Skocz do zawartości

Flicho

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Lublin

Osiągnięcia Flicho

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Flicho

    Przywitanie

    Witam Was wszystkich, cieszę się, że w końcu się zarejestrowałem, chociaż bywałem już dość długo Waszym częstym gościem. Jak wielu z Was mam dosyć tego czym nas raczą masowe produkcje więc szukam prostych i sprawdzonych receptur na smaki z przed lat. Również jak wielu z was, czytam to co jest w składzie "sklepowych promocji" i przecieram oczy z niedowierzania ... dlatego co mogę/umiem robię sam Masarstwo nie jest mi obce, a smaki dzieciństwa są niedoścignione z tego powodu, że mój ojciec jak i starszy (sporo starszy) brat byli masarzami i robili doskonałe wędliny oraz kiełbasy. Niejednokrotnie, od "malucha", miałem okazję się im i ich pracy przyglądać, sporo też z nimi jeździłem po wszelkiego rodzaju weselach ... jednak tak wyszło, że z ich wiedzy nie mam jak już skorzystać. Zostały tylko jakieś szczątkowe notatki i przepisy, dlatego tak chętnie zaglądam na tę stronę jak i forum. Od bodajże już 8 czy 9 lat, za moją namową, razem z teściem szykujemy wyroby wędliniarskie na świąteczne stoły. Z powodzeniem opanowaliśmy wędzenie w najprostszej wodzarce w kształcie skrzyni, którą parę lat temu zmontowałem z kilku lipowych desek Jednak ciągle miałem wątpliwości co do wyrobu kiełbasy ... nie wiadomo dlaczego, miałem obawy co do tego, że wyjdzie nam taka zwyczajowa "swojska" kiełbasa, która nie wygląda i nie smakuje. W tym roku, przed Wielkanocą, mając na uwadze to, że jeżeli nie zrobimy jakiejś dobrej kiełbasy, to w świątecznym barszczu znowu znajdziemy coś niewiadomego smaku, przełamałem się i zrobiłem swoją pierwszą kiełbasę. Tu podziękowania dla Dziadka, na jego przepisie się opierając uzyskałem bardzo dobrą wkładkę do barszczu. Idąc za ciosem, znacznie modyfikując poprzednią recepturę, przed weekendem majowym zrobiłem dla całej rodzinki (jedyne 15 kg) białą kiełbasę na grilla/rożen, która wyszła znakomita. Wreszcie nic nie strzelało na ogniu, nic nie kipiało i po przypieczeniu kiełbasę można było śmiało ukroić ... i o dziwo w osłonce było nadzienie, co w masowym produkcie "kiełbasa biała grillowa" nie jest zbyt częste. Mam jednak jeszcze niedosyt i smaka na kilka jeszcze innych rzeczy (np. słonina podwędzana w kminku i ostrej papryce, biały salceson, czy "szynkę" golonkową), dlatego będę nadal przeglądał forum, mam nadzieję, że uda mi się i komuś innemu pomóc. już mi trochę przydługawo wyszło, ale to z tego, że naprawdę się cieszę z "zaciągnięcia" na forum oraz bardzo mnie cieszą wyniki prac i te nieporównywane smaki Każdemu kto ma ochotę na prawdziwą wędlinę polecam tę stronę jak i samodzielny wyrób, to naprawdę nie jest aż tak skomplikowane, a satysfakcja jest ogromna zwłaszcza jak dzieciaki z zadowoleniem mruczą przy jedzeniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.