Szynka serrano - przechowywanie

[Gość mariusz_r]

Witam wszystkich

Robię "zwykłe" wyroby, wędzę itd a wczoraj trafiłem w sklepie na szynkę serrano (orginał z hiszpanii) w dobrej cenie

Za całą nogę ponad 7kg, stojaczek, nóż w opakowaniu dałem 79zł :grin: (kilka dni wcześniej kosztowała 200zł)

Mam do Was pytanie, czy przechowywanie jej w kuchni oczywiście przykryta szmatką jej nie zaszkodzi, czy lepiej ją kawałek skrócić (kopytko) i dać do lodówki.

W kuchni mam około 22st i szyneczka stoi na zamrażalce której klapa jest chłodna.

Nie chciał bym jej zmarnować, pisze na opakowaniu - przechowywać w tem. pokojowej ale wolę się spytać

Pozdrawiam,

Mariusz

[EL GREGOR]

:grin: jest tańsza,bo termin się kończy :grin: lepiej wstaw do lodówki.Takie szynki się kroi tylko tyle plasterków,ile w danej chwili potrzebujesz.Trzeba kroić na bieżąco,żeby nie leżała, traciła aromatu i koloru. :grin: :thumbsup:

[Gość mariusz_r]

tak, termin do września ale mi to nie przeszkadza bo zdaże ją skonsumowac z rodzinką :thumbsup:

Czyli uciąć kawałek od racicy by się zmieściła, już sprawdzałem, jak utnę z 20cm to wejdzie ze stojakiem

Jeszcze pytanie, bo słyszałem, że z kości lub np. tego odciętego kawałka można coś upichcić - jakąś zupkę itp.

[EL GREGOR]

:grin: grochówkę lub krupnik :grin: :thumbsup:

[vlodi]

tak, termin do września ale mi to nie przeszkadza bo zdaże ją skonsumowac z rodzinką :thumbsup:

Czyli uciąć kawałek od racicy by się zmieściła, już sprawdzałem, jak utnę z 20cm to wejdzie ze stojakiem

Jeszcze pytanie, bo słyszałem, że z kości lub np. tego odciętego kawałka można coś upichcić - jakąś zupkę itp.

Szkoda że mam tak daleko na Śląsk bo też bym taką "nóżkę" kupił. :smile:

[Gość mariusz_r]

Szkoda że mam tak daleko na Śląsk bo też bym taką "nóżkę" kupił. :smile:

Kupiłem w kauflandzie, pani przyniosła z zaplecza zapakowaną, jedna stała na chłodniach ale nie było pudła i noża, nóż super ostry, typowy hiszpański do tej szyneczki.

Był na to zbyt bo widziałem wcześniej jak znikały, ale to pewnie związane z imprezami komunijnymi było.

[vlodi]

Czy kaufland ma takie samo zaopatrzenie w całej sieci :question: Bo jak tak to mamy kauflanda w Giżycku i Szczytnie.

[Gość mariusz_r]

Wiesz co, nie wiem, jak się tej babki pytałem to mówiła, że na zamówienie sciąga po kilka szt. Musiał byś iść się spytać, najlepiej tej osoby co odpowiada za dział wedliny itd ...

Moze sciągaja jakieś zapasy z centrali więc może trafi Ci się.

Dokładnie kupiłem w Kaufland w Będzinie. cała noga jak pisałem 79zł - wyszkoło po 11zł kilo :grin: Obniżka 65%

Właśnie wyjąłem szyneczkę z pudła, zapach za.... :grin:

Aż ślinka cieknie :thumbsup: , ale zona powiedziała, że mam zaczekac na nią, narazie odetnę kawałem by wlazła do lodówki.

 

A czy lekką plesń też zetrzeć? Czytałem, ze to pleść szlachetna wiec nieszkodliwa - jest troszkę od wewnętrznej strony - tz. tam gdzie było ucinane od tuszy.

[Mark]

Z grubsza powinni mieć taki sam repertuar. Ale w większych skupiskach jest większa szansa ze sprzeda się coś niestandardowego bo wpadnie jakiś smakosz i ie zakocha od pierwszego wejrzenia np właśnie w szyneczce z kopytkiem. I czasem coś nie standardowego ląduje tylko gdzieś albo tylko w większych sklepach. To jak z laptopami w biedronce w niektórych był tylko jeden i to tylko dla tego ze był w ofercie.

