Witajcie, Witam wszystkich i przechodzę do mojej rozterki. Przymierzam się do budowy elektrycznej wędzarni (beczka drewniana zaliczona), ale ma kilka wątpliwości. Chciałem pogodzić swoje wszystkie potrzeby i mam mały mętlik po przeczytaniu sporej ilości wątków. Ponieważ będę wędził standardowo, więc funkcja wędzarni jest najważniejsza, ale zależy mi na osiągnięciu również temperatur w okolicach 150 stopni pod BBQ low and slow. Pojawia się pytanie jaka powinna być konstrukcja, aby jej nie spalić. Niby sama blacha najbezpieczniej, ale bez ocieplania kiepsko będzie z osiągnięcie temperatury. Znów szkielet drewniany od wewnątrz czarna blach, potem wełna i deski, pytanie czy temperatura nie zagrozi konstrukcji, a może szkielet stalowy od wewnątrz blacha itd. Low and slow czasami zajmuje mi 12 godzin w temperaturze 120-130 stopni, więc automat elektryczny będzie wygodny, znów nie planuje sporej komory bo jej nagrzanie i utrzymanie temperatury przez 12 godzin może mnie słono kosztować. Wstępnie planowałem i już nawet rozpocząłem budowę wędzarni na bazie szafki metalowej, gdzie wewnętrzna regulowana przegroda miała ograniczyć przestrzeń pod BBQ, ale zanim zbuduję coś co nie będzie działać wolę się spytać o wasze doświadczenia w takim projekcie. To co jest pewnikiem to grzałka 2kW, regulator mocy i temperatury, dymbox. Im dłużej czytam forum tym ogarnia mnie więcej pytań bo jak blacha to zagrożenie parolizą, jak drewno to wysoka temperatura nie idzie w parze z temperaturą, jak grzałka to problemy z nagrzaniem itd itd. Aktualnie najbliższe mi jest zbudowanie lekkiej konstrukcji z profili zamkniętych od środka (max 60x40x100) blacha + wełna + deski. Zgrabna bryła na wzór gotowych elektryków, ale nie zadurza, aby te 2kW dały radę. Moje doświadczenie dotychczasowe to beczka drewniana plus rura 1m i koza. Wszystko dziurawe i pięknie szło, a teraz czytam, że im szczelniej tym gorzej, uffff :-)