Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Papla od czasu uwolnienia cen i nastania "wolnej gospodarki rynkowej" niestety dochody to mają głównie dystrybutorzy, kolejni pośrednicy. Pierwszy lepszy przykład: narzuty w sklepach, straganach na warzywa, owoce, cytrusy we Wrocławiu to od 100% wzwyż, pomiędzy ceną zakupu na "TargPiaście"- największym rynku hurtowym w tej części Polski :devil:

 

maly-maly moim zdaniem ta cała żywność ekologiczna to wielka ściema naszych braci rodaków :!: Do czasu kiedy nie powstaną zamknięte ośrodki "farmy" produkcji, prawdziwej ekologicznej żywności pod stałym nadzorem produktów pod kątem parametrów fizyko-chemicznych tak długo będziemy oszukiwani :devil:

Pozdrawiam Brać Wędzarniczą

----------------------------------------------

Ex: Braniewo, Jaromin, Krynica, Poznań, Gołdap, Kraków, Wola Batorska, Wrocław, ....

Jeśli chodzi o nasze male gospodarstwa ekologiczne, to mam znajomego, który czekał 3 lata ne uzyskanie certyfikatu. Gospodarstwo jest pod stałą kontrolą wielu instytucji i naprawdę robią wszystko ekologicznie, poczynając od hodowli trdycyjnych, polskich ras, przetwarzanie uzyskanych surowców, poprzez całkowicie ekologiczną uprawę gleby.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Maxell jak piszesz to tak jest. Nie można zapomnieć, że uzyskanie takiego certyfikatu wcale nie daje nam gwarancji objęcia 100% upraw, hodowli takim nadzorem jakościowym. Temat rzeka. To tak samo jak ogródki działkowe ze zdrową marchewką za płotem obwodnicy miasta.

Pozdrawiam Brać Wędzarniczą

----------------------------------------------

Ex: Braniewo, Jaromin, Krynica, Poznań, Gołdap, Kraków, Wola Batorska, Wrocław, ....

Masz rację. Dlatego napisałem "małe gospodarstwo". Rozmawiałem z tymi ludźmi kiedyś na jakiejś imprezie i powiedzieli, że to bardzo ciężka robota. Dają sobie radę jedynie z kilkoma hektarami - w tym łąki.

Czytając o wielkich farmach "ekologicznych" jestem przekonany, że ktoś robi sobie z nas jaja.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Witam

 

Dają sobie radę jedynie z kilkoma hektarami - w tym łąki.

Ja to doskonale rozumiem , a co ci ludzie zrobią , jak np . kilometr od ich ekologicznego gospodarstwa rośnie modyfikowana kukurydza , rzepak itp . To się rozsiewa na kilometry .

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Właśnie. Gospodarstwo jest na uboczu, praktycznie za malutką i biedną wioską. Jak to się mówi: "tam gdzie psy d...mi szczekają", lub "zające się nie mogą rozmnażać, gdyz samcom nogi grzezną w piachu". Wokół nie ma większych gospodarstw, upraw roślin GMO. Zresztą na to zwraca baczną uwagę nadzór.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.