
Ziraba
Użytkownicy-
Postów
21 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Ziraba
-
Podpiekaniem chciałem zwiększyć temperaturę całej szynki, wzmocnić powłokę i uzyskać ciemniejszy kolor... To wymówka, a prawda taka że no taka naleciałość z wcześniejszych wędzeń i rady "doświadczonych" z okolicy. Nie zaszkodziło, więc luz... Mam termometr z sondą, wbijałem co jakiś czas w szynki. i kontrolowałem temperaturę. stąd wiem że w trakcie wędzenia w środku miały stałą temperaturę. do wody na ok. 8 litrów dodałem tylko 4 listki laurowe(małe) i kilka ziaren ziela... Wpływ rodziny, a niech mają. Tak jak mówiłem smak się udał wspaniale Przekażę żeby tej wody nie wykorzystywała... Temperatury i cały proces podałem skrupulatnie. W końcu celem jest ciągłe doskonalenie Ugotowałem, bo specjalnie zrobiłem dodatkowo mały kawałek szynki, celem kontroli. Po wędzeniu było jeszcze lekko twarde, dlatego zdecydowałem się podgotować. Poza tym chciałem pozbyć się słonego smaku, co się udało w wyniku tego gotowania. Jakby to nie była już noc to wędził bym dłużej. Mam już na koncie czarne kiełbasy od sadzy, niedowędzone wyroby i inne problematyczne sytuacje. Wciąż się uczę, bo jestem całkowicie samoukiem w przypadku świń. Jak dorwę się do starego komputera i znajdę zdjęcia to opiszę moje doświadczenia z dzikami, prosiakami, i innymi z rożna.
-
Witajcie Wczorajszy dzień mimo aury był niesamowicie pozytywny bo dymny. Po zasznurowaniu moje szyneczki ociekały sobie spokojnie, ale efektywnie. resztę nadmiaru wilgoci zebrałem ręcznikiem papierowym. Czas na ustawienie mojej prowizorycznej wędzarni. Nie było to łatwe bo padał deszcz. Rozwiesiłem więc plandekę na gałęziach orzecha, dzięki czemu miałem już daszek. Jeszcze tylko podniosłem go na środku żeby zrobić spady. beczkę ułożyłem na kostce, żeby była wyżej i żeby był dobry cug :P Do beczki przyłożyłem rurę o której już pisałem. podnosząc ją delikatnie od strony beczki. i rozpaliłem małym ogniem żeby zacząć suszenie. Po ok. 15 min, kiedy w beczce zniknęła wilgoć z deszczu włożyłem moje szyneczki na drążkach zrobionych ze styla do miotły. I zaczęło się suszenie. na małym ogniu, tak żeby było jak najmniej jeszcze dymu, co by się nie okadziło, bez przykrycia. Czas: ok. 45 min. Zrobiła się już taka delikatna powłoczka na szynka, i się bardzo delikatnie zarumieniło. Jak uznałem że jest dostatecznie wysuszone, to przykryłem całość starą bluzą polarową - spisała się genialnie. W palenisku paliłem tak, żeby dokładając kawałki drewna nie poruszać popiołu, żaru i starych kawałków. po prostu kładłem na wierzch. Starałem się też żeby nie było ognia tylko żar. ogień wzbudzałem na chwilkę jak mi z jakiegoś powodu temperatura spadła. przez całe wędzenie temperatura wewnątrz szynek wynosiła 40 stopni, czyli o 10 mniej niż w beczce. Cały czas utrzymywałem w beczce temperaturę 50 - 55 stopni. (miałem podpięty termometr). I tak sobie wędziłem powoli od 16:00 do 20:00. O 20:00 dołożyłem więcej drewek żeby temperatura wzrosła do 80-90 stopni. i tak trzymałem przez godzinę. w międzyczasie wstawiłem w dużym garnku wodę dodając odrobinę ziół - nie dodawałem maggi, nie dodawałem soli, nie dodawałem czosnku(było go dużo w solance), podobnie z pieprzem. Dodałem teraz tylko ziele angielskie i liście laurowe, ale też niewiele. Dość mocno doprawiona była solanka, a że chciałem mieć smak i zapach głównie mięsa, więc zależało mi żeby gotując teraz wyciągnąć sól. ok. 21:20 wyciągnąłem wędzonki z beczki. Nie czekając na nic, żeby nie zdążyły ostygnąć wsadziłem do wrzątku, zmniejszyłem gaz, co by tylko "pyrkało". Z zegarkiem w ręce leżały