Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Choć w świecie idealnym w drewutniach leży tylko ładnie ułożone porąbane drewno do kominka, to w prawdziwym świecie drewutnia jest takim trochę śmietnikiem, bo a to jakieś kawałki desek, a to jakieś pieńki, a to tyczki do pomidorów, a to jakieś 3 pudła z korą z rąbanego wcześniej drzewa, a to sterta badyli z drzew owocowych do wędzenia, jakieś deski się suszą, a między tym drewno do pieca :D.
Moja drewutnia dodatkowo ma otwór wejściowy szeroki na 2 metry, gdyż miałem naiwną nadzieję że być może będę tam wstawiał przyczepkę towarową (może kiedyś będę). Przez te ogromne wrota cały wewnętrzny bałagan jest widoczny z każdego miejsca od frontu domu, co czynie je mało reprezentacyjnym. Wszystko to może i miał bym w du... ...zignorował bym, ale ostatnio bardzo zainteresowana włażeniem do drewutni stała się Księżniczka Crazy Frogg.
 

 

A w drewutni o wypadek nie trudno. Nawet nie chce myśleć o konsekwencjach zwalenia się ściany drewnianych szczap na taką małą żabkę. Tak więc postanowiłem że w trybie pilnym zrobię wrota do drewutni, a że pogoda się skopała i budowa placu zabaw została wstrzymana to zabrałem się za owe wrota.
 


Znowu odwiedziłem składzik pozostałości po więźbie dachowej skąd pobrałem krokwie 10x10. Pilarką raz z jednej raz z drugiej strony przeciąłem je na pół wzdłuż, uzyskując kantówki 5x10. Następnie uzyskane krokwie oheblowałem strugiem elektrycznym.
 


Oheblowane i przycięte na odpowiednią długość po ścinałem im końce pod kontem 45 stopni przy użyciu mojej super extra elektrycznej piły kontowej pozyskanej w holenderskiej wystawki :D Po skręcałem śrubami na przestrzał a dodatkowo od wewnątrz dałem potężne płaskie kontowniki
 

 

Kiedy wrota były gotowe wyciągnąłem z zapasów jakieś stare deski co to mi z budowy jeszcze zostały i też oheblowałem je na czysto. Potem po docinałem i przykręciłem je do wrót. Trochę ich jeszcze mało, ale dokończenie zabudowy ścian drewutni mam w planach na inny czas. Wtedy kupię z metr sześcienny szalówki i Zabuduje wszystko to co jeszcze zostało. mam zamiar tez zmniejszyć troche odstępy w tych deskach co już sa przykręcone.
 


No i wrota zamocowane. Widać bałagan...
 



I nie widać :D


W kolejny weekend pomalowałem wrota i trochę podregulowałem (pionowe belki, jak to drewno nie są idealnie proste) prawe skrzydło. Lewego się nie da, więc pokocham że jest trochę opadające :D
 
 

http://starykot.blogspot.com/ - budowa domu i różne projekty

http://staryfotokot.blogspot.com/ - fotografia cyfrowa

http://fotografiaretro.blogspot.com/ - aparaty kolekcjonerskie i fotografia średnioformatowa

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-342716
Udostępnij na innych stronach

ojj... a po tych poziomych deskach jak po drabinie żabka na górę nie wejdzie ?? mój bąbel jak tylko zobaczy poziome szczebelki to od razu leci włazić, może trzeba było, przynajmniej na razie w pionie zrobić ?

tak se tylko myślę ;) 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-342731
Udostępnij na innych stronach

nie, to moja na takie nie włazi. A nawet jeśli, to tu daleko nie wejdzie, a trzeba przyznać że zręczna, więc jak chce to niech się wspina :)

http://starykot.blogspot.com/ - budowa domu i różne projekty

http://staryfotokot.blogspot.com/ - fotografia cyfrowa

http://fotografiaretro.blogspot.com/ - aparaty kolekcjonerskie i fotografia średnioformatowa

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-342735
Udostępnij na innych stronach

Już 3 tygodnie temu przygotowałem materiał pod huśtawki dla dzieci. Jednak ani pogoda ani czas nie sprzyjał ich dalszej budowie. Ten weekend minął pod hasłem huśtawek.
 


kiedy przygotowywałem materiał wyciągnąłem z pod brezentowego namiotu za drewutnią od lat trzymane tam na tę właśnie okoliczność stemple pozostałe jeszcze z budowy domu. Przesortowałem, policzyłem, po przydzielałem im funkcje w przyszłej konstrukcji i zabrałem się do ich przygotowywania. W ruch poszedł ośnik i zabrałem się za zdzieranie kory. 

