Skocz do zawartości

marcinp

Użytkownicy
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Miejscowość
    Krakow

Osiągnięcia marcinp

Uczeń

Uczeń (3/14)

  • Pierwsza rozmowa
  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. A w środku pomiędzy belkami konstrukcyjnymi daj ocieplenie z wełny do kominków i na to daj zwykłą czarną blachę.Zabezpieczy to wędzarnię przed zbyt wysoką temperaturą i ew. spaleniem. A zwykła wełna w blatach nie będzie dobra? Jedna i druga jest niepalna.
  2. Nie postawiłbym na to ostatnich pieniędzy - stronę wcześniej masz fotkę mojej (byłej) wędzarni. Kanał ponad 2 metry od komory, palenisko porządnie obudowane. Poszła w momencie.
  3. Znalazłem, arkusz blachy 1mm 1x2m kosztuje 61zł brutto.
  4. A w środku pomiędzy belkami konstrukcyjnymi daj ocieplenie z wełny do kominków i na to daj zwykłą czarną blachę.Zabezpieczy to wędzarnię przed zbyt wysoką temperaturą i ew. spaleniem. A gdzie można kupić taką blachę? Gdzie nie zapytam to tylko ocynkowaną mają.
  5. Też mam wylot dymu niesymetrycznie, wyrównuje to niesymetrycznie położony komin (po skosie). Z temperaturą nie mam problemu, dobrze działa deflektor nad wylotem dymu - na wspornikach położyłem tam po prostu dużą płytkę ceramiczną. Wędliny wędzą się równo.
  6. Sorry Szukałem możliwości zabezpieczenia drewna w wędzarni przed zapaleniem, bo chcę komorę ceglaną w środku nim wyłożyć. I z googla akurat ten post wyskoczył.
  7. Ja bym nie był tego taki pewien - miałem drewnianą, wiele razy w niej wędziłem, palenisko było ponad 2 metry od komory wędzarniczej, wygasiłem je (!!!), wyjąłem wędliny. W nocy sąsiad przyleciał że się nasza wędzarnia fajczy, ale już było za późno, żeby uratować. Teraz na podmurówce która została z drewnianej zrobiłem wędzarnię murowaną. http://www.fotoszok.pl/upload/97d964ac.jpg Nie mam pojęcia, jak się zapaliła. Być może suche drewno + trochę tłuszczu na nim + jakaś zabłąkana iskra.
  8. Zostały na noc w wędzarni, dzisiaj bylo około zera, w wędzarni rano było ok 7-8 stopni.
  9. Wędzonki (szynki, karkówki, rolady boczkowe itp) wyjęte z wędzarni, w sumie bylo ich kilkanaście, wędzone 10 godzin, przerwa na noc, dowędzane jeszcze około 4-5 godzin dzisiaj (Temperatura wędzenia około 30-40 stopni), później sparzone przez około godzinę w temperaturze ok 80 stopni. Trzy z nich (dwie szynki i jedna rolada) niestety po prostu śmierdzą, cieknie z nich śmierdzący płyn, do wyrzucenia. Oczywiście zepsutych nie wrzucałem do garnka do parzenia z dobrymu. Z ciekawości próbowałem też wędzić mięso z królika (w siatce, jak szynkę), wyszło takie sobie, mi nie smakuje, jakoś dziwnie pachnie. Były kupione w sklepie już zapeklowane, termin ważności jeszcze parę dni. Co mogło być nie tak? Zbyt niska temperatura wędzenia/zbyt długie wędzenie i namnożenie się jakichś bakterii? Złe zapeklowanie przez producenta? Jakieś inne przyczyny?