całe zanurzone godzinę. Wyciągnąłem. Wodę mama wykorzysta do żurku(ja nie mam czasu). Zaznaczę tu że poza aromatem, lekkim zabawieniem nie ma żadnego syfu, co świadczy że nie osmoliły się tylko uwędziły. Zostawiłem na noc w kuchni na stolnicy, podkładając pod szynki drewienka, żeby nadmiar soków ściekał. Przykryłem je ręcznikiem kuchennym w obronie przed niepożądanymi owadami i innymi wrogami. (na zdjęciu są blaszki, ale podałem później jeszcze drewienka) Rano już tylko delektowaliśmy się z rodziną aromatem i smakiem pysznych wędzonek
-
A w oczekiwaniu na grillowędzarnię stara dobra i sprawdzona beczusia Mięsko peklowało się tydzień, teraz po sznurowaniu ocieka od wczorajszego wieczoru. jak wrócę z pracy to rozpalam w rórze ceramicznej o średnicy chyba 40 cm(nie sprawdzałem), dostawionej do otworu w beczce. Posuszę i będę wędził robiąc smaka sąsiadom :P Pozdrawiam P.S. sorka za kiepskie zdjęcie ale miałem ręce od solanki i aparat w telefonie pobrudziłem. :P
-
Szukam dobrego projektu wędzarnia+grill+piec chleba/placków
Ziraba odpowiedział(a) na Smrek temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Cześć podobną sprawę poruszyłem i dostałem kilka fajnych rad. Wymyśliłem sobie kombajn zawierający wędzarnię, grill, piec chlebowy, i "kuchenkę" czyli płytę grzewczą. Teraz jestem w trakcie realizacji, czyli po zebraniu materiału zacząłem budowę. Jak masz czas to możesz śledzić bo będę umieszczał na bieżąco zdjęcia i opisy. Czy to się sprawdzi okaże się po zakończeniu. mam nadzieję że tak. U mnie wprawdzie piec chlebowy jest nisko, co spotkało się z krytyką, ale zawsze można zrobić wyżej i nie robić blatu. Mój temat: /topic/11564-buduj%C4%99-w%C4%99dzarni%C4%99-od-pomys%C5%82u/page-2 -
Przepraszam za końcówkę -eś, miało być -aś. Właz będzie praktycznie cały czas zamknięty a otwierać go będe tylko na pieczenie chleba. Właściwie to wymyśliłem go, żeby nie "łamać wszelkich zasad" :P Na prawdę nie jestem głupi i może nie udało mi się wszystkiego teraz wyrysować a dużo rzeczy i tak wyjdzie przy budowie. Będę też na bieŻąco się radził W ogóle to dzięki za wszystkie rady i proszę o więcej Dobra, biorę się do roboty. Zaczynam od przygotowania miejsca bo teraz leży tam kupa gruzu i popiołu. Pozdrawiam
-
Tu się bardziej rozchodzi , na jakiej wysokości będą ruszta Raczej ''płomienie'' powinny być jak najbliżej blachy . Chyba ,że chcesz spalić taczki drewna do zagotowania garnka wody... Przekmiń to... Nie mówię złośliwie Może tutaj zobacz jak to wygląda budowa pieca kaflowego kuchennego - Szukaj w Google Zastanowiłem się i zrobię tak że podniosę drzwiczki, a co za tym idzie ruszt maksymalnie pod płytę, zrobię taki schowek jak na zdjęciu które pokazałeś. podłoga przed będzie ułożona z metrowych paneli drewnianych osadzonych na belkach. Takie mam i wykorzystam. Przed piecem będzie właz, a pod nim schodki na głębokość ok. 1m żeby można było korzystać z pieca bez schylania się. dodałem szkic (dachu nie przerabiałem ale zgodnie z tym co już pisałem można go obrócić). Pieca nie przełożę w inne miejsce, bo mi tu on pasuje... a tym bardziej jako urządzenie stojące na wolnym powietrzu, łatwiej będzie ograniczyć stratę ciepła z pieca. Muszę powiedzieć że to urządzenie wielofunkcyjne ma być przede wszystkim wielofunkcyjne i praktyczne. altana już stoi od lat i będzie oddalona o 20 m od wędzarni. Zależy mi na tym żeby móc sobie spędzać czas na robieniu fajnych potraw, a nie wystawianie pomników ogrodowych, które są bardziej do oglądania. chcę mieć też wszystko w jednym miejscu. Na rysunkach nie ma wiaty ale będzie nad całym urządzeniem i tą podłogą.
