Skocz do zawartości

Fionaa

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Miejscowość
    Andover, MN USA

Osiągnięcia Fionaa

Rekrut

Rekrut (2/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Moja kapusta tez nie chciala "ruszyc" i za porada forumowiczow dolalam wody z kiszonych ogorkow wlasego wyrobu i teraz kapusta kiszona jest pyszna.
  2. Nie powinno tak byc!! moim zdaniem garnek jest felerny. Moje garnki nigdy nie sa garace ( obudowa) nawet jak gotuje ma "high", a tym bardziej jak sie gotuje na "low" to nie ma prawa wrzec. W sumie nie wiem jakie te garnki sprzedaja w Polsce. Jeden z moich ma juz 20 lat i dziala bez zarzutow i nigdy obudowa nie byla nawet ciepla. Moze powinienes reklamowac? pozdrawiam [ Dodano: Nie Lis 08, 2009 20:21 ] Piszac "nie powinno tak byc" mialam na mysli goraca obudowe oczywiscie, a co do oszczednosci to jest sprawdzone, ze sa oszczedne...sa lepsze od piekarnika.
  3. Fionaa

    Co macie dziś na obiad?

    I u mnia dzis na obiad kluchy na lachu, pieczen ( coby dobry sosik wyszedl) i suroweczka ze swojskiej kiszonej kapusty!, taki zestaw to typowy poznanski rarytas!! Dzieci przyjezdzaja na rodzinny obiad i corka sobie to zazyczyla, bo to Jej urodziny:)
  4. Fionaa

    Co macie dziś na obiad?

    Wutam wszystkich!! Ja z mezem czasami dla humoru ma taki oto dialog jak wraca po pracy do domu i pyta: - co mamy dzis na obiad? -pozostalosci z wczorajszego dnia. -a co bylo wczoraj? -nic... :grin: -
  5. : No i ten gar 3,5 l jest też na moim stanie. :grin: Gratuluje!! jestem pewna, ze bedziesz b. zadowolony, a gar bedzie dzielnie Ci sluzyl. Ja mam 3, roznej wielkosci i jestem z kkazdego b. zadowolona. Najczescie uzywam je do tzw. jednogarnkowych obiadow. Caly obiad w jednym garnku: mieso, ziemniaki i warzywka...i nic nie jest rozgotowane po 6-9 godz.wolnego gotowania. Uzywam je tez do podtrzymywania temp. ugotowanego dania gotowego do podania na stol jak mam przyjecie. pozdrawiam
  6. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze na slow nie powinno sie nastawiac kurczaka i innego drobiu np. indyk. Na slow temperatura gotowania jest zbyt niska i czas gotowania jest dlugi i dlatego mieso ma tendencje do zepsucia sie zanim sie ugotuje. Ja jak gotuje kurczaka to zawsze najmniej na medium. pozdrawiam
  7. EAnna - dziekuje za rady. Wlasnie probowalam i...wyglad ma super, ale smak taki lekko ukiiszonej z posmakiem klekkiej goryczki.Chociaz nie wiem czy to smak goryczki, czy niedokiszenia. Dodalam troche soku ze swojskich ogorkow i bede czekac. Postaram sie tez o stala tem. mimo ze w dzien mam 21C, ale w nocy spada i do17C. Mam jeszcze 5 litrowy garnek gliniany i zaraz pojade do sklepu organicznego po kapuste i sprobuje jescze raz z zapewnieniem stalej temp. Batiar - bardzo ciekawe te artykuly, chociaz ja nie mam przekonania do kupnych kultur bakteryjnych. Probowalam kupnych kultur do zakwasu chlebowego i w domowych warunkach nic nie wychodzilo. Dlatego jestem zwolenniczka swojskiego naturalnego sposobu....czasami niestey wymaga to czasu i cierpliwosci, ale warto. :wink: Wszystkim dziekuje za rady i pozdrawiam cieplutko, bo u nas pada, pada, pada i zimno :sad:
  8. przemek1978, czy do kapusty bez marchweki dawales taka sama ilosc soli, jak do tej z marchewka???...no bo mi sie tak wydaje ze przy takiej samej ilosci soli ta z marchewka powinna byc mniej kwasna...oczywiscie nie mam kompletnie doswiadczenia w kiszeniu...to tak na moj prosty rozum hmmm :???: Najmniejsza nawet porada jest dla mnie bardzo cenna...cale zycie czlowiek sie uczy. Pozdrawiam
  9. Dziekuje za "otuche":)))), tylko gdzie ja kupie dobra kapuste, taka bez nawozow? :rolleyes: Wiem!!!! jak nie wyjdzie to trudno . Ale bede probowala, az do skutku... jestem w tym dobra :grin: . Rok temu jak zaczynalam wypieki chlebka na wlasnym zakwasie to tez troche trwalo zanim wychodowalam dobry zakwas. A teraz to chlebki wychodza, az slinka leci. Chyba tak samo bedzie z kapusta kiszona...mam czas , poczekam:)))))....caly czas studiuje cale forum:))) :lol:
  10. andrzejk - no wlasnie ani pianki, ani pecherzykow nie ma. Wyglada zupelnie jak w pierwszym dniu po wlozeniu obciazenia przemek1978 - na obciazenie dalam 2 litrowy sloj wypelniony woda...moze to zamalo? Wogole to moze musze jeszcze poczekac?? a tak dla odzwiezenia, to robilam wszystko tak: kapuste wymiieszalam z sola i marchewka i ubijalam mocno w wyparzonym glinianym garnku - robilam to porcjami. Przykrylam czysta gaza i na nia wlozylam wyparzony talerz, a na talerz sloj z woda. po 3 dniach mimo, ze nie widzialam sladow fermentacji to odgazowalam i wtedy niby ulatnialy sie babelki , ale to wszystko. I tak sobie stoi ta moja kapusta w kuchni. Jak nic z niej nie wyjdzie to chyba serce mi peknie z zalu , bo ta kapusta to z mojego wlasnego organicznego ogrodka. No coz, bede czekac...jeszcze raz studiuje cale forum :grin: ))) [ Dodano: Czw Paź 22, 2009 03:05 ] harapug - fajne te foteczki, no i ten zapach!!!! ...kiedy u mnie zacznie pachniec??? pozdrawiam!!!!
  11. Witam wszystkich forumowiczow!! jestem nowa na tym forum, ale z wielka pasja przeczytalam wszystkie strony ciekawych wypowiedzi. Dwa tygodnie temu zakisilam 10kg. kapusty. Wszystko niby jest ok...dalam troche marchwi, 25dkg niejodowanej soli, ubilam mocno, kapusta puscila duzo soku i wszystko wyglada dokladnie tak jak na fotce "jarkanew" ...i czekam i martwie sie, bo nie widze procesu fermentacji , ani zapachu kiszonej kapusty nie czuc. Temp. jest 18-21C, odgazowalam po paru dniach i nic. Bede czekac, moze cos z tego wyjdzie...oby...bo swojska kapustka po nocach mi sie sni :rolleyes: U nas (w USA) kupna kapusta kiszona jest okropna!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.