Witam bardzo gorąco 38,8 gorączki... choroba pozwoliła mi znaleźć to jakże bogate w treść forum... dopiero drugi dzień czytania, ale już dziś chcę dołączyć do grona ludzi. którzy wiedzą co dobre!!! Wraz z rodziną produkujemy wroby wijskie, swojskie, mała masarnia o przerobie 500 kg tygodniowo(narazie tyle miesięcznie), firma działa od 3 miesięcy, ale starania o jej otwarcie trwały 10 lat (tu służę radą dla każdego kto chciałby otworzyć taki mały biznesik, ostrzegam niesamowicie trudno, ale nie ma rzeczy niemożliwych). Jak wychodzi z obliczeń nie robimy tego dla zysków, a skwarki wytapiamy do kaszanki :grin: NIe stosujemy żadnej chemi! (oprócz peklosoli). Wyroby są tradycyjne bo zreceptury dziada pradziada... który ma 83 lata. Chcielibyśmy promować wiejskie, swojskie wędliny bez dodatków chemicznych. Moje pytanie jest następujące: Czy znajdzie się tu miejsce dla zalegalizowanego przetwórstwa...? w miarę pochłaniania wiedzy z forum, dzieliłbędę się swoimi spostrzeżeniami i wnioskami. pozdrawiam Łukasz