-
Jak Cię mogę prosić.... Zrób szkic samej kuchenki....bo wydaje mi się ,że drzwiczki są za nisko Pozdrawiam Rzeczywiście tak wychodzi z rysunku ale to wina tego że narysowałem za małe drzwiczki. Dysponuję taki o wymiarach ok. 45/25 (w najszerszych miejscach) i osadzone 10 cm nad podłożem(ze względu na wyścielenie dna cegłą szamotką. czyli od górnej krawędzi drzwiczek do blachy zostanie w jednej wersji 50 cm, a w drugiej 35(raczej obniżę strop o dwie cegły tak jak mówiłem). Jeżeli to za nisko to mogę podnieść drzwiczki. Hmm... niekoniecznie próżna... dyskutuję, bo dyskusja jest twórcza... Tak jak poprzednie uwagi, tak też te biorę pod uwagę i rozważam. i się nad nimi zastanowię. przecież ostatecznie daszek mogę obrócić o 90 stopni i wyjdzie w poprzek. to nie problem... Pieca raczej nie przełożę, bo nie mam gdzie.
-
Wychodzi w zewnętrznych granicach: podstawa - 240cm/100cm, wysokość do blatu 1m, ale być może że 85cm. wysokość do daszku komory od podstawy to 220cm. Wymiary wewnętrzne komory to 80/80/120, lub 80/80/135. palenisko pod wędzarnią: 80/80/95
-
Otwór wlotowy powietrza jest w drzwiczkach, a spaliny będą odprowadzane tym kominem z tyłu, wspólnym dla pieca i paleniska z kuchenki. Nie powiedział bym że mnie kręci. ale budować obok kolejną konstrukcję żeby osadzić w niej piec chlebowy, nie chcę, bo za chwile wyszedł by z tego budynek. to dla mnie najlepsze rozwiązanie. Tym bardziej z pieca chlebowego będę korzystał najrzadziej. Wybrałem ten kierunek dachu, dlatego że i tak budowla będzie miała nad sobą wiatę. w tej pozycji będę miał z przodu otwierany daszek i na dwóch bokach łatwą regulację dymu.
-
łatwo będzie żar usuwać :P Wolę mieć blat na górze niż schowek na dole, a poza tym trochę gimnastyki nie zaszkodzi.
