Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'parzenie kiełbasa' .
-
Chciałbym się podzielić z nowicjuszami moim prymitywnym, ale sprawdzonym w praktyce "przyrządem" do parzenia cienkich kiełbas. Wiem że tutejsze stare "wygi" mogą mnie obśmiać za przerost formy nad treścią, gdyż zapewne mają własne, najlepsze, bo prostsze sposoby, ale nic to Ponieważ pierwsze samodzielne kiełbasy zacząłem parzyć w kotle na "chybcika" (po prostu wrzucając je do kotła), więc już przy pierwszych parzeniach przekonałem się, że parzenie się przedłużało ponad miarę, bo zanim je wszystkie wyłowiłem, mijało sporo minut. Powstał więc pomysł, aby zanurzać je w gorącej wodzie i wyjmować porcjami jakimś sposobem na raz. Tak oto powstała druga (i ostateczna) wersja tego "pomocnika". Aby kiełbasy zabezpieczyć przed wypływaniem na wierzch, na końcach drewnianego drążka przykręciłem wkrętami z "oczkiem" po dwie duże podkładki stalowe (fi ok. 7 cm), co okazało się wystarczającym obciążeniem, aby kiełbasa pozostawała zanurzona w kąpieli. Dla ułatwienia zakładania i zdejmowania pęt, na jednym z końców na oczku wkręta zapinam handlową zapinkę zawieszoną na sznurku, który służy do wyciągania całości. Pozdrawiam