wieśman

Fermentowanie miazgi ma dwie zasadnicze wady: pierwsza to kożuch który unosi się na powierzchni i gdy narośnie to potrafi wylać się przez rurkę fermentacyjną, druga to niepotrzebne zajmowanie miejsca w dymionie. Drożdże nie przerobią nic innego jak cukier i nie potrafią produkować metanolu na skalę przemysłową. Do przetrwania potrzebny im alkohol etylowy a nie metylowy. Weteran, nie będę zaśmiecał wątku więc możemy podyskutować w innym wątku po przeczytaniu lektury http://alkohole-domowe.com/forum/jak-zrobic-wodke-domowym-sposobem-t11609.html

W soku jabłkowym zawarty jest cukier fruktoza i glukoza, To czy są cząski stałe owoców czy też ich nie ma jest bez znaczenia bo alkohol jest wynikiem fermentacji soku a nie cząstek stałych. Wylewanie pierwszej setki z aparatu destylacyjnego prostego jest pomyłką bo taki aparat nie ma zdolności rozdzielania frakcji, taką zdolność ma aparat rektyfikacyjny.

Szybry produkowane obecnie nie zamykają się do końca, po prostu zasuwa jest krótsza niż obudowa. Zostaje szpara szerokości kilku centymetrów. Szybry starego typu zasuwały się szczelnie i w wyniku zamknięcia szybra do końca mogło dojść do tragedii. :mellow: Jeżeli nie ma szybra to trzeba w inny sposób regulować siłę ciągu.

zibi187. Do czego właściwie ma służyć ta kuchnia? do gotowania czy do gotowania i ogrzewania pomieszczenia? Jeżeli to drugie to na twoim miejscu zrobiłbym dwa lufty w poziomie kawałek do góry i luft poziomy do komina. Była by to kuchnia z niby piecem. Nie widzę tam na zdjęciu zasuwy "cugu" tzw siuber lub szyber.

ze względu na możliwość pomyłki przez niedoświadczonych grzybiarzy z innymi niejadalnymi grzybami. Rozwiniętej nie sposób pomylić.

Ja tam grzyby przestałem jadać, przestałem po przygodzie z kanią. Nie wiem czy wiecie ale jedząc kanie nie należy pić alkoholu? Nie jest to śmiertelne ale taka mieszanka wywołuje złe samopoczucie. Coś jakby lekkie zatrucie z zawrotami i mdłościami. poza tym należy jadać tylko w pełni rozwinięte kanie. Jest też grzyb Czernidłak pospolity który jest jadalny ale na dwa dni przed i trzy dni po spożyciu tego grzyba nie należy spożywać alkoholu. Jeszcze trochę lektury na temat grzybów i zawartych w nich truciznach. Żeby nie zrozumiano mnie źle, nikogo nie namawiam do zaprzestania zbierania i jedzenia grzybów ale należy zbierać tylko te których jesteśmy pewni na 100% @beiot, to stary koźlarz, może nie być robaczywy ale na 100% robaki siedzą w miąższu (rurkach)

Psucie następuje w wyniku działania bakterii, pleśni i czegoś tam jeszcze. Jeżeli ich nie ma to sam tlen (powietrze) nic nie popsuje.

Pisklęta kur zielononóżek kuropatwianych z linii Chorzelowskiej sprzedaje wiosną pan Stanisław Zera ze Świętajna w woj. warmińsko-mazurskim. Sam osobiście zakupiłem wiosną tego roku 30 kurcząt. Cena za kurczaka 5zł. oczywiście nie seksowane. Zielononóżki to kury z ADHD więc nie wszystkim może odpowiadać ich charakter. Bez problemu pokonują przeszkody o wysokości 2,5m. więc hodowla na małym wybiegu może okazać się bardzo trudna. Kury te lubią przestrzeń i spokój. Jaja od kur zielononóżek mają obniżoną zawartość cholesterolu lecz cecha ta sukcesywnie zanika u potomstwa jeżeli kogut i kura są ze sobą spokrewnione tzw. chów wsobny. Dlatego też co roku, jeżeli chcemy dawać kwokom jaja do wysiadywania i zostawiać kurczęta do własnego chowu należy zmieniać koguta na nowego, z innego stada. Całkiem możliwe że wiosną będę miał kilkanaście kurcząt na sprzedaż ponieważ kury te mają dość silny instynkt kwoczenia.

Ostatnio spawam elementy ze stali kwasoodpornej i nie jest to takie trudne.Mam spawarkę transformatorową z mostkiem Graetza.Do tego lepsze elektrody i można kłaść całkiem przyzwoite spawy.

Ostatnio na złomie widziałem blachę z KO.Były to dna z lad chłodniczych.Miały wymiary ok. 90x60cm.Było by taniej bo cena KO na złomie to 6,50,niestety nie byłby to stół z jednego kawałka blachy. :mellow:

Miodobranie :grin: Zapomniałem dodać że mam dwa ule i planuję rozszerzyć produkcje.Mam uczulenie na jad pszczół i muszę się ubierać w kombinezon ochronny ,ale to nie przeszkadza mi w pracy z pszczołami,tylko latem trochę w nim ciepło.Ule dostałem od swego stryja który też jest zapalonym pszczelarzem. :grin: Oczywiście jeśli czas pozwoli to na miodobraniu będę.W ubiegłym roku byłem dopiero po południu.

Witam wszystkich forumowiczów i miłośników kuchni domowej. Mam na nick Wieśman, mieszkam w małej miejscowości w gminie kadzidło w powiecie ostrołęckim. Posiadam gospodarstwo rolne o pow.8 ha. ,prawie całe gospodarstwo wydzierżawiam. .Zajmuję się hodowlą kur niosek, posiadam obecnie 40 szt. kur .Jajka w większości sprzedaję. W sezonie letnim hoduje gęsi i kurczaki brojlery. Hodowałem kiedyś świnie na tucz, niestety przy obecnych cenach zboża stało to się nieopłacalne. Poszukuję osób chętnych do współpracy przy wyrobie wędlin .Poszukuję osób które mają doświadczenie w wyrobie wędlin.Niestety ja nie posiadam praktyki w temacie wędliniarskim Posiadam materiał do budowy wędzarni, mogę uchować świnie do przerobu. Posiadam pomieszczenia które można przystosować do potrzeb masarskich. Posiadam własny las więc nie będzie problemu z opałem do wędzarni. Posiadam pozwolenie wędkarskie na połów ryb,a 6km ode mnie jest sztuczny zalew na którym można się zrelaksować i połowić ryby.Do najbliższego jeziora jest ode mnie 30 km.Poza tym dookoła mojej posiadłości jest wiele lasów i grzybów w tych lasach pod dostatkiem. Zainteresowanych współpracą proszę o kontakt na priva.