-
Witajcie ponownie Wczorajsze świętowanie dnia strażaka było dla mnie owocnym czasem nie tylko dlatego że mocno świętowałem (wszystkim strażakom najlepsze życzenia) ale też dlatego że wykonałem chyba już ostateczny szkic mojej wędzarni. Starałem się zachować proporcje wymiarów. Efekt od przedstawionego może różnić się wysokością, gdyż zastanawiam się czy nie obniżyć o 2 cegły wylewki nad paleniskami. Wyjdzie już w trakcie murowania Baza jest ta co od początku ale uwzględniłem wasze rady i przemyślałem sprawę co bym chciał mieć. To ma być urządzenie wielofunkcyjne, taka moja kuchnia ogrodowa, na której będę mógł przygotowywać zdrowe wiejskie jedzenie według sprawdzonych receptur. No to teraz omówię krótko jeszcze praz projekt według numerków na obrazku: 1. Palenisko pod wędzarnią - bezpośrednie, pomiędzy komorą a paleniskiem otwór okrągły w stropie o średnicy 20cm, nad otworem duży deflektor. Wyścielone prawdopodobnie warstwą gliny żeby beton nie pękał, albo czymś innym... Ścianki z pełnej cegły. 2. Komora wędzarnicza - będąca jednocześnie grillem. ściany z cegły pełnej wyścielonej deskami. Duży deflektor to jednocześnie palenisko dla grilla. 2 poziomy szyn po bokach dla drążków do wędzenia i niżej 3 poziomu szyn na kratkę do grilla. Dzięki szerokiemu deflektorowi dym w komorze będzie rozchodził się równomiernie. 3. Dach dwuspadowy, jak mi ostatnio radzono. Z frontu unoszony. 4. Otwory dymne na dwóch ścianach przy szczycie regulowane zasłoną metalową osadzoną w szynach i zawieszoną na lince. pozwoli to regulować pracę wędzarni. 5. Piec chlebowy. Postanowiłem ten element dodać, gdyż uwielbiam wiejski chleb a w piekarniku nie wychodzi taki jak z pieca... zrobiony oczywiście z cegieł szamotowych w formie kopuły, a pomiędzy szatką i cegłami grupa izolacja. W prawdzie może ktoś mnie skrytykować że piec chlebowy to raczej na poziomie górnym ale z różnych względów wolę takie rozwiązanie. 6. Palenisko pod blachę(kuchenkę). tu się nic nie zmieniło. pozostają drzwiczki od pieca kaflowego, ruszt, wyścielenie szamotką a pomiędzy szamotką i cegłą 1-3cm izolacji powietrznej. 7. Żeliwna płyta grzewcza o grubości około 1cm (taką mam). 8. Komin odprowadzający dym z pieca chlebowego i paleniska pod kuchenką. 9. blat roboczy wyłożony płytkami. Blat choć znajduje się nad piecem chlebowym to jednak dzięki grubej izolacji wokół szamotki, i przerwie pomiędzy izolacją a stropem nie powinien się nagrzewać. 10. Ścianka - konstrukcja będzie ustawiona plecami do ogrodzenia siatkowego, dlatego dla własnego komfortu i dyskrecji postanowiłem dołożyć tą ściankę. będzie ona też doskonałym podłożem dla półeczek i wieszaków na narzędzia mojej ogrodowej kuchni. Nad całością będzie jeszcze wiata, ale jej nie opisuję bo powstanie później. To wszystko. Wkładam duży czasu i uwagi żeby dobrze dopracować to co ma mi służyć lata i przyczynić się do zdrowego i smacznego jedzenia dla mojej rodziny, a dodatkowo rozwijać moją pasję kulinarną. Pozdrawiam, Czuj Dym!!!
-
czy bruk nadaje się do budowy wędzarni?
Ziraba odpowiedział(a) na Ziraba temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
A niby dlaczego ? Ja mam w całości zrobioną z kostki i nie narzekam hehe... to było zwrócenie uwagi :P czyli warto o niej pomyśleć. to jak zrobię grillowędzarnię to pomyślę nad kolejnym fajnym urządzeniem ogrodowym i wykorzystam kostkę :P -
czy bruk nadaje się do budowy wędzarni?
