Skocz do zawartości

erwin

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez erwin

  1. wędziłem drewnem dębowym a dokładniej karpą z dębu nie okorowaną- bardzo możliwe że to było przyczyną owego smaku mięsa. dzięki za wskazówki Pozdrawiam
  2. mięso peklowałem 5 dni na mokro. zalewa standard woda,sól, saletra, liść laurowy, ziele angielskie,pieprz. boczek spoczywał w kamionce w temp. około 5 st C. po 5 dniach osuszyłem mięso przez parę godzin, ogrzałem przez 30 min w wędzarni temp. 55 st C bez dymu, a następnie wędziłem 5 godz. dymem dębowym w beczce przykrytej workiem z małą szczeliną. w jaki sposób regulować ilość dymu oraz skąd mam wiedzieć kiedy mam dym zbyt gęsty jeśli wędzę w beczce?? Wędzarnię zbudowałem w następujący sposób: 95% materiału pochodziło ze złomu: -palenisko wykonałem ze starego zbiornika wyrównawczego, wyciąłem na górze otwór prostokątny przyspawałem zawiasy na rogach, do nich przykręciłem na śrubach inną grubszą blachę 5mm,chcąc aby blacha się nie nagrzewała do wysokich temperatur a następnie nie gięła, na 4 śrubach od spodu blachy umieściłem materiał "mikę"( odporny na temp. 3000 st C) i do tego przykręciłem kolejną blachę którą wyciąłem ze zbiornika wcześniej w ten sposób otrzymałem górną klapę do paleniska która dokładnie uszczelnia ( materiał mika plus blacha waga około 8 kg) - u dołu zbiornika wyciąłem otwór gdzie będzie wpadać popiół i przyspawałem kawał blachy w kształcie wiadra (gr. 5 mm blachy) w otwór wstawiłem ruszt który został zakupiony za 16 zł, w każdej chwili ruszt można wyjąć i wygarnąć popiół - rurę dolotową przyspawałem do komory na popiół. otwór rury fi 70 plus kolanko, rura wystaje 15 cm nad pokrywę paleniska ( zaopatrzenie paleniska w powietrze) - wylot: w palenisku wyciąłem otwór fi 120 i tam wstawiłem rurę długość 200 cm. rurę zaizolowałem, na końcu rury zamontowałem kolanko - całe palenisko zakopałem w ziemi tak aby wystawała tylko pokrywa górna do wrzucania drewna oraz rura fi 70 ( dolotowa na powietrze) palenisko obłożyłem cegłą szamotową, rura wylotowa dwu metrowa idzie pod ziemia (kąt 5st.) na końcu zamontowałem beczkę oraz termometr. Pozdrawiam
  3. Witam niedawno skonstruowałem swoją wędzarnię, nie mogę już jeść wędlin produkowanych na masową skalę. Mam problem: uwędziłem swój pierwszy boczek peklowałem parę dni a następnie wędziłem w dębowym dymie (drewno było suche, dokładniej konar dębu) przez około 5 godzin w temp 40-50 stopni, parzenie, hartowanie. wędzonka ma bardzo mocny zapach dymu, nie da się jej jeść... w czym popełniłem błąd? proszę o podpowiedz...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.