Jeśli natomiast ktoś sobie zażyczy żeby mu sprowadzili to na pewno nie będzie to w cenie 69 PLN. Bo to jest cena za która sklep sprzedaje przyznając się do wtopy :wink:. Lepiej sprzedać taniej niż wyrzucić szczegolnie ze ktoś się z tego będzie cieszyć. Jeśli będzie to zamówienie "Extra" to i 200 może być mało. Mogoła to być próba sondowania rynku lub jakiś tydzień tematyczny. Jak na szynce pisze hiszpańska to się nie dziwie ze nie schodzi :tongue:

[Gość mariusz_r]

Jak na szynce pisze hiszpańska to się nie dziwie ze nie schodzi :tongue:

Ale to nie ogórki :grin:

W tym sklepie bywam często po jakieś drobne zakupy i widziałem tak od jesieni tamtego roku te szynki, zawsze była jedna, dwie ale w cenie około 199zł. Ta też chyba w sobotę była w takiej cenie a wczoraj to nie uwierzyłem jak cenę zobaczyłem, no i jeszcze żone przekonać :devil:

Ale zrozumiała jak jej porównałem cenę surowego mięsa a potem by np. uwędzić, zrobic kiełbachy itd ... a na zrobienie takiej szynki to raczej nie mam warunków.

W polsce wiele ludzi sie nie zna na takich specyfikach, to nie kaszanka lub toruńska na grila :grin:

Zresztą nie każdy chce kupowac 7kg miecha

Ale powiem jedno, w domu pachnie ta szynką do teraz pomimo, że siedzi już w lodówce, ma specyficzny zapaszek, miodzio :thumbsup:

ps. Mark - przez przypadek dodałem Cię do ignorowanych :blush: już naprawiłem temat :wink:

[Darino]

Zresztą nie każdy chce kupowac 7kg miecha

Bardzo mnie ciekawi ile tego miecha jest na tej kości, jakbyś mógł to zważ te pozostałe kości i kopytko.

Jest to tylnia czy przednia noga :question:

Może wrzuć jakąś fotorelację.

Dzięki z góry.

:grin:

[Gość mariusz_r]

Darino - nie wiem ile będzie ważyła kość, to tylna noga.

Więc policz - waży obecnie 7.2 kg a z tego co wiem to traci około 50% wagi w procesie suszenia, czyli jak np. ważyła 15kg to trzeba by kogos co wie ile z takiej nogi waży kość.

Zresztą kości pójdą też pod przerób np. grochówki jak pisał wyżej kolega :wink:

Zresztą czy to ważne, ważne jak będzie smakować :thumbsup:

Ale napewno wyjdzie taniej i będzie smaczniej niż z paczkowanych w plasterki wędlin :grin:

 

 

[EL GREGOR]

:grin: wygląda OK :grin: :thumbsup: :clap:

[Darino]

Ale napewno wyjdzie taniej i będzie smaczniej niż z paczkowanych w plasterki wędlin

nie chodzi mi o to czy tanio lub nie.

Jestem tylko ciekawy jak to się ma z takim produktem, najważniejsze jest by Tobie pasowało i smakowało.

Już parę razy spotkałem podobne produkty (najtańszy chyba 39,90Euro za 4,5kg).

Z tego co słyszałem to przednia noga traci na kościach i skórze 40% a tylnia 30% i jestem ciekawy czy tak jest.

Noga wygląda ok jeśli na nacięciu jest trochę pleśni to nie szkodzi, jak Ci przeszkadza to możesz ją zdrapać lub wyciąć :grin:

Mam podobną nogę, którą sam przerobiłem więcej tutaj:

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=113116#113116

 

Dzięki za wstawienie fotek

Pozdrawiam

[Gość mariusz_r]

Darino - cakiem fajne te Twoje wyroby, wyglądają ciekawie :grin:

Ja niestety mam strych ale nie mam tam odpowiedniej temperatury a piwnice mi od czasu do czasu podlewa.

