Witam wszystkich serdecznie . Od dłuższego czasu buszuję tutaj w poszukiwaniu informacji (ten portal to kopalnia wiedzy!), wczoraj postanowiłam się ujawnić. Mam na imię Danka. Jestem w posiadaniu ogródka działkowego, który pilnie uprawiam. Nabrałam jeszcze ochoty na wyrób własnych wędlin, może też serów wędzonych. Jestem w trakcie budowy wędzarni z beczki. Z braku męskich rąk wędzarnię tworzę praktycznie samodzielnie. I uważam to za nielada wyczyn . Nabrałam wielkiego szacunku do pracy murarzy Nie sądziłam, że wymaga tak dużego wysiłku i umiejętności... Wędzarnia jest już praktycznie na ukończeniu. Palenisko wymurowane, rura jest w ziemii, na sztucznym wzniesieniu stoi wypalona beczka. Jeszcze ją otulę, żeby ochronić przed utratą ciepła, zamontuję termometr, a na zewnątrz owinę matą wiklinową, żeby nie straszyła sąsiadów . W niedługim czasie startuję z wyrobem wędlin, i liczę na pomoc doświadczonych forumowiczów.