 


Pod koniec dnia miałem już wszystkie oczyszczone. I tak minął kolejny dzień kiedy to miałem budować huśtawki i kiedy to nadal huśtawek nie ma .... no ale materiał gotowy.

 

 

Tak przygotowany materiał czekał prawie 3 tygodnie. W ostatni piątek wróciłem do domu wcześniej i zrobiłem 3 nogi w kształcie litery A.
 


Wszystkie łączenia śrubami są wpuszczone w środek frezem żeby żadne dziecko nie zahaczyło, czy udezyło się śrubą. 
 


Gdy nogi były gotowe wziąłem się ponownie za przygotowywanie terenu pod plac zabaw. Chciałem w zdłuz drewutni zrobić rabatkę gdzie posadzę zimozielone pnącza, które zasłonią trochę drewutnie i ożywią plac zabaw. 
 


W tym celu wkopałem też tam rurę drenarską owiniętą włókniną do której podłączyłem rynny z drewutni.
 


Wkopaną rurę przysypałem ziemią, wbiłem rolbordera oddzielającego rabatę od placu zabaw, przykryłem płótnem ogrodniczym i zasypałem korą. Aktualnie w ogrodniczym nie mieli pnącza które mnie interesuje więc temat poczeka. Po wyrównaniu i udeptaniu terenu ustawiłem nogi na miejscu, położyłem na nich poprzeczkę i związałem deskami technologicznymi. PO tym zabiegu przystąpiłem do przykręcania poprzecki i odkosów.
 


Potem wkręciłem haki i zawiesiłem huśtawkę. Mam w zestawie dwie, zwykłą ławeczkę dla starszych i krzesełko dla małej http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/smile.png Mały braciszek dzielnie bujał siostrę na huśtawce.
 


Ja w między czasie związałem ostatnie dwie nogi poprzeczkami i wywaliłem ostatnia deskę technologiczną. Potem odciąłem zbędny kawałek poprzeczki, a z desek podłogowych których trochę mi zostało zrobiłem podłogę platformy zjeżdżalni. Następnie odciąłem śruby drabinki od starej zjeżdżalni (odkręcić się nie dały) i ustawiłem ślizg w nowymi miejscu. ślizg jeszcze nie przykręcony a drabinka jeszcze nie zrobiona ... ale już blisko coraz bliżej http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/smile.png
 


Pod nogami huśtawki wykopie prostokątne dołki i położę bloczki betonowe. Następnie pod całość konstukcji (bloczki pozostawiając w ziemi) wsunę płótno ogrodnicze, a cały teren wysypię zrębkami dekoracyjnymi. Samą huśtawkę jeszcze trochę oszlifuje i pomaluje drewnochronem.
 

Ale to już plan na następny weekend.

http://starykot.blogspot.com/ - budowa domu i różne projekty

http://staryfotokot.blogspot.com/ - fotografia cyfrowa

http://fotografiaretro.blogspot.com/ - aparaty kolekcjonerskie i fotografia średnioformatowa

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-343655
Udostępnij na innych stronach

Fajna sprawa :) Ja właśnie się rozglądamy aby taką huśtawkę kupić dla dzieci :) A może sam wykombinuje.

 

P.S. Jak zrębkami wysypiesz zawsze jak do wędzenia Ci zabraknie będziesz mógł pożyczyć ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-343662
Udostępnij na innych stronach

Korzystając ze zmiany czasu i dodatkowej godziny słońca zamocowałem wczoraj ślizg.
 


Potem z tyłu przykręciłem szczebelki drabinki, i konstrukcja jako taka w zasadzie jest gotowa.
 

Całość aktualnie wygląda tak:
 

http://starykot.blogspot.com/ - budowa domu i różne projekty

http://staryfotokot.blogspot.com/ - fotografia cyfrowa

http://fotografiaretro.blogspot.com/ - aparaty kolekcjonerskie i fotografia średnioformatowa

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-343792
Udostępnij na innych stronach

W ruch poszedł ośnik i zabrałem się za zdzieranie kory.

