Witam wszystkich. Ja również pragnę rozpocząć przygodę z wyrobem własnych wędlin. Przymierzam się właśnie do kupna maszynki do mięsa i w ten sposób trafiłem na to forum. Zamierzam robić początkowo około 10 – 15kg kiełbasek miesięcznie (chociaż mam dużą rodzinę i jak zasmakuje to pewnie ta ilość ulegnie drastycznemu zwiększeniu). Przeczytałem ten temat w całości od samego początku (naprawdę) i wciąż nie wiem co wybrać. Jedni z Was twierdzą, że w zupełności wystarczy ręczna maszynka „8” lub jak kogoś stać to „22” lub „32” to będzie luksus. Dodatkowym atutem ręcznej jest możliwość nadziewania kiełbas. Inni z braku czasu i większej wygody wybierają maszynki elektryczne. Chociaż podobno nadziewanie jest dużo trudniejsze. Ja również skłaniałbym się do maszynki elektrycznej. Mój wybór padł na Kenwood MG510 oraz nadziewarka (znalazłem taką: http://www.dexpol.com/nadziewarka-do-kielbas-kh-3119-produkt-39277.html). Są pewnie dużo lepsze nadziewarki ale też dużo droższe, a fundusze są ograniczone. Jednak pojawiły się głosy, że maszynki elektryczne miażdżą mięso. Co to oznacza i jaki ma wpływ na wyrób kiełbas??? Czy tu chodzi o wielkość maszynki (czyli tylko ręczne „22” lub „32” nie będą miażdżyć?) czy o szybkość mielenia (ręcznie się wolniej kręci). Zależy mi przede wszystkim na dobrej jakości mięsie i co za tym idzie końcowym wyrobie (nawet jeżeli musiałbym mozolnie ręcznie mielić 25kg mięsa maszynką „32”) ;-). Z pewnością wielu z Was miało zarówno elektryczne jak i ręczne maszynki i może porównać jakość mielenia mięsa i końcowego wyrobu. Proszę o info.