Panowie mój proces wytworzenia szyneczek wyglada tak:
1. Peklowanie wg tabelki Szczepana ok. 14 dniowe(dla siebie) oraz peklowanie wg tabelki Dziadka(dla rodziców i rodzeństwa) plus jeden nastrzyk
2. Osuszanie rozpoczynam ok. 24 godziny przed wędzeniem, najpierw mięso leży w durszlakach z 10 h w lodowce, później wywieszam na balkon(ostatnio zauważyłem, ze na dworze jest bardzo duza wilgotność powietrza, przez co musiałem wydłużyć ten czas o 6h i dosuszyć w domu)
3. Rozpalam wędzarnie i ja osuszam w temperaturze 50-100 stopni z godzinkę
4. Temperaturę stabilizuje do ok. 50 stopni i wkładam wędzonki i tak bez przykrycia i z małą ilością dymu osuszam je z dwie godziny.
5. Przykrywam wędzarnie i podnoszę temp. do 60/70 stopni i wędzę (przykrywam workiem jutowym który przepuszcza sporo dymu) i wędzę od 3 do 5 godzin (do osiągnięcia koloru, brązowego, wydaje mi się, ze mogę za długo wędzić bo ubzdurałam sobie ten kolor)
6. Parzę szynki kilogramowe godzinę w wodzie 75/80 stopni. Hartuje w zimnej wodzie i osuszam 6 godzin
7. Wkładam do lodówki gotowy produkt.
Drewno mam dobrej jakości, suche, zdrowe które leżakuje i schnie 2 lata, jest to dąb o barwie czerwonawej. Wędzę z korą, a niektórzy są zdania, że kora zawiera sporo zanieczyszczeń z powietrza czy odchodów żyjątek. Goryczka nie jest mocna i „przeszkadzalna”, ale wyczuwalna po pierwszych kęsach szynki( później gdy je się grube plastry, znika i czuć smak wędzonego mięska), a parę osób jej wogole nie czuje. Pies jest chyba pogrzebany w za długim wędzeniu bo zazwyczaj robie to aż szynki sciemnieją i trwa to z cztery godziny a nawet dłużej. Mam problem tez trochę z osuszeniem dokładnie szynki, ociekają i osuszają się długo (wydają się suche) a gdy rozpoczynam proces wędzenia potrafi zebrać się rosa na wierzchu szynki(przy haku).
Kielbasy, które zamierzam robić wolałbym, żeby były bardziej delikatne w smaku, bez tej wyczuwalnej lekkiej goryczki, dlatego zapytałem Was o to drewno(choć teraz już nie wiem czy to nie jest po prostu przez za dlugie wędzenie). Dziękuje Wam za pomoc