Kilka razy miałem takie zdarzenie ..... pracowałem w sklepie .... i wiadomo czasami ktoś zostawił coś .... nie było innej opcji że to zginęło jeżeli ktoś inny poza obsługą sklepu to znalazł .... i teraz taki przypadek .... przychodzi kobieta i oskarża nas o to że zostawiła na ladzie telefon iiii ... my jej zabraliśmy i nie chcemy oddać ...... i mówi , ale proszę oddajcie ten telefon , na świadka powołuje swoją wnuczkę mówiąc ..... no widziałaś ( powiedzmy , bo imienia teraz nie pamiętam ) Anetko ze tu połozyłam telefon ..... no powiedz , przecież widziałaś ....dziecko jest dziecko ..... pierwsze pytanie ... prosimy , aby pani podała nr telefonu to zadzwonimy .... odpowiedz , taaaa gów....no to da , naciskamy i staramy sie wymóc ...... ok dostajemy nr tel ..... i teraz jest najlepsze ..... qrw...... a , qrw ....a .... , qrw .... a , mógłbym tak dalej , kobiecie dzwoni telefon w torebce iiiiiii , kobieta odwraca się i wychodzi ze sklepu .......... i ma wszystko w dupie , a żeby powiedzieć przepraszam to też miała w dupie ...... nie piszę tego że jestem na nie , ale czasami ludzie mają jakieś taki ...... no powiedzmy inne podejście do tematu ......... na zakończenie moge tylko dodać że .... Każdy osądza wg siebie i tak postepuje .......