Ziraba odpowiedział(a) na Ziraba temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
w zasadzie to przy mojej wędzarni już zakupiłem cegłę pełną, więc jeżeli wykorzystam to tylko np. do obmurowania podstawy, dla oszczędności. tylko mnie zaciekawił temat kostki. bo może w przyszłości ją do czegoś innego wykorzystam -
Witajcie. Podejrzewam że temat jest dziwny, albo śmieszny, choć może nawet żałosny... W innym temacie konsultuję z Wami bracia zadymiarze swoją wędzarnię. Tak się złożyło że gromadząc materiał na budowę dostałem od rodziny sugestię żeby wykorzystać do tego kostkę brukową, która zalega na podwórzu złożona pod ścianą stodoły. Zatem czy bruk to dobry materiał do budowy wędzarni?
-
na komorze... w tym rozwiązaniu nie było by kominka. Szerokość otworów dowolna.
-
Hmm... nie sądzę. Jak bym tak sądził to nie rejestrował bym się tu i nie pytał o rady. Zależy mi na dobrej konstrukcji na lata. Po prostu zawsze korzystałem z mobilnej prostej wędzarni z paleniskiem odsuniętym na bok. Przemyślę jeszcze sprawę. w zasadzie to już nie wielka różnica w konstrukcji czy środkowe czy pod komorą. tak czy siak będzie wlot do komory z szerokim deflektorem, więc mogę po prostu nie wsadzać rury . Co do kominka i w ogóle daszku nad komorą to wygląd na rysunku wynika z tego że plastykę miałem ostatnio w podstawówce. :P czy dobra była by forma przedstawiona na tym szkicu co poniżej? daszek jednolity z lekkimi spadami w celu ociekania, a wąskie otwory pod daszkiem na każdej ze ścian z zasuwaną metalową zasłoną.
-
rozważałem to tym bardziej po wcześniejszych radach... Ale przyzwyczajony jestem do pośredniego wędzenia i chyba nie przemógł bym się.
-
Zrobiłem kilka poprawek w moim projekcie: 1. Materiałem jest pełna cegła. 2. Cegłą szamotką wyścielone będzie jedynie palenisko pod płytą żeliwną, gdyż tam musi być wyższa temperatura i dłużej się utrzymywać. 3. Palenisko dla wędzarni przeniosłem do "środkowego" przedziału podstawy, dzięki czemu kanał dymny skróciłem z 1,5m do 0,6m. Deflektor pełniący jednocześnie rolę paleniska grillowego pozostaje. ściany komory od połowy w górę będą wyścielone listewkami. 4. Palenisko z "kuchenki" będzie miało osobny komin podpięty w górnej części z tyłu konstrukcji.
-
Rzeczywiście... Czytałem o tym ale moja analiza chyba błędnie zadziałała :P. poprawię się. Właśnie o takie rady jak wasze mi chodzi. Człowiekowi się wydaje że dużo wie, a resztę wykombinuje... potem okazuje się że nawet wiedza dziadów bywa mylna, albo mylnie przekazywana. Dzięki wielkie Tu już nawet nie chodzi o równoczesne używanie bo to temat który wyniknął z dalszej części mojego posta problem polega na tym, że inaczej budujemy paleniska wysokotemperaturowe do grzania czy gotowania a inaczej do wędzenia Drzwiczki z projektu sa typowymi drzwiczkami pieca kaflowego czy kuchenki z popielnikiem i rusztem czyli do spalania wysokotemperaturowego którego celem jest uzyskanie jak najwyższej temperatury w krótkim czasie Przyznaję się że wrysowałem je bo rozbierając piece kaflowe ostały mi się takie. Wcześnie były planowane drzwi z prostej blachy bez rusztu, tylko palenisko wyścielone gliną. i teraz jeżeli zostanie wersja że będzie szamotka, płyta żeliwna, to wtedy będą te drzwiczki, ruszt, a komin wypuszczę osobno w górę w plecach. Wtedy też zgodnie z naszą rozmową będzie drugie palenisko. Jak zostanie koncepcja pośredniego, to zlikwiduję szamot, drzwi zamienię na prostą blachę, a kanał dymny podniosę do góry paleniska.
