Skocz do zawartości
Aby te święta, a także cały nadchodzący rok upływał w harmonii i zadumie, by nigdy nie zabrakło Wam ciepła drugiej osoby, a każdy dzień był pełen niezapomnianych chwil. Administracja ×
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.11.2023 w Odpowiedzi

  1. Młody agronom ogląda sad i poucza właściciela: Pan ciągle pracuje starymi metodami. Będę zdziwiony, jeśli z tego drzewa uda się panu uzbierać choćby 10 kg jabłek. - Ja też będę zdziwiony, gdyż zawsze zbierałem z niego gruszki Antek radzi się agronoma: - Mówią, że nawóz sztuczny jest lepszy od naturalnego. A pan jak uważa? - Trudno powiedzieć, to rzecz smaku. Siedzi krowa na wierzbie. Podchodzi do niej osioł i pyta: - Krowa co Ty robisz tam na tej wierzbie? - Jem śliwki. - No ale to przecież wierzba, to jak możesz jeść na niej śliwki kiedy na niej one nie rosną? - A śliwki to ja mam w torebce. Spotykają się dwie pchły: - Gdzie spędziłaś wakacje? - Na krecie. Siedział facet na balkonie, nagle patrzy, a tumu ślimak łazi po barierce. Facet się zdenerwował i pstryknął ślimaka, tak, że ten spadł z barierki z dziesiątego piętra. Minął rok i nagle słyszy facet dzwonek do drzwi. Otwiera, patrzy, a tam ten ślimak stoi i mówi: - Te, facet... To przed chwilą, to co to miało być? Idzie sobie żółw, spotyka drugiego bez pancerza. Pyta: - Co Ci się stało? - Aaa... uciekłem z domu. Po upojnej nocy ze słonicą mrówek idzie spać. Rano wstaje i widzi, ze zamęczył nocnymi igraszkami ukochaną. Więc wściekły wziął się do kopania grobu. I mruczy pod nosem: - K..wa, jedna noc przyjemności i całe życie kopania. ………………………………………………………………………………………………………………………… Zakonnica stoi przy drodze i zatrzymuje samochody. Chce dostać się do klasztoru. Nagle zatrzymuje się nowy Mercedes, zakonnica wsiada. Za kierownicą siedzi niezła laska. Jadą tak, a zakonnica rozgląda się po samochodzie: - Ładny samochód, pewnie męża? - Nie, to od kochanka - odpowiada kobieta. - Śliczną ma pani biżuterię, pewnie mąż kupił? - Nie to od innego kochanka. Zakonnica na chwilę zamilkła, ale widzi futro z tyłu na siedzeniu, więc mówi: - Śliczne futerko, pewnie mąż kupił? - Nie, to od trzeciego kochanka - odpowiada kobieta. Resztę drogi zakonnica już nic nie mówi, tylko rozmyśla. Podjeżdżają pod klasztor, zakonnica wysiada i idzie do swojej celi. Zamyka się w niej i myśli. Nagle słychać cichutkie pukanie do drzwi: - Siostro Łucjo, to ja ksiądz Marek, niech siostra mnie wpuści. Na to siostra wybucha: - Niech sobie ksiądz te bombonierki w d….ę wsadzi! Młoda zakonnica przyjechała do Nowego Jorku. Przerażona ruchem ulicznym stanęła niepewnie przy przejściu dla pieszych. Nagle podbiega do niej dwóch skinów. Porywają ją na ręce i bezpiecznie przenoszą na drugą stronę ulicy. - Dziękuje, panowie - wyszeptała zaskoczona zakonnica. - No problem! - mówi jeden skin. - Przyjaciele Batmana są naszymi przyjaciółmi! W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej: - Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić? - Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona - Pomoże??? - Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie. Organizowane są przejażdżki łodzią po jeziorze Genezaret. Bilet kosztuje 500 dolarów. - To strasznie dużo - dziwi sie zbulwersowany turysta. - Owszem, ale to przecież po tym jeziorze Jezus piechotą chodził! - Nie dziwię się, przy takich cenach! Po sprawdzeniu