Witam kolegow Mam problem z wedzarnia Po spaleniu sie mojego borniaka udala mi si odzyskac dymogenerator , szyber oraz obudowe sterownika , skonstruowalem szafe okolo 1000l z drewna bukowego , spod wylozylem kwasowka , grzalka lezy na ceglach szamotowych aby dodatkowo odizolowac ja od kwasowki i drewna . Niby wszystko jest ok ale .... przy podsuchy szynek wysychaja duzo za bardzo i za szybko potem w czasie wedzenia zaczynaja sie pocic co skutkuje moze nie typowym osmoleniem ale jednak woda po parzeniu takich szynek nie jest klarowna a ciut ciemna . Najgorsze cuda dzieja sie z drobiem uzyskanie koloru jest bardzo ciezko udka traca okolo 35 proc masy tlusz z nich kapie nieustanie podczas wedzenia , bez roznicy czy grzalka jest ustawiona na 40 , 50 czy 60 stopni , stad mam jakies nieodparte wrazenie ze grzalka grzeje zbyt agresywnie . Co najdziwnirjsze histerioza jest mniejsza niz w borniaku , i termometr i sterownik podaja ta sama temperature , mimo to wedzarnia zle wedzi , umiem wedzic normalnie opalana wedzarnia , na borniaku uwedzilem okolo 2 moze 3 ton miesa ale taki efekt jak na tej nowej wedzarni jest mi obcy . Dodaje zdjecie z jakiegos serwera bo przez smartphon nir wiem jak dodac , prosilbym o konsultacje bo wedzarnia to moje zrodlo utrzymania a z takimi wyrobami jak robie aktualnie dlugo nie pociagne ... aha wyroby robione na.zimno wedzone tydzien czy nawet dwa sa idealne , wiec domyslam sie ze to wina grzania. http://www.editer.pl/publikuj/12f29ce8102d1e61325eb318eaf15b30_1zdjecie Zdjecie grzalki http://www.editer.pl/publikuj/e36ed2bebfa080d55d9cc94f3104376a_1.jpg/ I jeszce raz calej komory http://www.editer.pl/publikuj/e36ed2bebfa080d55d9cc94f3104376a_1.jpg/ Aha grzalka jest z grila i ma 2000 wat