Przypomniał mi się epizod z przeszłości z antybiotykami i historia była taka, że brałem mleko krowie przez dłuższy czas od takiego jednego rolnika i wszystko było ok. dobra jakość i od pewnego momentu w sfermentowany mleku pod powierzchnią serwatki na skrzepie zaczął się wytrącać śluz (taki gumowaty glut). Rolnik mówił, że krowa się będzie cielić więc pomyślałem, że może to jest przyczyną, i że to chwilowe więc się nie odzywałem. Ale nie było to chwilowe, było tak przez kilka tygodni więc mówię, że z mlekiem coś jest nie tak, pytam czy jest inne jedzenie, nie było, ale się okazało, że krowa ocieliła się przedwcześnie, był weterynarz i dał krowie antybiotyk. I to było prawdopodobnie przyczyną pojawienia się śluzu, ale nic takiego jak kulki powietrza pod powierzchnią śmietany nie było. Nie przesądza to, że powietrze pod śmietaną w tym przypadku nie może być skutkiem jakichś leków, ale w tym wcześniejszym przypadku z mlekiem krowim po antybiotykach czegoś takiego nie było, jedynie ten śluz. A w tym kozim mleku co jest powietrze pod śmietaną jak na razie śluzu nie ma, ale zwrócę na to uwagę za kilka dni bo na razie jeszcze się fermentuje.