-
Postów
36 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
O dendrob
- Urodziny 28.08.1973
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Miejscowość
Kanada
Ostatnie wizyty
181 wyświetleń profilu
Osiągnięcia dendrob
-
-
Skończony wyrób Fotki widzę do góry nogami bo z telefonu doczepiałem i jakieś duplikaty Wędziłem bukiem i wykończyłem wiśnią dla koloru.
-
4°C i śnieg. A tu kiełbasy i kabanosy mam do wędzenia Wczoraj jak robiliśmy farsz to była pogoda na szorty. Kilka fotek. Teść z kijem kabanosów. Wędzarnia się sprawdziła na 5+ nawet w takiej pogodzie wędzenie nie stwarzało żadnego problemu
-
Jedna z sugesti padła wcześniej aby zrobić palenisko szufladowe. Najpierw mi się wydawało to zbędne, ale po kilku wędzeniach jednak był to dobry pomysł. Na ten sezon dorobiłem szuflade. Powinno wszystko być troche bardziej funkcjonalne w obsłudze.
-
Szczepanowa wygląda super. Warto spróbować
-
Małe pytanie, potrzebuje sprawdzony przepis na kiełbase która będzie idealna na ognisko albo na grilla. Coś ala Śląska. Czy ma ktoś sprawdzoną recepture aby się podzielić? z góry dziękuje
-
Ogólnie dla tych co myślą o budowie tego typu wędzarni, to powiem że wędzenie w tej wędzarni to całkowita przyjemność. Szybru praktycznie nie ruszam, jest otwarty na 100%, dziury do dymu mam na 50% ustawione i reguluje tylko ilością drzewa i wentylacją w drzwiczkach. Jak chce temp podnieść to tylko je uchyle. Do tego dodadm, że bardzo mało drzewa mi idzie teraz w porównaniu ze starym pomnikiem. Nie policzyłem, ale 6.5godz zużyłem bardzoe mało drzewa. Na początku przesuszyłem wędzarnie i troche żaru zrobiłem dębem i kilkoma krzywymi kawałkami jabłoni. Przyznam, że nie jest piękny, bo kilku mi powiedziało że fajny wychodek mam, ale wędzi *cenzura*. Polecam to rozwiązanie Andyandy, naprawde extra, szczególnie jak go możesz gdzieś za stodołą postawić, haha. zrobiłem go troszkę większego niż andyandy miał w planach, i bardzoe sie z tego ciesze, bo miejsca nie brakuje
-
Na tym kończe pierwsze wędzenie, kiełbasa, boczki, schaby i szynki wyszły wyśmienite w smaku Dodam, że te schaby tydzień w solance, co dwa dni obracane, 2 razy nastrzykiwane Przeważnie robie je inaczej, bo nie robie obróbki termicznej parzeniem, lecz jednak podkręcam wędzarnie i je podpiekam aby wewnętrzna temp doszła do 73C. Natomiast, tym razem wędziłem je przez 6.5godz drzewem bukowym z dorzutką czereśni, na takim 60-80'C, W największym kawałku szynki, temp w środku doszła mi tylko do 65'C, także je spażyłem. komentarze mile widziane, co myślicie?
-
Spróbuj olszynę , macie w Kanadzie sam widziałem starałem sie już od dłuższego czasu ale nie mogę dostać, nikt nie ma. Jeśli lubisz podpiekać i taki był zamysł to ok, ale zastanów się czy na przyszłość części nie sparzyć w wodzie będziesz miał pewne porównanie. taki był zamiar, przyznam że nie chciało mi sie parzyć bo robiłem już kilka razy takie podpieczone w wędzarni i za każdym razem była rewelacja. Jedyne co mogłem zrobić to potrzymać jeszcze jeden albo dwa dni w solance, mógłby być troche bardziej słony i jak się przypatrzysz, to widać minimalne zarysy jeszcze niedopeklowanego mięsa w środku. No ale mniej słony pewnie lepszy dla pikawy Nie, nie jest ciągnący wcale. z musztardą jeden poszedł na śniadanie dzisiaj. Wczoraj poszła połowa na carbonare (zamiast guanciale użyłem swój boczek) To jesteś tylko 3.5godz od Windsor. Jeszcze mam kilka schabików na kilka dni będę dymił znowu
-
Z boczkiem sie pobawiłem troche dzisiaj, bo chciałem go mocno uwędzić. Do tego znalazłem wyleżakowany buk, także wyjarałem tyle co kupiłem. Także wędziłem najpierw ze 2 godz jabłkiem, miałem kilka kawałków, a jak się skończyło to buk i wiśnia. łącznie pewnie z 6 godz się wędziły a ostatnie dwie godziny dałem troche cieplej ok 80-100'C. Potem zostawiłem w wędzarni aby sobie ostygły w smaku i zapachu extra. Chyba sie przeżuce na drzewo bukowe, pięknie pachnie
-
przepis prosty używam. Doszlifowałem go bo na początku robiłem ją z różnych odcinków z dodatkiem słoniny bo koleś tak wymyślił, ale to prawdopodobnie aby cene trzymać jak najniżej. Teraz lubię robić inaczej. Kupuje całą szynke bez kości, całą łopatkę i kilka plastrów boczku. Okrajam boczek, żeby mieć ładne kawałki na póżniej, a reszta idzie do kiełbasy. Boczki będę wędził za kilka dni. Z szynki wykrajam chude kawałki. Z łopatki też wykrajam chude kawałki (czasami wytne sobie kawałek karkówki na grilla, ale w Kanadzie to nie jest zbyt popularny kawałek mięsa). I miele, na najgrubszym chude, łopatke na średnim, wszystkie tłustawe kawałki i boczek na najmniejszym sitku. Potem Prymat peklosól, ja daje troche mniej 14g/kg. Czosnek daje też 14g/kg, pieprz i pół szklanki wody. Wyrobie dobrze, poleży przez 24godz i do flaka nabijam Wychodzi bardzo dobra. To samo wkładam do kabanosów. Tym razem zrobiłem wariant kabanosów bo dołożyłem stek wołowy z antrykotu, majranek i nie wyrabiałem mięsa aż klej puści tylko tak na szybkiego wymieszałem aby przyprawy rozprowadzić i wody nie dodałem. Widziałem tu na stronie wedle 'dziadka' sposobu. Zbyt dużej różnicy nie zaoważyłem, oba są bardzo dobre. Ale jeszcze je podsusze i zobacze jaka będzie różnica
-
jeszcze jedna fotka, tym razem juz po wyjeciu z wędzarni. Kabanosy już zimne a kiełbasa jeszcze ciepła
-
Z ciekawości wsadziłem 4 sondy do wędzarni aby pomieżyć temperature w różnych miejscach. Umieściłem je tak #1: Lewa ścianka, środek #2: Prawa ścianka, środek #3: Sufit #4: 1cm nad dolną półką
-
Troche powędziłem dzisiaj. Zrobiłem kabanosy i troche swojskiej. Ogólnie wędzi sie świetnie, bez żadnych problemów. W słońcu wyszła troche jaśniejsza niż naprawde jest. Wędziłem jabłonią i wiśnią. Udało mi się załatwić bez kory, kilka lat leżakowana. Idealne drzewo, ale już mi się kończy. [Dodano: 07 maj 2021 - 14:06] https://youtu.be/KWxeTy0F3V0
-
dla udokumentowania projektu, wkleje jeszcze kilka fotek. Tym razem kotwy pomalowałem i zabezpieczyłem drzewo z zewnątrz. Nic więcej nie zostało tylko wędzić