Witam serdecznie. Chciałem się pochwalić, że zrobiłem własnoręcznie kiełbaskę wg przepisu Sakoza. Wiem oczywiscie jakie błędy popełniłem, ale jestem zachwycony. Przede wszystkim ma swietny smak, kolor, fakturę i wiem co "w środku jest:-)". Jeżeli chodzi o błędy to pomyliłem oczka w maszynce zamiast 8 mm to 4 mm oraz dałem za mało słoniny. Następna będzie napewno lepsza. Kielbasa nabrała pieknego koloru już podczas osiadania (ok 30 min), potem ją zaparzyłem w 80 st. (30 min) a potem powiesilem w kuchni przy srednio nagrzanym kaloryferze. Po 3 dniach wygląda jak ta na zdjęciu Sakoza. Jest pieknie pomarszona. Jedynie nie pachnie wędzeniem. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę spełnienia najkrytszych wędliniarkich marzeń.