Hej. Jestem kolejnym naśladowcą Wojtka. Wojtku muzo moja bardzo dziękuję. Wczoraj "zalałem strop parteru". Dzięki tez za wszystkie komentarze. Jeden mnie zdziwił "niczego bym nie zmienił". No ja troche zmieniłem i postaram sie wytłumaczyć czemu: 1. Płytę zrobiłem dłuższą i tak zazbroilem, że można dźwigiem będzie wędzarnie przestawiać. :-) ale to fanaberia. 2. Drzwiczki kupiłem nowe na Allegro. Mają wielka zaletę pasują do rozstawu cegieł - nie trzeba przycinać. 3. Zawiasy wymurowałem. 4. Ustawienie cegieł. Zgodnie ze sztuką. Ciałem tylko połówki na początku. Reszta z cegieł całych. Wzdłużnych połówek nie używałem bo je potem z zewnątrz widac co mi sie nie podoba. 5. Zamiast sie męczyć z szamotowaniem i klejeniem stropu - kupiłem na Allegro płytę 500/375/40 która po lekkim podszlifowaniu z jeden strony pasuje od góry. Kładziesz, zalewasz ... patrzysz jak schnie. 6. Podobnie zrobiłem strop w schowku. Cześciowo z desek podbitkowych (2cm od komina) reszta z blachy kwasiaka. Wszystko zalane betonem zostaje w środku. 7. Komin. Długość podobnie tylko 180 w kwasiaku. Szybciej, wcale nie drożej. Uzyskane miejsce przeznaczyłam ma grubszą izolację z waty. I tu rada dla budujących: wata jest przykra ;-) owijanie komina boli. Wiec na kanał położyłem najpierw druty odpowiednio długie, na nich płat waty potem rurą wdusilem to do środka, i na górze zamknąlem drutami. Osadzenie rury. Podniosłem o jedną cegłę. Wlot jest 7cm nad dnem paleniska. Wylot cegłę wyżej. Przy szamocie na stalowce pój elementu kominowego ceramicznego (bo mi został z budowy i ten zabieg nadal sens trzymaniu go 10 lat ;-) ) komin leży na tych dwoch cegłach i na wysypanym i uformowanym odpowiednio keramzycie. Po zaizolowaniu rury z góry tez przysypany keramzytem. 8. Dołożyłem do "parteru" jeden rząd cegieł. Dzięki temu: podniosłem wysokość blatu - będzie wygodniejszy, uzyskałem wiecej miejsca na izolację nad paleniskiem, kominem i schowkiem. Wszystko z góry zasypałem keramzytem i na to betonu równo ok 7cm na całości. 9. Fugi zrobiłem 10mm i grafitowe. Pod kolor drzwiczek ;-) 10. Nadproża. Śruby i nakrętki wyglądają ok. Ale zasada łączenia stali i betonu, cegieł itp jest taka, że stal ma sie rozciągać a cegła ściskać. Więc ja dałem pod cegły zimnogięte dwa kątowniki nacinając cegły gumowką. Czysto, łatwo solidnie. Jeden z kątowników widać nad otworem paleniska. Uwagi do murowania klinkieru. W castoramie po kilka złotych są specjalne plastikowe dystanse. 10x8mm x 3m. Najlepiej fugi na bierząco robić na gotowo. Tez nie zawsze miałem czas bo gorąco wiec będę musiał poprawiać ale komorę główną juz będę robił od razu na gotowo. Co do paćkania i mycia. Nie jestem murarzem ale murowałem po dwa rzędy dziennie (worek zaprawy) i po skończonej robocie na swierzo zmywałem paćki. Wiec mam czysty klinkier. Mimo, ze sporo zmian jeszcze raz dzięki ziomalu ;-). [Dodano: 04 sie 2019 - 11:54] Ach, byłbym zapomniał. W celu minimalizacji pękania komory, szamot ma dylatacje w rogach (co nie jest trudne jesli płyta ma 3 cm to dylatacja 0,5-1cm nie stanowi problemu). Co do pękania nadproża. Dwa kątowniki sa jak szyny a nacięte cegły mogą po nich " jeździć" ;-). Cegły kończące mają nacięcia dla szyn znów z dylatacją. Liczę, ze będzie ok. [Dodano: 04 sie 2019 - 12:03] Kątowniki sa dwa, jeden z tylu na nim cegła po prostu stoi, nacięta jest rylko cała cegła poprzeczna. Przedni kątownik cały jec w nacięciu (w komorze go widac przez w miejsce na drzwiczki). Jak widac na zdjęciu niewmurowane nadproża juz stoją bez podparcia. I jeszcze jedna zmiana na płytę betonu nie mieszałem. Pojechałem z zafoliowaną przyczepką do betoniarni i za 120pln pół kubika B30. A ze sie im chlapnęło Kubik ;-) to jeszcze miałem na krawężnik wędzarnię. Polecam to rozwiązanie.