Krzysi3k

wspaniale, moje pierwsze próby spaliły na panewce ... przygotowuję się do drugiej próby. Będę zadowolony jak moje wyroby będa choć w połowie takie jak twoje :lol:

Ten spadek jest dość mały, zaledwie 2,5%. To może byc przyczyną problemów. O ile wiem, zalecany to min.5%. Spróbuj wymusić prawidłowy obieg opalarką, jeżeli masz możliwośc ją zdobyć. Nadmuch bardzo gorącego powietrza czyni cuda. Czasami, przy niesprzyjających warunkach pogodowych stosuję ten patent. Taką opalarką rozpalamy również węgiel drzewny na grilu. oplarka jest :lol: ... wypróbuję ten patent przy najbliższej okazji

aaaaa.... w ten sposób :lol: , tak nie próbowałem. Ale w trakcie wędzenia jest to dopuszczalne jak wyroby wiszą w środku ? Bo w trakcie wedzenie tak się zdarza :rolleyes:

no własnie nie tak prosto :???: po np dołożeniu szczapki do komory spalania i zasłonieciu blachą przez jakiś czas dym ucieka bokami i powoduje to lekie schłodzenie wedzarni. Beczka szybko oddaje temperature :rolleyes:

Mam kolejne pytanie odnośnie wędzarni zbudowanej przez mnie. W tym wątku jest widoczna na zdjęciu, w czasie wędzenia pojawia się problem z przepływem dymu. Jest spory problem żeby zmusić dym do współpracy. Zamiast kanałem kierowac się do beczki to po prostu uchodzi przez klapę z blachy nad paleniskiem. Trzeba trochę kombinować, żeby szedł do beczki. Czy są jakieś patenty na ten problem. Jak już opisałem kanał ma średnicę 150 mm a długośc 2000 mm. Jest połozony ze spadkiem w kierunku paleniska jakieś 50 mm na tych 2000 mm. Prosze o podanie opisu jak fachowo rozpalic wędzarnie, żeby ten problem zniknął, jaki powinien być dopływ świeżego powietrza do paleniska :rolleyes: . Z góry dziekuję za pomoc.