Krzsztof przepraszam Cię, że to napiszę, ale ostrość jest pojęciem względnym, zależy kto ją ocenia i jak ma wzorzec. Ja też kidyś myślałem że mam ostry nóż, ale jak pracowałem nożem znajomego masarza to sie dopiero przekonałem co to ostry nóż, nawet nie wiedziałem kiedy i dwa sznity zrobione i krew się leje. Powiem tak nóż musi być naprawdę ostry i przede wszystkim równo przylegać całą swoją długością ostrza do sitka i wtedy nie mam żadnego problemu z błonami. Staraj się używać kompletu nóż-sitko i nóż dokładać tylko cały czas do jednej strony sitka. One pracująć wyrabiają się razem i razem sie docierają. Napisz jak Ty ostrzysz swoje noże i sitka. Acha w zelmerze ważny jest jeszcze docisk sprężyny, jeśli nóż i sitko ostre to próbuj trochę mocniej dokręcić sitko.