Wiem, ze narazam sie wielu ekspertom, ale mialem tak wielka ochote na cos wedzonego a nie majac mozliwosci na zrobienie prawdziwej wedzarni ( jak ja zazdroszcze tych pieknych i funkcjonalnych wedzarni, ktore tu widzialem ) zrobilem wedzenie w dwòch doniczkach z uzyciem patelni do kasztanòw. Dwa boczki peklowane i 3 kielbaski( kupione w sklepie ) Powiem szczerze, ze jadlem juz o wiele lepsze ale mieszkajac we Wloszech( w malym miasteczku ) i nie majac mozliwosci zakupu Polskich wyrobòw to i tak mi bardzo smakowalo. Kielbaski i boczek uzylem do zurku Wielkanocnego( na wlasnym zakwasie ) Zalaczam zdjecia z mojego eksperymentu serdecznie pozdrawiajac