EL GREGOR

trzeba zjadać resztki po Świętach

dzięki mrozowi odzyskali apetyt

peklowana na pewno dobrze tylko piersi z Lidla wędzone jak zawsze i o tej porze w garażu zimno, widoczne towar był trefny

mnie też,nie próbowałem tylko wyrzuciłem dla wron (ten kolor i zapach był podejrzany ) leży od wczoraj i nawet wrony nie jedzą,ślady widać,że ich ciekawi co za trutka leży widać na środku zdjęcia (zrobione przed chwilą )

zapomniana pierś z kaczki,wędzona przed Świętami (wisiała w garażu)

po Świętach została z zamrożona surowa pierś gęsi,trzeba coś zrobić na obiad

kroi się mała popijawa w klubie motocyklowym

a może to i kolagenowe (zapomniałem jak się nazywają i napisałem białkowe to jest już starość)

Ja nigdy nic nie robiłem z przepisów (jeśli chodzi o wędliny) to nie są kabanosy (chyba,że zdjęcia są gdzieś wcześniej ) do kabanosów stosuję jelita baranie lub białkowe fi 20

no to zerówko ziomal kiełbasa lekko za słona ale rozpuszczona może być

można już polewać

kolega poprosił,czy mogę uwędzić kiełbasę z dzika,ładna pogoda to wbijaj :DSC00352.JPG]

to nie tak,że tak chce tylko tak wychodzi (tydzień) kupuje szynki,kroję,część do peklowania na sucho,mokro,kiełbasy a wędzę dopiero za tydzień wszystko razem,mięso na kiełbasy peklowane 7 dni ma inny smak jak 2 dni

u mnie nie ma przepisów ,może być tylko opis ponieważ za każdym razem robię inaczej,skład;mięso tylko z szynki i kiełbasy,mięso kroję na wielkość śliwki,pekluję mieszanką peklującą 70% soli kamiennej,30% peklososoli,do tego tłuczony pieprz,ziele,kminek,jałowiec,kolendra,łamany liść, papryka słodka i ostra,gorczyca pekluję 18g na 1kg mięsa,słoninę kroję na cienkie paski i też posypuję,mięso układam w skrzynkę,przykrywam słoniną (żeby się nie utleniało mięso,będzie szare) tydzień w lodówce, po tygodniu część mięsa (ładniejsze kawałki) kroję na wielkość około centymetra (50%) 30% na szarpaku,najgorszy sort i słoninę na sitku chyba 5 mm (nigdy nie mierzyłem) wyrabiam i do osłonek wędzenie do koloru jaki mi odpowiada (nie przesadzam z wędzeniem,czas zrobi swoje)

udziec z indyka :tongue:

próba generalna smaków przed świętami,jeszcze można nanieść poprawki

u MNIE Święta są cały rok (chodzi tylko o jedzenie) a,że kolega miał świeże pstrągi i karpia to jak nie kupić (jeszcze żywe)

a przy sobocie smak na karpia

rano robiłem kiełbasy złapałem smaka na kiełbasę pieczoną w warzywach

jednak trzeba robić bez kości,mięso przy kości było slabo uwędzone,musiałem kości lekko sparzyć i jest super

w smaku super następnym razem usunę kości (nie będzie majtek a zatem łatwiejsze wędzenie) podzielę na dwa kawałki