yareka

Batiar myślę że niepotrzebne jest powietrze górne czyli cały ten rozdzielacz Odniosę się znowu do kotłów CO i tak w nich odpowiednikiem naszej dyszy jest komin który wytwarza ciąg(zasysa powietrze) i tempo spalania reguluje się dostarczaniem powietrza np. przez miarkownik ciągu( tu o tym poczytasz). Nadmuchy stosujemy raczej przy drobnej granulacji paliwa np. miał, trociny, zrębki gdzie to powietrze ma utrudniany przepływ a i tak nadmuch generuje straty. Dużo lepszy jest wentylator wyciągowy który zastępuje ciąg kominowy i dodatkowo pozwala go regulować. Moja rada, powietrze od góry to otworek 5mm lub naturalne nieszczelności(to powietrze tylko jeśli nie chcesz zasmołować komory zasypowej bo tam się troszkę dymu będzie zbierać) a podać powietrze na dole złoża paliwa czyli gdzieś na wysokości rusztu, sama dysza będzie regulować spalanie przez wyciąganie dymu i jednoczesne wciąganie powietrza przez otworek(otworki lub też jakaś klapka z regulacją) w miejscu spalania złoża paliwa.

Dziadek u mnie sterownik i pompka do pieca CO są wpięte w automatycznie załączającą się przy braku napięcia przetwornice napięcia która jest podłączona do akumulatora 100 Ah i jest doładowywany przy przywróceniu zasilania tak żeby był gotowy na następną awarię. Starcza to przy poborze około 80 W na zasilanie pieca przez 8-10 h. Myślę że jak podepnę cały zestaw do pompki akwariowej o poborze max 8 W to się ten czas trochę wydłuży a w razie czego można jeszcze awaryjnie podjechać bliżej samochodem i doładować akumulator z alternatora ) Pozdrawiam wszystkich serdecznie w Nowym Roku i życzę wspaniałych wędzonek.

Papcio, osobiście to moim priorytetem jest jak najmniejsza zawartość rakotwórczych substancji w dymie. Aby spełnić ten postulat to z pewnością nie jest obojętne czy spalamy "od góry" czy od "dołu". :grin: Ilość, że się tak wyrażę: "złych" składników dymu ma z pewnością związek z temperaturą żarzenia się drewnianego materiału "zasypowego" i dopływem tlenu zawartego w powietrzu. Dopiero co najmniej na drugim miejscu stawiam ilość dymu, zużycie zrębek, czy pozostałe aspekty. :thumbsup: Można zmniejszyć stężenie rakotwórczych policyklicznych węglowodorów aromatycznych poprzez ograniczenie temperatury żarzenia się drewna do 500-600 stopni i tu stosuje się nawilżanie drewna oraz ograniczanie dopływu powietrza. Co myślę że w w dymogeneratorze można robić. Tylko czy dym jest mocno szkodliwy bada się zawartością w nim lub wędzonce najbardziej szkodliwego 3,4-benzopirenu co nie sądzę żebyś mógł zbadać. A pozbyć się tego związku jest bardzo ciężko można tylko przez spalanie praktycznie bezdymne czyli dopalając wytworzone gazy w ceramicznych palnikach w bardzo wysokiej temperaturze lub dodać np. sadpalu Co wędzonkom raczej nie pomoże. Czyli w sumie te dywagacje nad rakotwórczym dymem są bez sensu, tzreba szamać wędzonki i już.

Musisz uszczelnić komorę spalania , gdyż tam dostaje się fałszywe powietrze , co powoduje spadek podciśnienia . Dlatego miałeś problem z dymieniem. Może się okazać ,że nie potrzebujesz zmieniać przekroju po dokładnym uszczelnieniu. Jechałem na zrębkach od borniaka i nie było problemów z opadaniem, grubszy sort jak załatwię to zrobię też próbę. Myślę że podawałem mniej powietrza do żaru niż Roger bo tylko ten otwór 10 mm i parę szczelinek od dołu profilu. Ogólnie to na pewno dostaczałem

Roger te rurki to 1 cal są ?? Ja na początku myślałem o zwiększeniu średnicy w tym moim prototypie do tej średnicy ale chyba to nie będzie potrzebne bo po zwiększeniu średnicy rurki od pompki dymi dobrze. Zrobię może próbę z rurka 1/2 cala znaczy taką zwężkę zrobię. Spróbuje jeszcze zwiększyć podawanie powietrza do żaru i dopiero coś więcej będę wiedział, u mnie jest to jeden otwór 10 mm plus szczeliny(niedokładne wykonanie) na blasze zakrywającej profil w miejscu do czyszczenia(spód profilu). Swoją drogą mocno profil zachodzi sadzą i pojawiają się skropliny przy wędzeniu na zewnątrz przy minusowych temperaturach(chyba będzie ocieplenie potrzebne). Wędzonki jednak wyszły dobre.

