Skocz do zawartości

meter

Użytkownicy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez meter

  1. Kiełbasa ta wyglądała całkiem zwyczajnie, kiełbaśnice 28-32 m, tłuszcz jak i mięso w gradacji 6-8mm zawieszone w małej ilości masy sklejającej o zabarwieniu mocno czerwonym, brak widocznych przypraw grubo zmielonych, odcinki ok. 20cm. Charakteryzowała się dużą zawartością tłuszczu (wyraźnie odczuwalnym przy spożyciu na zimno), który nie zmieniał postaci w gorącej -z kiełbasy nic nie wyciekało po przekrojeniu. Sama w sobie bardzo ostra, podawana z ostrą musztardą i małą ostrą papryką konserwową (paprykę Węgrzy spożywali z pestkami). Kiełbasy były podgrzewane gazem w stalowych kuwetach wypełnionych olejem w takiej ilości by sobie swobodnie pływały. Na zakończenie działalności zlewali olej który przejmował barwnik z kiełbasy i był czerwony. To wszystko co pamiętamy z żoną, wiem że to mało ale może kiedyś trafię na coś podobnego. Na forum Oliwki długo trwało zanim pojawił się poszukiwany smak słoniny wojskowej i stąd moja nadzieja. Pozdrawiam
  2. W nie tak dalekiej przeszłości bywałem na bazarach wokół Budapesztu (lata 1986-1989), mozna było tam posilić się ichniejszą kiełbasą która utopiona w oleju była podgrzewana. Próbowałem z przepisem "Kiełbasa węgierska" zaczerpniętym z Oliwki i to nie to. Może ktoś z Was trafił na ten ślad smaku i podzieliłby się swoją wiedzą? Pozdrawiam
  3. Powiem więcej, ściski stolarskie są rewelacyjne. Bardzo dziękuję za poradę. Pozdrawiam
  4. Proszę forumowiczów o podzielenie się swoimi uwagami co do eksperymentów związanych z ilością stosowanych przypraw. Ilości podane w przepisach mnie i moją rodzinę nie satysfakcjonują. Ostatnio na 5kg dodałem 40 g czosnku -było dobrze, do innej dodałem również na 5kg 20 g kminku -też było dobrze(oczywiście czosnek zminimalizowałem do 10g). Świadomie pomijam moc danej parti przyprawy oraz rodzaj kiełbasy. Oczywiście zakładam że nie jest stosowany przez Was wszechobecny wzmacniacz smaku. Pozdrawiam
  5. Ściski stolarskie przemawiają do mojej wyobraźni i jestem w ich posiadaniu, jutro próbuję. Zastanawiałem się czy gdyby lejek był wyżej nad blatem roboczym nie byłoby wygodniej. Dzięki
  6. Wniskuję po postach że troche osób korzysta z tego urządzenia, jak rozwiązaliście problem jego "latania" po stole. Może jakieś wymiary i grubość podstawy? Pozdrawiam
  7. Przykładowo w 100 g 10% roztworu octu tego 100% masz 10g, jeżeli weźmiesz 20 g roztworu 10% to w nim masz 2 g 100%, dopełniasz te 20g do 100g wodą i masz roztwór 2% Jeżeli chcesz 0,8% to 10% bierzesz 8g i dopełniasz do 100 wodą. Pozdrawiam
  8. Na chwilę obecną dziękuję bardzo, jutro odbieram na poczcie termometr z sondą, będę mógł w pełni kontrolować stan mojej kiełbaski w beczce, do tej pory miałem tylko termometr rtęciowy mierzący temperaturę w beczce przez dziurkę, recepturę zapisałem, jest oparta na przepisach podanych na forum Czarnej Oliwki (pierwsze 3 miesiące). Maxell podawał że do wołowiny dodajemy zimną wodę lub pokruszony lód, chcąc dobrze do Zelmera co kawałek wołowinki wrzucałem kostkę lodu - po szustej plastikowy element na ślimaku był w kawałkach. Odezwę się w piątek.Może jakiś nowy temat... Pozdrawiam Wędzarniczą Brać
  9. Mam 8 Zelmera z nożykiem to dobry pomysł, sitka, szarpak i regulator obrotów dzisiaj zamówiłem, nadziewarkę Mesna dostanę w połowie września bo teraz robią większe BĘDZIE ROBIENIE KIEŁBASKI NA LENIUCHA, wczoraj wisiało 10 kg kiełbasy w beczce przez 4 godz. wędzone na dębie (suchym) i cieniutki kolorek, musi iść do poprawki jutro (o 9 rano kończę 24 godz. zmianę) ale zastanawiam się, najpierw sparzyć i dowędzić czy odwrotnie, jest to dylemat, może coś doradzicie!! Z pieczeniem to u mnie marne szanse, 2metrowy tunel w ziemi, wzmocnione ścianki boczne cegłami. ZA CENNE DOTYCHCZASOWE UWAGI BAAARDZO DZIĘKUJĘ! Pozd
  10. Jutro czwarta produkcja kiełbasy z mięsa częściowo krojonego. Jeszcze nie mam dużych rozmiarów sitek do maszynki (powyzej 10mm) ale już mam pytanie, ładniejsza w przekroju kiełbaska będzie z kawałkami krojonymi czy też z maszynki przez duże sitko, a moze nie ma różnicy? Na którymś z postów Oliwki pisano o zwolnieniu obrotów Zelmera przy nadziewaniu kiełbaśnic w celu zmniejszenia efektu kutrowania, czy u kogoś to rozwiązanie się sprawdziło? Pozdrawiam i dziękuję za ewentualne odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.