 

 

 Dajesz przykład że małym nakładem pracy  można wiele zrobić samemu . :thumbsup::clap:

 

 Jednak chciałem zwrócić uwagę na to że : drewno przeznaczone na dłuższe przechowanie powinno być wpierw okorowane a potem przechowywane . Uniknie się rozwijania wszelakiego robactwa pod korą , szczególnie korników :D   Zresztą świeżą korę się łatwiej zdejmuje :D

 

 Gorąco pozdrawiam

Edytowane przez andrzej k

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-343946
Udostępnij na innych stronach

masz słuszego, ale wtedy był permanentny niedoczas przy budowie domu, więc i tak dobrze że przez te 4 lata udało mi się je chronić przed deszczem :) Nie było pewności czy je w ogóle do czegokolwiek wykorzystam a jak bym się dowiedział że mam spalić w ognisku coś co ośnikowałem cały dzień to by mnie szlag trafił :D.

http://starykot.blogspot.com/ - budowa domu i różne projekty

http://staryfotokot.blogspot.com/ - fotografia cyfrowa

http://fotografiaretro.blogspot.com/ - aparaty kolekcjonerskie i fotografia średnioformatowa

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-344258
Udostępnij na innych stronach

Super !!! :clap: Jestem pod wrażeniem i bardzo cieszę się , że są OJCOWIE , którzy chcą poświęcać czas swoim dzieciom- nieskromnie powiem ,że tez do nich należę :tongue: . Dawno temu (10 lat) gdy mieszkałem jeszcze w starym miejscu wybudowałem dzieciom domek na drzewiepost-42075-0-58323200-1396772443_thumb.jpgGdy wybudowałem dom , warunkiem postawionym przez moje córki była budowa podobnego domku w nowym miejscu - inaczej się nie przeprowadzają.....!!!! Wyszło coś takiego, zdjęcia jeszcze bez okiennic, dodatkowo pod domkiem piaskownica , tyrolka do zjeżdżania (tata też jeździ :tongue: ) "meble" w środku to też ja post-42075-0-36370900-1396772777_thumb.jpg

post-42075-0-51613100-1396772529_thumb.jpg

post-42075-0-89723100-1396772911_thumb.jpg

post-42075-0-39472200-1396773229_thumb.jpg

Jeszcze nigdy nie było tak źle by nie mogło być jeszcze gorzej... ;-)
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-344661
Udostępnij na innych stronach

no to to już jest full profeska. Ja niestety nie miałem gdzie postawić domku na drzewie (nie mam drzew :D ), a dzieciaki mają zbudowany przez dziadka u dziadka. Też niczego sobie. Jak znajdę zdjęcia to wrzucę. Tymczasem w niedzielę dokręcony został jeszcze jeden szczebelek do drabinki. Początkowo specjalnie zacząłem wyżej, by Karolina nie wchodziła sama na zjeżdżalnie. Okazało się że wcale jej to nie powstrzymuje (mała alpinistka) i bez większych problemów właziła na drabinkę mimo, że pierwszy szczebelek zaczynał się na wysokości jej piersi. Po dokręceniu brakującego szczebelka zabrałem się za osadzanie huśtawki na betonie. W tym celu podnosiłem każdą nogę, podpierałem, wykopywałem ziemię i wkładałem bloczki betonowe pod nogi.
 



Co każdą nogę musiałem przerywać, żeby dzieci chwilkę mogły się po bujać i po zjeżdżać. przez to cała operacja zajęła 3 razy dłużej, ale co tam, w końcu to dla nich.
 


 no ale w rezultacie huśtawka stanęła na betonowych podporach. Potem pod całość wsunąłem płótno ogrodnicze. Z tyłu przypiąłem je do belki która leży na ziemi, by się zrębki nie wysypywały za siatkę. Z prawej przypięta jest do rollbordera.
 


Przyszła kolej na zrębki. Wysypałem 10 worków i chyba by się jeszcze ze 2 przydały, ale zobaczymy, bo na razie jestem lekko zmartwiony, czy one nie będą strasznie farbować butów i ubrań. Na razie brudzi, ale chyba jak wyschnie powinno być OK. 
 


Zostało teraz jeszcze pomalować huśtawkę drewnochronem :)
 

http://starykot.blogspot.com/ - budowa domu i różne projekty

http://staryfotokot.blogspot.com/ - fotografia cyfrowa

http://fotografiaretro.blogspot.com/ - aparaty kolekcjonerskie i fotografia średnioformatowa

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-344798
Udostępnij na innych stronach

Wywołąny do tablicy przez KarKana w kwestiach spawalniczych przedstawiam mojego grilla. Od pomysłu do pierwszego uruchomienia minęła godzina, bo wówczas (a było to 2 lata temu) za 2 godziny spodziewałem się gości na grillu, a do dyspozycji miałem dwa małe smutne grile z marketu za 5 zł.