pracy domowej w szkole podstawowej... - Ani jedno działanie na dodawanie nie jest wykonane prawidłowo!!! - Ale to nie ja odrabiałem lekcje, to mój tata!!! - A kim on jest??? - Kelnerem... W restauracji rodzina posila się promocyjnym obiadem. Zostaje sporo resztek i ojciec prosi kelnera: - Czy może pan mi zapakować te resztki? Wzięlibyśmy dla pieska... - Hura - krzyczą dzieci - będziemy mieli pieska. Żona z mężem oglądają horror. Nagle pojawia się straszny potwór. - O matko! - krzyczy żona. - Teściowa? Faktycznie podobna. Teściowa leży na łożu śmierci, stan agonalny, zamknięte oczy. Przy łóżku siedzi milczący zięć. Nagle do pokoju wpada mucha i zaczyna latać z kąta w kąt. Teściowa nieoczekiwanie zaczyna wodzić za nią oczami. Zięć pochyla się nad leżącą i szepcze: - Się mamusia nie rozprasza. Ojciec po dość długiej i wyczerpującej przemowie teściowej, zwraca się z prośbą do syna: - Jasiu, podaj proszę babci krem do ust. - A który to tato? - pyta Jaś. - Ten z napisem Kropelka! Telegram z Californi: - Teściowa nie żyje. Pogrzebać czy skremować zwłoki? Odpowiedź z Londynu: - Jedno i drugie, lepiej nie ryzykować. Przychodzi pewna pani do fryzjera z trzema włosami na głowie i mówi do fryzjerki: - Niech pani mi zrobi warkocza. - Nie da się, bo jeden włos przed chwilą wypadł. - To niech pani mi zrobi koka. - Nie da się, bo drugi włos przed chwilą wypadł. - Trudno, pójdę w rozpuszczonych. Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony: - Co sobie pomyślałaś wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem? - Jak przyszedłeś, to go jeszcze nie miałeś. Młoda mężatka tuli się do męża i pyta: - Czy Ty naprawdę ożeniłeś się ze mną z miłości? - No przecież - jesteś brzydka, głupia, biedna, więc to chyba miłość... W domu wybuchł pożar. Żona z mężem wybiegli na ulicę czekając na straż pożarną. - Nie ma tego złego... - mówi żona. Po raz pierwszy od dziesięciu lat wreszcie wyszliśmy gdzieś razem. - Panie doktorze, proszę przyjechać do mojej żony. - A co jej dolega? - Nie wiem, ale jest taka słaba, że musiałem ją zanieść do kuchni, żeby mi zrobiła śniadanie. Małżeństwo wychodzi z kina po miłosnym filmie. Siadają na ławce w parku i całują się na całego. Podchodzi policjant: - Proszę państwa, to jest zabronione w miejscu publicznym. Otrzymujecie mandat. Pan 50 zł, pani 500 zł. - Dlaczego ja tylko 50 zł? - pyta mąż. - Pana widzę tu pierwszy raz - odpowiada policjant. - Mamo a pani nauczycielka mnie dziś pochwaliła. - Dlaczego? - Bo powiedziała, że cała klasa to idioci a ja największy. - Dlaczego nie wstajesz? - pyta Maksa w autobusie starsza pani i spogląda na niego karcąco. - Już ja dobrze panią znam. Ja wstanę, a pani zajmie mi miejsce. W piaskownicy: - Czy może pani powiedzieć synowi, żeby mnie nie udawał? - Jasiu, przestań robić z siebie idiotę. 12-letni synek, pyta ojca (w mieście otwarto właśnie agencje towarzyską): - Tato, a co właściwie robi się w takiej agencji? Ojciec mocno zakłopotany odpowiada: - Synku, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robi się tam człowiekowi dobrze. Synek jest ciekawy. Raz dostaje od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film biegnie do owej agencji i dzwoni do drzwi. Otwiera mu zdziwiona pani: - A co ty chłopczyku chciałeś? - No, chciałem, żeby mi zrobić dobrze, mam nawet pieniądze. Pani zaprosiła chłopca do środka, następnie zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy duże pajdy świeżego chleba, posmarowała masłem, miodem i podała chłopcu. Chłopiec wpada do domu i krzyczy: - Mamo, tato, byłem w agencji towarzyskiej! Ojciec o mało co nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły. - I co?! - pytają nieśmiało rodzice - Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem. Mama śpiewa córeczce piosenkę na dobranoc. Śpiewa po raz 1, 2, 3, 4, 5, 6... Nagle córeczka pyta: - Mamo, kiedy przestaniesz śpiewać, bo chcę już iść spać. Przyjaciółka do przyjaciółki: - Podobno twój mąż leży w szpitalu, bo coś złamał. - Tak. Przysięgę wierności małżeńskiej. Idzie chłopak z dziewczyną przez park. W pewnej chwili mówi do dziewczyny: - Ale masz ładne zęby. Na to ona odpowiada: - To po mamie. - I co pasowały? Przyjechał baca do Ameryki i okradł bank. Siada w rowie przydrożnym, wyciąga z worka pieniądze i zaczyna liczyć. Nagle zjawia się przy nim amerykański funkcjonariusz i pokazując swą służbową odznakę mówi: - Police! Na to baca: - Dziękuje panocku, som se Police Przychodzi blondynka na plan filmowy z reklamówką na głowie. Reżyser pyta: - Co pani tu robi? - Ktoś mi powiedział, że mam zagrać w jakiejś reklamówce. Antek kupuje na targu konia. - Ile pan chce za niego? - Tysiąc złotych. - Przecież on jest ślepy! - Co?! Przejedź się pan nim, to zobaczysz, czy jest ślepy! Antek wsiada na konia i zaczyna galopować. Koń pędzi przed siebie na oślep, prosto na mur z cegieł i po chwili wpada na niego, kończąc w ten sposób życie. Antek wyłazi spod konia i mówi: - Mówiłem, że jest ślepy! - Może i ślepy, ale jaki odważny! Przychodzi gospodarz do domu i mówi: - Słuchaj matka!!! Dokupiłem dzisiaj 10 hektarów ziemi. - Wiem. - A skąd wiesz???? - Nasz koń się za stodołą powiesił. Letniczka kupuje u rolnika mleko.... - A starczy wam litr? - pyta z troską rolnik. - Dziękuję, starczy. - Bo jakby nie starczyło, to mogę jeszcze dolać wody. Co to jest żona i teściowa w samochodzie? Zestaw głośnomówiący! Redaktor naczelny pewnej gazety zatrudnił nową sekretarkę. Zapytana któregoś dnia rano, czy szef jest bardzo zajęty, odpowiedziała: - Ależ nie! Cały czas tylko czyta tę naszą gazetę. Rozmowa dwóch kumpli: - Powiedz mi kto cię poznał z twoją żoną? - To był przypadek, nawet nie ma kogo winić. Żona robi mężowi wymówki: - Czemu ty zawsze mówisz: mój telewizor, mój samochód, moje mieszkanie? Przecież jesteśmy małżeństwem i wszystko jest nasze wspólne... Czego ty znowu szukasz w szafie, gdy do ciebie mówię?! - Naszych kalesonów! Młoda żona siada z mężem do pierwszego obiadu i mówi: - U nas w domu zawsze przed jedzeniem wszyscy się żegnali. - U nas nie - odpowiada mąż. - Moja mama była znakomitą kucharką. - dzisiaj mija 30 lat od naszego ślubu. Może zarżnąć kurę? - A co ona winna??? Do nowojorskiego banku wchodzi piękna kobieta i mówi, że wyjeżdża do Europy w interesach i potrzebuje pożyczyć 5000 USD na 2 tygodnie. Bankierzy stwierdzają, że owszem, ale przydałoby się jakieś zabezpieczenie. Pani wyciąga kluczyki od nowego Rolls-Royce'a i mówi, że proszę bardzo, może taki samochód, stoi przed bankiem, może być? Panowie zadowoleni, wstawiają autko na specjalny podziemny parking, wręczają pani 5000 dolców i pani odchodzi, też zadowolona. Po dwóch tygodniach wraca, oddaje forsę, płaci odsetki w wysokości $15.41, odbiera Rollsa. Na odchodnym menedżer nieśmiało zadaje jej pytanie: - Eee... świetnie się z panią robi interesy, ale proszę mi powiedzieć jedną rzecz: sprawdziliśmy panią, jest pani multimilionerką, forsy ma pani jak lodu, po co pani pożyczała te 5000 dolarów? - Proszę pana, a w jaki inny sposób można w Nowym Jorku zaparkować samochód na 2 tygodnie za 15 dolców 41 centów i mieć pewność, że się go tam znajdzie po powrocie? Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało wycieczkę do Warszawy. Po powrocie kobiety poszły do spowiedzi. Każda po kolei opowiada o wycieczce i każda mówi, ze zdradziła męża. W pewnym momencie ksiądz się zdenerwował, walnął ręką w konfesjonał i zawołał: - Cholera, jak jest dobra wycieczka to księdza nie zabiorą! Księdzu ginęła mąka. Podejrzewał organistę, więc postanowił dobrać się do niego podczas spowiedzi. Podchodzi organista Antek do konfesjonału, a ksiądz bez wstępów pyta: - Nie wiesz, kto mi mąkę kradnie? - Co ksiądz mówi? - Kto mi mąkę kradnie? - Tu nic nie słychać - odpowiada sprytny organista. - Co ty opowiadasz! - Zamieńmy się miejscami, to zobaczymy. Zamienili się miejscami. - A nie wie ksiądz, kto zaleca się do mojej żony? - pyta Antek. - Rzeczywiście, tu nic nie słychać. - Jeśli jesteś taka sławna, to czemu zawsze na koncercie sala jest w połowie pusta? - Jaka pusta?! Sprzedaje się dwa razy więcej biletów niż miejsc! - No, ale twoje płyty się nie sprzedają... - Jak nie? Mam dwie złote płyty i trzy platynowe... co z ciebie za fan, że tego nie wiesz?! - Ja nie fan, ja ze skarbówki. Babcia wypełnia papierki w urzędzie skarbowym. Wypełnia, wypełnia... Wreszcie wypełniła i oddaje urzędnikowi, a urzędnik: - Ale jeszcze musi się pani podpisać. - A jak się mam podpisać? - No, normalnie. Tak, jak się pani podpisuje w liście. Wiec babcia napisała: "Całuję Was mocno! Babcia Alina" Na jednej z uczelni student podchodził do egzaminu w sesji zerowej. Bardzo mu zależało na wcześniejszym terminie, ale też nie przygotował się jak należy. Profesor, zdegustowany stanem wiedzy młodego człowieka, otworzył drzwi i zwrócił się do oczekujących na egzamin: - Przynieście Siano dla osła. - A dla mnie herbaty! - dodał egzaminowany.
    2 punkty
  2. Produkt jest bardzo łatwy w wykonaniu, zawsze wychodzi i co najważniejsze - nie ma w przepisie trudnego i żmudnego procesu masowania mięsa do uzyskania kleju, jak to ma miejsce w przypadku innych wyrobów. Mielonka na zdjęciach, to wsad w ilości 1kg mięsa (dwie piersi) i 500 ml żelatyny. MIELONKA DROBIOWA W OTOCZCE Z GALARETKI DLA MILUSIŃSKICH BonAir'a Receptura na 5 kg surowca A . Surowiec: 1. Mięso z piersi kurczaka bez ścięgien - 3,3 kg B. Przyprawy i materiały pomocnicze: I. Przyprawy: a) użyte do peklowania: 1. Peklosól - 0,06 kg (18 g na 1kg mięsa) Peklosól można zastąpić solą w tej ilości, jednak trwałość produktu zapeklowanego jest większa. b) dodane w czasie produkcji: 1. Pieprz czarny - 0,002 kg 2. Pieprz biały - 0,002 kg 3. Gałka muszkatołowa - 0,001 kg 4. Żelatyna wieprzowa (czterokrotnie większa dawka od zalecanej przez producenta) - 1,7 litra 5. Sól – 30 g. II. Materiały pomocnicze: 1. Szynkowar lub osłonka barierowa. Do osłonki można użyć specjalnej praski, która nada kształt mielonce. 2. Przędza do zawiązania osłonki barierowej. C. Postać surowca po obróbce: Mięso drobiowe rozdrobnione na siatce 13 mm. D. Postać gotowego produktu: Sprasowany blok o dowolnym kształcie. Skrót instrukcji: 1. Peklowanie: Peklowanie mięsa na sucho zgodnie z zaleceniami dot. tego rodzaju peklowania. 