Witam. Lata spędziłem na wsi, gdzie przy domu rodzinnym często z wędzarni dochodziły te niesamowite zapachy, potem rozkoszować się można było wspaniałym smakiem i aromatem domowych kiełbas, szynek... słowem - smakołyków. "Niestety" teraz mieszkam w mieście (Gdynia), wędzarni nie posiadam a i możliwości postawienia takowej również nie widzę. Mieszkam w bloku i póki co nie posiadam działki, na której mógłbym takową wędzarnie postawić. Jak zapewne wiecie kto raz posmakował fantastycznych domowych wędlin już nigdy nie zasmakuje w... przemysłowym produkcie z supermarketu. Tak oto szukając dostępu do wędlin domowych dotarłem na waszą (fantastyczną) stronę. Wszystko tu jest wspaniale opisane, ale... no właśnie, jak zwykle musi pojawić się jakieś ale. Co z tego, że (może) uda mi się w Gdyni dostać dobre mięso. W domu je zapekluję, zmielę, wymieszam i doprawię, a nawet ręcznie (nie posiadam nadziewarki) załaduję do flaków (tak postępuję z kaszanką) ale... co potem. Nie mam możliwości jej uwędzenia... Doradźcie proszę (mega)początkującemu jak mogę z tej sytuacji wyjść obronną ręką? Jak można "uwędzić bez wędzarni" lub ew. gdzie można zakupić (prawdziwe) domowe wyroby? Z góry wam bardzo dziękuję za wszelkie rady i pomysły.