  10. Rura w środku podtrzymuje kije, bo mi się wyginały i spadały z kątowników. Rura wisi na dwóch stalowych podciągach (linkach) na jej końcach, przymocowanych do stropu komory. W razie potrzeby odciągam jedną linkę z rury, ściągam rurę i mam dosyć dobry dostęp do kijów. Trzeba po prostu wleźć prawie do połowy wędzarni, mieć dobre płuca, wytrzymać gryzienie w oczy (dym cały czas idzie do wędzarni) i przełożyć kije. Niełatwe, ale wykonalne. Po przełożeniu kijów trzeba z powrotem założyć środkową rurę. Przy tej konstrukcji wędzarni nie wymyśliłem innego sposobu. :blush: W sumie to w tej i poprzedniej wędzarni (konstrukcja podobna, ale z drewna i przypadkiem nieplanowanie poszła mi z dymem) musiałem to zrobić ze dwa razy, nawet w miarę równo mi się temperatura rozkłada i nic się nie przypieka za bardzo. Pewnie jest to związane z dosyć niską temperaturą wędzenia. Wędzę rzadko, ale długo(kilkanaście godzin w temperaturze około 40st - tak jak opisano np tutaj: http://www.borniak.pl/sam-zrobi%c4%99-w%c4%99dliny) i spore ilości, więc potrzebowałem wędzarnię o dużej pojemności.
  11. Hm, ale w komorze wędzarni ognia nie ma, jest tam teraz ledwie około 40 stopni.
  12. Miałem wybór, albo zostawić cegły, albo wyłożyć szamotką, obudowałem szamotką, tragedii nie ma. Kijów w zasadzie z wędzarni nie wyciągam, wszystko wieszam na haczykach (polecam te o rozmiarze 11cm z Ikei, 9zł za 5 szt). Kije siedzą na bocznych prowadnicach, dodatkowo na środku dałem rurę, która je podtrzymuje bo się wyginały. Wędzarnie zrobiłem na mój wzrost, żebym dał radę dosięgnąć nawet do najbardziej oddalonych kijów. http://www.fotoszok.pl/upload/8ae6a821.jpg A tak wygląda szyber: http://www.fotoszok.pl/upload/b4ea85b8.jpg [ Dodano: Sob 31 Mar, 2012 13:28 ] Ja na tym forum o tym głośno bym nie mówił. :grin:Ja wiem, że to żenada itp, ale naprawdę mam mocno kiepsko z wolnym czasem
  13. Mam patent (bo nie mam czasu na robienie kiełbas )- kupuje zwyczajną (ale taką trochę lepszą) i przepuszczam ją przez wędzarnię. Wychodzi bardzo dobra, coś a'la myśliwska.
  14. Popełniłem murowaną wędzarnię i właśnie w niej wędzę. Wygląda ona tak (jeszcze nie miałem kiedy wyczyścić fug itp, za co przepraszam :blush: Wymurowana z cegły klinkierowej na podmurówce, którą zrobiłem do poprzedniej, drewnianej wędzarni (kształt był podobny), poszła z dymem w zeszłym roku. Przykryta daszkiem na konstrukcji drewnianej, pokrycie z papy. http://www.fotoszok.pl/upload/837b96a6.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/81361939.jpg W podmurówce z lewej strony dochodzi do wędzarni od dołu wymurowany kanał, w którym "leci" od paleniska rura stalowa fi 200 (wchodzi do wędzarni od dołu, jest przykryty prowizorycznym deflektorem z płytek), kanał jest przykryty płytami chodnikowymi. Nad kanałem jest zrobiony schowek na drewno. Komora wędzarnicza na wysokości końca podmurówki a zrobioną z płytek ceramicznych na stalowych szynach podłogę, łatwiej utrzymać ją w czystości. Sufit komory jest płytą betonową, przechodzi przez niego komin ceramiczny 200x200, od spodu jest zrobiony do niego szyber (reguluje się go srebrnym kółkiem, które widać po prawej górnej stronie wędzarni). http://www.fotoszok.pl/upload/10df2f2f.jpg Palenisko wyłożone szamotką, oddalone od wędzarni o jakieś 2,5 metra, drzwiczki stalowe. http://www.fotoszok.pl/upload/0b7938e6.jpg http://www.fotoszok.pl/upload/4c149aba.jpg No i właśnie się w tym wszystkim osusza trochę mięska Niewielka część z tego jest moja :thumbsup: Reszta dla kolegów z pracy.
  15. Zamykam drzwiczki, bo wiatr je wyłamuje jak są otwarte, ale chyba zrobię jakąś wymuszoną (zatykaną na czas wędzenia) wentylację.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.