Witajcie,mam 5 kg mięsa z dzika,trochę golonek i reszta takie skrawki typowo na kiełbasę,troche tłustego,mam do tego jeszcze 10 kg jelenia takie skrawki kiełbasiane itp. Planuję dokupić ok 10 kg szynki wieprzowej i trochę boczku powiedzmy 3 kg. Z tego wszystkiego chciałbym zrobić kiełbasę szynkowa z szynki I powiedzmy z jelenia,czyli 20 kg surowca, a z dzika i boczku bym zrobił kiełbasę cienką. Jak to widzicie,dobre połączenie? Mięso z jelenia będzie służyło jako klej do szynkowej czyli ok 4 kg z jelenia jako klej,resztę zmiele na oczkach 8-12 a z szynki wieprzowej pokroje z 4 kg na grubszą kostkę np 3x3cm a pozostałe 6 kg zmiele na szarpaku czy oczkach 14-16mm. 1.5kg golonek z dzika zmiele na 3mm oczkach na klej,pozostałe 3.5 kg na oczkach 8-12mm,a boczek myślę na oczkach 12-14mm. Do obu kiełbas czy to gruba czy cienka peklowanie by trwało 24h w lodówce. Przyprawy na 1 kg mięsa:20 gramów peklosoli(lubię słone),3 gramy pieprzu,garstkę majeranku(żeby było widać w kiełbasie),2 średnie ząbki czosnku i do tego pół grama jałowca. Jakieś rady,wytyczne co do moich kombinacji alpejskich?