-
Oczywiście połączenie to nie przewiduje jednoczesnego używania. Np. przy świniobiciu najpierw ugotuję wodę dzięki czemu osuszę całą wędzarnię. Potem regulując szybrem i drzwiczkami od paleniska rozpocznę wędzenie. z Góry odrzuciłem działania połączone. To jest powód dla którego wygrała rura żeliwna jako materiał na kanał dymny i taka forma podstawy pod komorą. w każdej chwili rurę mogę ściągnąć i przerobić na sposób bezpośredni wykorzystując miejsce po komorą. Nie jest to schowek na drewno, bo zaraz obok mam złożone 6 kubików porąbanego drzewa olchowego. zostawiłem sobie miejsce do manipulacji. Dziękuję za radę z wyłożeniem drewnem... Na pewno skorzystam jak nie wypali mój pomysł, to mogę wtedy od "małego" paleniska przewód kominowy wypuścić z tyły i nie będzie problemu. Wtedy będę mógł jednocześnie gotować i albo grilować albo wędzić sposobem bezpośrednim. Dzięki za rady... znajdą zastosowanie
-
Witam. Od lat pragnąłem mieć własną wędzarnię z prawdziwego zdarzenia. Nadszedł moment że w opanowywaniu ogrodu mogę sobie pozwolić na realizację marzeń. Czytałem sporo postów na ten temat na różnych stronach i szukałem informacji jak zrobić żeby było dobrze. Opisując krok po kroku moje działania będę zadawał pytania tak by specjaliści mi doradzali. Jestem teraz na etapie projektu. Chcę wykorzystać materiały które mam. Projekt: (obrazek już zyskał kilka drobnych zmian - np. wymiary, ale ten mi najlepiej wyszedł :P ) 1. podłoże: Terenu u mnie są piaszczyste zatem aby moja wędzarnia była stabilna i przetrwała lata wykopuję otwór o głębokości 60 cm i zasypuję gruzem betonowym, którego mam pod dostatkiem po remontach. Zostawiam 20 cm pod powierzchnią ziemi. następnie układam kilka większych kawałków betonu z przerwami, tak by ograniczyć trochę koszty betonu. Jako że po przebudowach został mi drut żebrowy więc wykonuję lekkie zbrojenie. Zalewam gęstym betonem tak by posadzka wystawała ok 10 cm ponad ziemię. 2. Palenisko: Duże palenisko o wymiarach zewnętrznych 80/100/80 a wewnętrznych 50/80/70. wielkością paleniska chcę osiągnąć efekt taki żeby paląc w nim ogień nie stykał się ze ściankami (tak jak w piecu grzewczym) ale żeby palił się w formie takiego mini ogniska gdzie mógłbym swobodnie manipulować kawałkami drewna. Drugim powodem rozmiarów jest to żeby do kanału dymnego nie wchodziły płomienie ani w wyniku cugu żar, tylko sam dym. Ze względu na zapas cegły dziurawki, wykorzystuję ją jako materiał budowlany zewnętrzny. (całość i tak na końcu zyska tynk, żeby pasowała do domu. wewnątrz obudowuję ściany cegłą szamotką (pionowo, tak by była cienka). Szamotki też mam zapas po rozbiórce pieców kaflowych w starym domu. Pomiędzy szamotką a ścianką zewnętrzną pozostawiam przestrzeń o grubości ok. 3cm, jako izolację. Tu pierwsze dwa pytania: czy w przestrzeń tą wsadzić watę szklaną, lub wełnę mineralną? Czy ta szamotka top dobry pomysł? (czytałem że nie nadaje się, ze względu na właściwości higroskopijne i trzymanie ciepła, aczkolwiek nie było to w takim układzie jak planuję więc pytam) Nad paleniskiem umieszczę grubą blachę żeliwną w celu wykorzystania grilowędzarni w dodatkowej funkcji jaką jest kuchenka. Przydatne będzie to np. przy świniobiciu