Skocz do zawartości

arek_f

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Wrocław

Osiągnięcia arek_f

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Mi za sitko posłużyła lodówkowa półka na napoje - taka z pozaginanych prętów:) i też dało radę
  2. Wcześniej mogłem posta wyedytować, teraz niestety nie mogę, więc wrzucam zdjęcia w nowym:
  3. Zrobiłem przegląd mięsa w solance i mam kolejne pytanie:) solanka klarowna, zapach bez cienia zarzutu, mięsa nieco łaciate - to już czytałem utlenianie powierzchniowe (mięsa wygląd bez zastrzeżeń, jędrne, zapach idealny), ale: szynka w dwóch miejscach średnicy 2-3cm (jedno na wierzchu a drugie po lekkim rozchyleniu wewnątrz) wygląda jak ugotowana... w dotyku i wyglądzie te placki są jak gotowane - jasne, twardawe i da się rozrywać włókna - zapach w tych miejscach bez zastrzeżeń... W pierwszym momencie pomyślałem, że podmarzła od pleców lodówki, ale to raczej niemożliwe, bo nie leżała teraz przy ściance naczynia, a i tak punktowo by się to nie stało... Mięsa przed włożeniem w solankę nastrzykiwałem. Co to może być? przejmować się?
  4. No i właśnie dlatego pytałem:) w tym temacie jest sporo rozbieżnych opinii:) Spróbuję jakoś je położyć w lodówce na czymś po uprzednim osuszeniu papierem i wcześnie rano wyjąć. Tylko jak to robią ci którzy wędzą po kilkanaście kg? Jak to ogarnąć do ociekania w zwykłej lodówce? hmm.. Jaki macie sposób na takie większe partie mięsa?
  5. Ok, super - dzięki:)
  6. @ El komendante - no tak, ale chodzi mi gdzie to lepiej / bezpieczniej:) Czy takie 10-12 godzin ociekania w temperaturze około 17-19 stopni jest ok? Zakładam, że parę godzin mięsko będzie osiągało wewnątrz temp otoczenia i parę poleży / powisi już ogrzane - podejrzewam że nic się stać nie powinno? Ale uznałem, że lepiej spytać doświadczonych w boju:)
  7. Witajcie, jako nie doświadczony przeczytałem co tylko udało się znaleźć i niebawem pierwsze próby, ale mam pewną wątpliwość. Co do samej potrzeby ocieknięcia i osuszenia mięsa jest to dla mnie całkowicie zrozumiałe, ale chodzi o prowadzenie tego procesu. Jedni piszą, że wieszają w kuchni w temp. 20st, inni że w lodówce, jeszcze inni w piwniczce... Sam już nie wiem jak to dobrze zrobić Mam to szczęście, że mam osobną lodówkę w której mogę się tak "pobawić", ale nie da rady w niej przecież powiesić czy położyć większej ilości mięsa. W podpiwniczeniu obecnie mam jakieś 17-19 stopni - co wg niektórych tu głosów już za dużo:( Do tego kolejna sprawa - nawet jeśli ociekanie zrobić w lodówce, to i tak mięso musiałoby potem w wyższej temp. spędzić parę godzin aby wyrównało temp. w środku (w lodówce trzymam ok. 6st. Podpowiedzcie jak to w końcu najlepiej, bo im więcej człowiek czyta tym głupszy czasami:) Dzięki z góry i pozdrawiam:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.