Szanowni Forumowicze, Półtora miesiąca temu rozpocząłem moją przygodę z produkcją sera. Efektem są dwa ponad-miesięczne krążki, zrobione z przepisu na ser gouda. Pierwotnie, krążki były trzy, lecz jeden (najstarszy) z nich wyparował. Dwa pozostałe sery, ok. 2 tygodnie temu pokryłem parafiną. Od razu zaznaczę, że po lekturze forum i książki o wyrobie sera mogę śmiało stwierdzić, iż popełniłem MASĘ błędów. Z nimi w przyszłości sobie poradzę, jednak pojawił się problem, z którym uporać muszę się natentychmiast. Dnia dzisiejszego zauważyłem czarne plamki pod parafiną i słusznie założyłem, że jest to pleśń. Po zdjęciu parafiny ukazał mi się widok takowy. http://i58.tinypic.com/2isbj29.jpg http://i58.tinypic.com/2nl92pt.jpg Moje pytanie jest takie. Czy da się te serki uratować? Czy ściągnięcie warstwy pleśni i przemycie powierzchni sera roztworem solnym będzie właściwym rozwiązaniem? Z góry dziękuję za podpowiedź! Radek