do gotowania wody, albo wydziwień gilowych czyli jakiś gulaszy, itd. 3. kanał dymny: zastanawiałem się nad różnymi formami, kształtem i materiałem, ale ostatecznie zostanę chyba, że względu na koszty i ilość pracy przy rurze żeliwnej o średnicy 200mm. Do paleniska podpięta będzie nisko, bo tylko 5/10 cm od podłoża. Rura ułożona będzie pod lekkim kątem, a centralnie pod paleniskiem zagięta tak by do komory wchodziła pionowo. Trzecie pytanie: czy rurę tą ocieplać wełną mineralną lub szklaną i obudować czy tylko obudować? Długość kanału wyniesie ok1,5m 4. Płyta: podstawą dla komory będzie gruba na ok. 6 cm płyta betonowa lekko zbrojona która połączy całą konstrukcję. będzie połączona z żeliwną płytą nad paleniskiem. Osadzona na ściankach węższych krawędzi całej konstrukcji i plechach. 5. Komora dymna/grill: Z kanału dymnego do komory dym napotka szeroki deflektor, dzięki czemu będzie się rozchodził po całek objętości komory. Wymiary komory po poprawkach (w stosunku do I obrazka) wyniosą na zewnątrz100/100/120 cm, a wewnątrz ok. 80/80/110cm. Tak by wędzone wyroby nie stykały się ze ściankami oraz żeby nie były przy samym syficie i daleko od podłoża. tak jak w przypadku paleniska budulcem będzie cegła dziurawka. od wewnątrz ochlapana warstwą zaprawy szamotowo-cementowej, a od zewnątrz otynkowana. Wspominany deflektor będzie pełnił również rolę paleniska do grilla. Na wysokości ok. 80 cm od spodu komory będą po bokach szyny do montażu wieszaków na wędzonki, tak jak na niższych wysokościach szyny na ruszt dla grilla. Moim zamiarem jest też stworzenie możliwości montażu rożna ruchomego do przygotowywania np. prosiaków w całości. Na środku stropu będzie otwór kominowy z zamontowanym szybrem i komin ceramiczny o dł. 30 cm ponad daszek. 6. Wykończenie: Całość będzie otynkowana na wzór domu a blat obłożę płytkami mrozoodpornymi, które zostały mi z remontu. O odpadanie z powodu przegrzania się nie martwię gdyż blat nie będzie się nagrzewał - nie styka się z kanałem dymnym. Nie buduję konstrukcji altankowej, ani dużego dachu nad wędzarnią, gdyż nie ma takiej potrzeby. Konstrukcja będzie stała obok sporej altany. Zadaszę jedynie komorę dymną. Materiały tak jak wspominałem wszystkie już mam. Jak skomentujecie bracia i siostry specjaliści mój projekt i podsuniecie kilka uwag i rad to przystąpię do budowy na bieżąco komentując temat i dodając zdjęcia. Z góry dzięki wielkie za pomoc.
-
Witajcie Trafiłem na to forum dzięki koledze z którym konsultuję projekt mojej nowej wędzarni. Nie jestem całkowitym laikiem w kwestiach mięsnych ale też nie jestem specjalnym profesjonalistą. określił bym się jako pasjonata. Dzięki firmie taty już od dziecka miałem do czynienia z obróbką dziczyzny, a dokładniej z pieczeniem na rożnie w całości na imprezach różnego rodzaju, gdzie doszliśmy do fajnych efektów w przygotowywaniu i technilogii pieczenia dzików, prosiaków, jagniąt, baranów, itd. O tym temacie innym razem się rozpiszę . Z rozbiórką świń miałem też do czynienia ale na własny użytek tylko. Do tej pory używałem do wędzenia tylko metalowej przeniśnej wędzarni. Teraz postanowiłem wybudować porządną grilowędzarnię. temat opowiem w odpowiednim miejscu. Pozdrawiam.