Jak w temacie w czym tkwi problem z mieleniem mięsa? Posiadam akurat małą maszynkę 5 - jakąś jeszcze poradziecką. Mam problem z przemieleniem zwłaszcza przerośniętego mięsa. Kupiłem nowy nożyk, nowe sitko (8) a oryginalne czyli 6 zeszliowałem na papierze wodnym wg znalezionej gdzieś tu instrukcji i wygląda prawie jak nowe. Mimo to zarówno na jednym ja i na drugim sitka się zapychają ściegnami, tłuszczem i wtedy już za chiny nic nie idzie. Praktycznie odkąd pamiętam to mielenie mięsa nie jest mieleniem ale po prostu zmiażdzeniem bo większość wkładu i tak trzeba wyjąć górą. Zastanawiam się nad kupnem elektrycznej Zelmera ale czy ma o sens bo ja już nie wiem czy wszystkie sitka tak się zapychają i nie ma na to rady?