Skocz do zawartości

Legioner

Użytkownicy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Kontakt

  • strona WWW
    http://www.t-erminator.com

Informacje o profilu

  • Miejscowość
    Bojano
  • Zainteresowania
    historia

Osiągnięcia Legioner

Rekrut

Rekrut (2/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwsza rozmowa
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. http://images13.fotosik.pl/90/3b6e3807060384ad.jpg Wklejam obiecane zdjęcia tych popsutych szynek. Miały być wędzone a chyba nie sa tak do końca :tongue:
  2. Następne tak zrobię obiecuje :blush: a tym razem trzymam kciuki żeby się dało jeść. Juz jest powkładane w siatki. Dziś moje poprzednie wyroby (karma dla psów) oglądał fachowiec i stwierdził , że je upiekłem a nie uwędziłem. I teraz mam kilka pytań: 1. Jak wam się udaje utrzymać temperaturę ? 2. Przy tak niskiej temperaturze 40-46 stopni nie macie problemu z wymuszeniem cugu ?
  3. eeee mięso dla mnie nie może być "za słone" po za tym w porównaniu z tym co jadłem po poprzednim wędzeniu to i tak będzie "niebo w gębie" - ile je wymoczyć ?
  4. Kurcze poprzedni post Dziadka zrobił na mnie wrażenie :shock: - szacunek za wiedzę. Kolejny mój produkt postaram się zrobić według Tej receptury. teraz była specyficzna sytuacja - 1 podejście to schrzaniony troszkę czyjś przepis a drugie to próba jego szybkiej naprawy w celu zalania już rozmrożonej szynki. Zobaczymy co wyjdzie a ja jak uspie dzieci postaram sie zrobić zdjęcia tego pierwszego produktu co psy jedzą dziękuje i pozdrawiam Bartek
  5. Nie jestem niezniszczalny tylko zwyczajnie głupi bez wyobraźni i doświadczenia :tongue: ale dam radę !
  6. Dobra Panie i Panowie obecnie zrobiłem tak solanka do bólu soli aż wypłynęło jajko surowe 2 kg szynki podzielonej na małe 300-450 gramowe 1 x łyżeczka kolendry 1 x łyżeczka pieprzu 3 x liść laurowy 1 x główka czosnku - ząbki obrane 1 x kawałek obranego i pociętego w paski korzenia chrzanu 5 x ziarno jałowca rozgniecione pokrzywy sobie darowałem mam zamiar trzymać to 4 dni w zalewie w lodówce zakryte i przyciśnięte kamieniem codziennie zaglądając i wyciskając szynki. Następnie uwędzić w temperaturze około 45 stopni przez około 6 h. Po czym parzyć w wodzie przez 40 minut w temperaturze 70-80 stopni A POTEM ZJEŚĆ !!! :grin: Czy ten plan ma słabe punkty ??? Czy czegoś dodać do zalewy ?
  7. Legioner żyje i zaraz pójdzie przekroić i zrobić zdjęcie dziś muszę zrobić zalewę na pozostałem 2 kg - samą solankę zrobić ???
  8. ja to rozumiem tylko chodzi mi o to czy taka zalewa nie jest szkodliwa ?
  9. no to trzy zdrowaśki żeby te 0,5 kg nie zaszkodziło - reszta idzie dla psów a ja zajmuje się czytaniem Akademii Dziadka. DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM i jedno krótkie pytanie co ze szkodliwością soli peklowej ? kwestia saletry ?
  10. taaa... to trochę może tłumaczyć :blush: Szynka jest szara i po środku lekko zielonkawa wyrzucić ją czy da się coś zrobić ?
  11. I teraz dwie rzeczy wstyd sie przyznać ale ja mam sól peklową. Dzwoniłem jeszcze do autora przepisu ale powiedziano mi (dwukrotnie) że nie ma potrzeby i wystarczy zwykła. Jeśli chodzi o jedzenie szynki to wędziliśmy ja ponad 6 godzin z dość mocnymi wahaniami temperatury więc generalnie wszystko co nie wytrzymuje temperatury 100 stopni odeszło w niebyt. Od wczoraj zjedliśmy jedna pół kilogramową szynkę i żona, która nie je, ma w komórce przygotowane telefony do czterech znajomych lekarzy :tongue:
  12. No mam taki zamiar :wink: po to sie tu znalazłem w zalewie był jeszcze obrany i pocięty korzeń chrzanu chciałem się tylko zapytać czy TERAZ coś można naprawić ?
  13. Witam Państwa udało mi się zostać właścicielem małej domowej wędzarni. (wędzenie dymem) Za radą znajomego i wedle jego przepisu na pierwszą próbę przeznaczyłem 2 kg szynki wieprzowej podzielonej na porcje 500 gramowe. niestety znajomy pomylił się podając mi ilość soli na 1 litr zalewy. (podał 20 gramów) po 4 dniach zaczął się robić nieciekawy zapach. (pomimo użycia pokrzyw i czosnku) Pomimo tego uwędziłem szynki. I teraz sytuacja wygląda tak. Szynki mówiąc po ludzku "trochę" śmierdzą :lol: ale w środku są smaczne. Czy istnieje jakikolwiek sposób zabicia tego zapachu już po uwędzeniu ? (natarcie, przemycie jakaś dodatkowa obróbka itd.) Szkoda mi wyrzucić 2 kg mojego pierwszego samoistnego wyrobu. Acha przepis wyglądał tak: 2 kg szynki wieprzowej w porcjach po 500g 2,5 litra solanki na 1 litr 20 gramów soli 1 główka czosnku 2 pokrzywy 1/4 opakowania kolendry pieprz do smaku (1 łyżeczka) 10 rozgniecionych ziaren jałowca 3 liście laurowe trzymać w zalewie 4-5 dni następnie uwędzić w temperaturze sprawdzanej dotykiem rąk do metalowych ścianek wędzarni (ma być gorące ale nie parzyć) - tak ap ropo poparzyłem sobie całą prawą dłoń przy tej czynności i mam pęcherze :wink: Pozdrawiam i czekam na odpowiedź oraz na uwagi co do przepisu. Przepraszam za ewidentne błędy ale jestem absolutnie początkujący i chyba piszę w dobrym miejscu ... pozdrawiam Bartosz Rutkowski P.S. szynka w zalewie trzymana była w garażu w temperaturze 10-14 stopni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.