krzys59 tu jest pokazane jak działa pistolet proszkowy oparty na tej zasadzie słowo proszek zastąp dym i będzie oki. Ten kształt literki L w dymogeneratorze to pewnie dlatego że w krótszym ramieniu tej literki zbiera się dym bo zrębki tam do końca nie docierają i wtedy jest zasysany więc tak zostawiłem. Trzeba tylko poeksperymentować że średnicami rurki dostarczającej powietrze i trójnika, na razie mam 3/4 cala ale spróbuje jakąś wkładkę zrobić żeby zmniejszyć średnicę wewnątrz trójnika.

Proszę bardzo tylko bez śmiania jeśli można bo prowizorka jest straszna nie mam własnej wędzarni i miałem pożyczać od kumpla borniaka, stąd posiadanie zrębek ale trafiłem na ten temacik tak akurat że zdarzyłem zakupić pompkę i wspawać to ustrojstwo przed świątecznym wędzeniem. tu zdjęcia z prób, dymił tak jak borniak gdy czyli tak sobie po podłączeniu kompresora na 2min i zadymieniu podwórka doszedłem do wniosku że jest zbyt mała średnica wężyka powietrza. http://img255.imageshack.us/img255/728/dsc00044o.th.jpg Uploaded with ImageShack.ushttp://img152.imageshack.us/img152/7131/dsc00043s.th.jpg Uploaded with ImageShack.ushttp://img692.imageshack.us/img692/5619/dsc00048zu.th.jpg Uploaded with ImageShack.ushttp://img11.imageshack.us/img11/7959/dsc00050kc.th.jpg Uploaded with ImageShack.us Po wymianie wężyka możecie wierzyć (bo zdjęć już nie robiłem przy wędzeniu) że dymienie jest wystarczające na tyle ze skręciłem pompkę na jakieś 65-70% procent regulacji. Musze sprawdzić jak się zachowa ta maszyneria przy większej gradacji zrębek ale sądzę że raczej będę musiał odpinać jedno ze źródeł powietrza niż szukał dodatkowego. Ogólnie z pierwszych testów zadymiania tym ustrojstwem jestem zadowolony, muszę tylko dobrą komorę wędzarniczą z ogrzewaniem w zimę i chłodzeniem latem(niestety wędziłem 23.12 i tak wszystko na szybko...). te zdjęcia z dzisiaj to nic nie dymi http://img137.imageshack.us/img137/3614/dsc00055z.th.jpg Uploaded with ImageShack.ushttp://img137.imageshack.us/img137/306/dsc00052me.th.jpg Uploaded with ImageShack.ushttp://img137.imageshack.us/img137/7781/dsc00053zv.th.jpg Uploaded with ImageShack.ushttp://img684.imageshack.us/img684/2854/dsc00054ba.th.jpg Uploaded with ImageShack.ushttp://img684.imageshack.us/img684/4888/dsc00056cr.th.jpg Uploaded with ImageShack.us tu chodziło mi że dymi trochę przy 50 % ustawienia regulatora pompki Zawieszać się nie zawieszało, myślę że mała granulacja i dlatego. w następnej wersji dodam przedłużkę na dole z 10-15 cm na popielnik(jakiś odpinany może) i jakiś gęsty ruszt tak żeby zrębki się nie przesypywały. Profil ma z 1,5 długości(nie skracałem bo szkoda) ale na 12 h pewnie by starczyło 80cm albo mniej.

Zrobiłem sobie taki eksperymentalny zadymiacz z jakiegoś resztkowego profilu 10 cm i pozostałości po remoncie co(rurki i trójnik ). Wydajność pompki tłoczącej 550 l i przy zrębkach od borniaka wystarczająca, dymi do około 50% wydajności, myślę że gdyby były mniej rozdrobnione zrębki mógłbym zejść jeszcze niżej. Czas spalania 2l zrębek ok.5-6 h więc wydajność niższa niż w borniaku ale można uzyskać większą ilość dymu. Wędzonki oki a moja satysfakcja z braku pracy przy obsłudze wędzarni też

Używa ktoś takiej mieszarki jest to coś warte czy sobie odpuścić.