2. Rozdrabnianie: Zgodnie z instrukcją. 3. Mieszanie: Mięso drobiowe mieszamy z przyprawami. Następnie dodajemy żelatynę o temperaturze 40 – 50st.C. i mieszamy do równomiernego wymieszania składników. 4. Napełnianie szynkowaru lub osłonki. Wymieszaną masą szybko (żelatyna w kontakcie z zimnym mięsem ma tendencje do szybkiego zastygania) napełnia się szynkowar lub osłonkę barierową. Masa jest na tyle rzadka, że ewentualne powietrze samoistnie z niej uchodzi. Na szynkowar zakładamy docisk, a osłonki barierowe zamykamy ściśle przędzą. 5. Osadzanie: W temperaturze pokojowej przez 3 godz. 7. Parzenie W wodzie o temperaturze 85-90st.C przez dwie godziny. 8. Studzenie: W zimnej wodzie przez około 1 godzinę, kilkakrotnie obracając szynkowar (lub baton) o 180 stopni celem równomiernego rozłożenia żelatyny wokół mięsa. Następnie chłodzimy w lodówce przez około 12 godzin (w zależności od wielkości szynkowara lub batona) do temperatury poniżej 6 stopni C. Trwałość produktu - do 7 dni w lodówce (sprawdzona doświadczalnie) Wydajność 150% Koszt mielonki drobiowej (przy aktualnej cenie mięsa z piersi kurczaka 15 zł/kg, bez uwzględnienia kosztu prądu, wody, pracy, przypraw itp.) wynosi 10 zł/kg UWAGI: 1. W przepisie bardzo ważna jest temperatura parzenia, która to jest dużo wyższa od zalecanych temperatur przy parzeniu wyrobów typu blokowego. Wyroby w szynkowarce parzy się przeważnie w niskiej (72-75st.C) temperaturze po to, by był jak najmniejszy wyciek z mięsa i jak najwięcej wody zostało w wyrobie. Natomiast w przypadku wyrobu w otoczce z galaretki jest odwrotnie i wręcz zależy nam na tym, by tej galaretki było jak najwięcej. Zdjęcia pokazują różnicę w ilości galaretki uzyskanej podczas parzenia w temp. 72-75st.C. oraz w temp. 85-90st.C. 2. Wyrób ten również można wykonać w szynkowarze pionowym, niestety bardzo ciężko się go z niego wyciąga i osłonka z galaretki narażona jest na uszkodzenia. Smacznego BonAir
    1 punkt
  3. Podaję przepis na świetną, aczkolwiek dość wysokokaloryczną przekąskę, która może być ciekawą i bardzo smaczną ozdobą stołu z własnymi wyrobami wędliniarskimi. Rolada serowa BonAira. Składniki: - ser żółty 500g - ser topiony - 200g - pieczarki - 200g - wędlina wędzona (szynka, baleron, boczek, wg uznania, oczywiście własnej roboty) - 150g - masło - 100g - jajka - 2szt. - cebula - 1szt (dość duża) - nać pietruszki - 1 pęczek - tłuszcz do smażenia - przyprawy - sól i pieprz wg uznania. - opcja - płaty łososia wędzonego na zimno Sposób wykonania: Dwa litry wody zagotować, zdjąć z ognia, do gorącej wody włożyć ser i odstawić na ok. 45 minut. Czas ten może różnić się w zależności od zastosowanego sera - ser musi być miękki i dać łatwo się formować. Ilość i rodzaj dostępnych żółtych serów w handlu jest tak duża, że jakiego sera użyje się do produkcji trzeba samemu dobrać eksperymentalnie. Z doświadczenia jednak wiem, że sery z dziurami do wyrobu tej rolady się nie nadają. My używamy sera Gouda lub Wiejskiego z Ostrowi: Przygotowanie farszu: Cebulę drobno pokroić i zeszklić na tłuszczu, następnie dodać drobno pokrojone pieczarki i udusić do odparowania wody. Wędlinę pokroić w drobną kostkę, dodać do cebuli i pieczarek i podsmażyć. Z ugotowanych na twardo i ostudzonych jajek wydobyć żółtka, a białko pokroić w drobną kostkę. Masło z