzarnicze .....Sadzisz ze jest z powodu zbyt krotiego osuszania?A moze powinienem nagrzewac dluzej wedzarnie?Jeszcze jedno co mo przychodzi do glowy to iz moze kilelbasy byly za ciasno?(oczywiscie nie stykaly sie w zadnym punkcie)
  4. pedoroski

    Przywitanie

    Witam wszytkich serdecznie.(sorki za brak polskich czcionek) Czytam forum od jakiegos juz czasu.Znalazlem wiele cennych porad i staralem sie wszytkiego dopilnowac podczas mjego pierwszego wedzenia (jednak nie dalem rady ) Zdaje sie ze ten temat byl juz poruszany pare razy lecz nie moge znajesc odpowiedzi na moj problem. Do rzeczy. Mam wedzarnie zrobiona z beczki palenisko bezposrednio pod spodem. Na 1/3 wyskokosci od spodu jest zainstalowany przegroda z otworami zeby ogien nie szedl za bardzo do gory.Nagrzewanie wedzrni z beczki nie zajmuje wiele czasu i juz po kilkinasu minutach byla ciepla jak dotykalem.Osuszalem kielbaski okolo godziny w temp 50 stopni z otwarta gora wedzarni, potem wedzilem kielbaski ok 2,5 godz. I tu sie pojawia problem.... Czesc kilebas ma goryczkowy,gorzki smak ....ale nie wszystkie, Ten smak jest zawsze w okolicy gdzie kielbasa wisiala na kiju wedzarniczym. Moje podejrzenie jest ze kij wedzrniczy ( byl to zwykly drewniany kij od miotly) byl zbyt "nowy"?nie dostatecznie "przewedzony"? Nie wiem z jakiego drewna kij od miotly byl zrobiony lecz czy jest mozliwe ze to przez to kielbasa byla gorzka w tych miejscach gdzie dotykala kija? (dodam ze kupowalem kije w roznych miejscach i podejzewam ze to dlatego niektore kielbasy byli OK a inne nie.Po drugie w tej samej wedzarni wedzilem karkowke,schab i boczek i wyszly elegancko. Czy ktos mial podobne spostrzezenia? Czy sa jakies reguly jak "przygotowac kije do wedzenia? Dziekuje za porady....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.