Kiedyś dostałem od mojego drogiego Wujka Pawełka dwa blaszane popielniki do grilla ogrodowego. Komus kiedyś zrobił, ktoś nie odebrał i się walało. Przez ostatnie 1,5 roku walało się dla odmiany po moim garażu, ale wiedziałem że kiedys w końcu wybuduje do nich grilla. Naszła mnie myśł, że kupię juz kratke do grilla , tą co docelowo będzie w grillowędzarni, w popielniku rozpalę, kratke położe na cegłach i będzie prowizoryczny grill na gości.

Kratke kupiłem, połozyłem na popielniku i zacząłem rozglądać się po garażu.i znalazłem takie oto żelastwa:

 

http://1.bp.blogspot.com/-kUmr01vlfro/T98zrXgjIeI/AAAAAAAABDA/f8wskacwTAA/s320/grill+1.JPG

 

Jako że goście mieli przyjść za 1,5 godziny to czasu miałem niewiele. Nie zwlekałem też zbyt długo. Pospawałem ramkę, uciąłem 4 płaskowniki po 25cm, skręciłem je razem i zrobiłem nacięcia co 5cm. Potem jakąś zardzewiałą rurkę pociąłem na odcinki po 55 cm.Potem jeszcze dwa kawałki pręta wspawałem na dnie tej ramy, żeby popielnik nie przeleciał dołem http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/smile.png

 

http://2.bp.blogspot.com/-LDcDEk0utJg/T98zsOO6llI/AAAAAAAABDI/GT591AnVXC8/s320/grill+2.JPG

 

Rurki przyspawałem na rogach od dołu, płaskowniki po bokach z góry, trochę poprawiłem wciącia żeby ruszt lekko się wsuwał i wysuwał .... i gotowe. Całość zajęłą mi godzinę. Zdążyłem się jeszcze wykąpać i po nadziewać szaszłyki zanim goście przyszli http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png

 

http://2.bp.blogspot.com/-DRP4I8jVrJE/T98ztP2uUKI/AAAAAAAABDQ/KmnTK4WN8sU/s320/grill+3.JPG

 

W zeszłym roku mając nadzieję, że wreszcie idzie wiosna i pora przygotować się do sezonu, postanowiłem konstrukcję udoskonalić i rozbudować.

 

http://2.bp.blogspot.com/-7HMVghZA6qw/UWJpCb6IbBI/AAAAAAAABY8/9_mb4Sr604w/s320/IMG-20130406-00592.jpg

 

Na początek podkreślam że oprócz kratki i kółek wszystko jest zrobione ze szmelcu znalezionego w garażu. Znalazłem kawałek blachy do obróbek dekarskich więc pozaginałem brzegi i wygiąłem w kształt C osłonę przeciw wiatrową.

 

http://3.bp.blogspot.com/-91f7EUErdbY/UWJpDB3_b5I/AAAAAAAABZE/uPydjQn-9_Y/s320/IMG-20130406-00593.jpg

 

Blacha była trochę za krótka, więc z płaskowników zrobiłem kontownik i dospawałem nakrętki do przykręcenia osłony.

 

http://2.bp.blogspot.com/-lyJxY_SgASw/UWJpDh3WgYI/AAAAAAAABZM/aefFu5U0_t4/s320/IMG-20130406-00594.jpg

 

Obciąłem po 2cm nóg z jednej strony i przyspawałem grube śruby jako ośki do kółek.

 

http://1.bp.blogspot.com/-lUud25jQADg/UWJpENl6yeI/AAAAAAAABZU/j5YGonbMKdc/s320/IMG-20130407-00598.jpg

 

Dospawałem kątowniki i profile na półeczki, które potem zrobiłem ze sztachet któe pozostały mi z robienia ogrodzenia. Po przeciwległej stronie niż kółka zrobiłem rączkę do łatwego manewrowania i uznałem, że jestem gotowy do rozpoczęcia sezonu grillowego http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/smile.png

Teraz jeszcze tylko musze zrobić ruszt do paleniska ogniskowego które zrobiłem w zeszłym roku i w ogóle będzie wypas http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/smile.png

 

http://2.bp.blogspot.com/-MWXfv3sjtGM/UWJpEvmX43I/AAAAAAAABZc/3bd3t9_cJg8/s320/IMG-20130407-00599.jpg

 

..... Minał tydzień i przyszła wiosna. Dzieci zażądały karkówki z grilla. Dzieciom się nie odmawia.

 

http://1.bp.blogspot.com/-SaXU79lDW9I/UWvKvUSBuYI/AAAAAAAABcI/g9JBGePUXVY/s320/IMG-20130413-00602.jpg

 

Jednakże gdy tylko zacząłem używac grilla or razu odkryłem że zapomniałem o bardzo ważnej rzeczy!! o wieszaczkach na utensylia grillowe. Niewiele myśląc, w czasie gdy karkówka się grillowała nawierciłem otworki i wkręciłem haczyki. Teraz grill jest kompletny! http://www.forumekspert.pl/public/style_emoticons/default/smile.png

 

http://1.bp.blogspot.com/-29GsJK3gehE/UWvKv0En6dI/AAAAAAAABcM/X0y3oqcRAgw/s320/IMG-20130413-00603.jpg

 

W tym roku już też grill był odpalany 2 razy. Jego zaletą jest grubość materiału. Drań waży ze 20 kg, i raczej szybko nie przerdzewieje. :)

Edytowane przez starykot

http://starykot.blogspot.com/ - budowa domu i różne projekty

http://staryfotokot.blogspot.com/ - fotografia cyfrowa

http://fotografiaretro.blogspot.com/ - aparaty kolekcjonerskie i fotografia średnioformatowa

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-345186
Udostępnij na innych stronach

To ja mam jeszcze taką relację z zeszłej zimy :D :

 

Od jakiegoś czasu chciałem zrobić koziołka do cięcia drewna, ale myśl o przechowywaniu takiego kloca drewnianego gdzieś przyprawiała mnie o mdłości. Postanowiłem zrobić go zatem z metalu, i to w taki sposób żeby się składał na płasko, tak żebym mógł go powiesić na ścianie. Najpierw wybrałem się na skup złomu gdzie wydłubałem ze starty żelastwa kilka kątowników i kupiłem je za całe 28 zł na wagę.

 

 
Rozciąłem spawy na wszystkich kupionych elementach i zacząłem spawać mojego koziołka. Najpierw z kątowników wyspawałem odwrócone Y
 

Potem dospawałem górne ramię, i do profilu z którego planowałem zrobić podstawę przyspawałem podstawkę, zawias i pierwszy krzyżak.
 


Potem na chwilę wciągnęło mnie w pracę i brakuje zdjęć z etapów pośrednich. Jednak dospawałem resztę, poprzeczki, wsporniki rozłożonego koziołka i td. Jeśli zastanawiacie się skąd łańcuch i po co, to założenie jest takie, że po ułożeniu pnia na koziołku zapinamy łańcuch i tniemy po tej stronie co jest łańcuch. Zapobiega on przeważeniu pnia w stronę przeciwną po odcięciu cześci po stronie łańcucha. trochę to pokrętne, ale kazdy kto ciął drewno wie o co chodzi.
 





 


 
Wystawiłem urządzenie na dwór i przystąpiłem do pracy.
 

Pół godziny później miałem całkiem imponujaca kupkę klocków gotowych do rąbania.
 

Ciąłem aż w pile skończyła mi się benzyna.
 

http://starykot.blogspot.com/ - budowa domu i różne projekty

http://staryfotokot.blogspot.com/ - fotografia cyfrowa

http://fotografiaretro.blogspot.com/ - aparaty kolekcjonerskie i fotografia średnioformatowa

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-345208
Udostępnij na innych stronach

Potrzeba matką wynalazku, bardzo dobry pomysł :clap:

„Ciężka praca i brak rozrywek sprawiają, że będziesz cholernym nudziarzem, a twoja żona bogatą wdową.” Edward Evan Evans-Pritchard. Pamiętajcie o wypoczynku!
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-345242
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A ja zbudowałem sobie takiego grilla....... co prawda jeszcze pozostaje mi  zrobić ładne palenisko , noga tzn  kawałem nieco szerszer rurki zabetonować by reszta była ruchoma na boki........

post-48739-0-39155700-1397823945_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8926-zr%C3%B3b-to-sam-starykocie/page/2/#findComment-347464
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.