serem topionym i żółtkami utrzeć na gładką masę. Do masy dodać pozostałe składniki i wymieszać, a pod koniec dodać drobno posiekaną natkę pietruszki i przyprawić pieprzem i solą do smaku. Proponuję nieco "przesadzić" z przyprawami, gdyż niedoprawiona rolada, oczywiście w zależności od użytego sera, ma często tendencje do bycia lekko mdłą. Zwijanie rolady Miękki ser rozwałkować na prostokąt o wymiarach ok. 30cmx50cm i gr. do 1cm: Na rozwałkowany ser równomiernie nałożyć przygotowany farsz: Całość zwinąć w roladę wzdłuż dłuższego boku: Gotową roladę należy przez kilka godzin schłodzić w lodówce. Potrawę można uczynić jeszcze bardziej atrakcyjną, zarówno smakowo jak i wizualnie, poprzez położenie bezpośrednio na rozwałkowany ser płatów łososia wędzonego na zimno. Smacznego BonAir
    1 punkt
  4. I na koniec kilka bardziej ostrych (w oryginalnym brzmieniu). Uprzedzam, by osoby mogące się zniesmaczyć, nie czytały: Stoi przy drodze bezdomny i łapie stopa. Oczywiście nikt się nie zatrzymuje. Nagle staje piękny Merc. Opuszcza się ciemna szyba i siedzący w środku dres pyta: - Gdzie ty ch*ju śmierdzący jedziesz? - Do Warszawy. - No przecież nie wsadzę ciebie zasrańcu do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi zajebiesz. - Dam ci 15 tys. PLN! Dres myśli, w końcu pranie tapicerki to najwyżej 200 złotych. - No to wsiadaj śmierdzielu. Bezdomny wsiada. Za chwile mówi do dresa: - Daj mi papierosa... - Zaraz cię wy****dolę z mojego auta, palić ci się zachciało! - Dam ci za 1 papierosa 5 tysięcy złotych. Dres myśli, no w końcu za 1 papierosa 5 tysiączków... masz i zadław się! Za chwilę bezdomny mówi: - Możesz mi zrobić laskę? Dam ci 30 tysięcy złotych! Dres wkurwił się straszliwie, ale myśli: przecież żaden z moich kumpli tego nie zobaczy, ch*j mu w dupę, za 30 kafli można przecież! Zjeżdża na bok, menel zdejmuje obsikane i obsrane spodnie. Dres mu obciąga z obrzydzeniem. Bezdomny zaciąga się dobrym papierosem i z kurewsko zadowoloną miną mówi: - K*rwa, jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem! Młody Amerykanin spędza wakacje na Syberii u swojego rosyjskiego kolegi. Chodzą razem na polowania, piją wódkę i ogólnie fajnie spędzają czas. No ale wszystko co dobre kiedyś się kończy, czas wracać do domu. Rusek mówi do przyjaciela: Musisz przywieźć jakaś fajną pamiątkę do Stanów, zapolujemy na niedźwiedzie będziesz miał co położyć w salonie. Daje mu strzelbę, sam bierze swoją i idą w las, idą i idą a po drodze napotykają wielką budę zamkniętą na cztery spusty, Rusek bierze klucze i otwiera wszystkie kłódki, a tam ogromna włochata bestia. Amerykanin wystraszony patrzy na warczące bydlę A Rusek mówi: spokojnie, to jest mój pies Kropa i bierzemy ją na polowanie. No więc idą i idą przez głusze. Nagle Rusek staje i mówi szeptem do Amerykanina: Ciii.. na drzewie przed nami jest niedźwiedź, ja wejdę na drzewo i zrzucę go na dół a Kropa go zar...cha na śmierć. Amerykanin zdziwiony pyta: to na ch*j daleś mi strzelbę?? Rusek: bo jak ja spadnę pierwszy to zastrzel Krope!! Ostatnio na grillu u rodziny, zauważyłem chichrająca się prababkę. - Co cię tak śmieszy, babciu? - zapytałem. - Wszyscy są tutaj, bo kiedyś dałam dupy... Dobra rada: Jeśli masz nudności po alkoholu to wsadź dwa pale do ust i dwa do dupy. Jeśli za pierwszym razem nie puścisz pawia - zamień ręce.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.