Myślałem o jakiejś szafie chłodniczej by tam wieszać wędliny dojrzewające.

A wracając do szyneczki, jak skonsumujemy mięsko to zapewne napisze ile ważyła kość.

A te 40 euro/4.5kg to kosztowała ta szynka z koscią czy samo mięcho?

[Darino]

A te 40 euro/4.5kg to kosztowała ta szynka z koscią czy samo mięcho?

Cała belotta z "kopytkiem"

:grin:

[klodek4]

Witam!!! w całym procesie ważny jest sposób cięcia , gdzie zacząć, jak zabezpieczać itp, wysyłam wam link coby można popatrzyć jak to robią fachowcy, jak nie rozumiesz to nie szkodzi, patrzcie jak to robią,

http://www.youtube.com/watch?v=BOAZfRZF4jE

 

najniższe ceny jakie tu na miejscu widziałem to 20euro za przednią nogę - paleta

tylnia noga 35-40 euro za całość z kością

bardzo ważne jest zaczęcie cięcia czyli gdzie , jesli robisz to na potrzeby domowe to powinieneś zacząć gdzie racica idzie w dól , masz tam mniej mięsa, zapobiega to szybkiemu wysychaniu etc, etc, w jakie jakiś niejasnosci służę poradą

 

[ Dodano: Pią 19 Sie, 2011 11:05 ]

[Gość mariusz_r]

Witam po dłuższej przerwie :wink:

Koledzy mam pytanie dot. tej szyneczki, bardzo smaczna ale ile można jeść :grin:

Żona nie za bardzo przepada, córeczka też więc 80% szynki zjadam ja.

Ale do rzeczy, wg karteczki na pudle - "najlepiej spożyć przed" wskazuje na dzień dzisiejszy czyli 09.09.2011 a szyneczki zostało jeszcze troszkę i szkoda wywalić.

Jest przechowywana w lodówce.

Co jakiś czas obcieram delikatny nalot ale to podobno odznaka ciągłego dojrzewania :rolleyes:

I teraz pytanie, jak długo można ją jeszcze przechowywać i jeść, dodam, że nie ma jakiś dziwnych zapachów lub smaku i jest smaczniutka :thumbsup:

[klodek4]

Jedz spokojnie, poczujesz jak będzie niezjadliwa!!!!!

[Gość mariusz_r]

Jedz spokojnie, poczujesz jak będzie niezjadliwa!!!!!

Tz? Zacznie śmierdzieć :lol: jaki ma smak jak jest już nie do spożycia :rolleyes:

Nie chciał bym sie przytruć :grin:

Dziś jadłem i smakuje dobrze, jak zawsze zresztą.

A czy też masz ciągle delikatny nalot na serrano?

Ja to skrawam i daję pieskowi, aż się trzęsie z radośc, przecieram też wilgotną szmatką.

Jest tego bardzo mało, tak jakbyś szczyptę mąki rozproszył po całej nodze, ale widać. Pojawia się na skrawanym miejscu i od tej strony gdzie była cięta od tuszy.

[klodek4]

Jak wyczujesz zapach i smak pleśni to daj sobie spokój, przetrzyj to też oliwą z olivek, nie używaj wilgotnej szmatki, bo wilgoć nie jest dobra, wszystko organoleptycznie jak mawiają,pozdrawiam

[Gość mariusz_r]

Jak wyczujesz zapach i smak pleśni to daj sobie spokój, przetrzyj to też oliwą z olivek

Aha, rozumiem, narazie jest bezzapachowe :lol:

Ale dobrze, że przypomniałeś, zaraz posmaruję oliwą z oliwek bo zapomniałem :blush:

[klodek4]

w razie jakichkolwiek wątpliwości pisz i pytaj, jak nie ja to tubylcy którzy właściwie wszystko wiedzą na ten temat, pozdrawiam

[Gość mariusz_r]

Ok dziekiuję, ja te wędliny poznałem mieszkając na Teneryfie 6 miesięcy, kiełbasy, szynki itd ... oni są maniakami tego jedzenia. Pamiętam jak w dużym markecie wisiały te nogi.

Ale wtedy w polsce (2000r) nawet oliwy z oliwek nie było :grin:

[klodek4]

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: