lufa
Użytkownicy-
Postów
78 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez lufa
-
Ja ostatni raz wchodzę na stronę przed 15, za chwilę własną śliną się zaduszę :tongue: , tak smakowo to wygląda :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
-
No jadło pierwsza klasa, człowiek z takiego zakątka Polski to wiadomo, że na talerz ma co nałożyć. Super :thumbsup: :thumbsup:
-
No klasa rybka, Ja czekam do lata na pstrąga świeżego:-))) Śledziki wędzone super sprawa, pierwszy raz też prosto z wędzarni jadłem w Unieściu z browarkiem ciemnym Czarnków. Super połączenie.
-
To fakt, totalnie się nie opłaca. Kicz i ładnie wygląda na półce w sklepie. Kumpel miał coś takiego, początkowo się sam na jarałem, ale jak mi pokazał co się z urządzeniem stało po 1m3 to byłem w szoku. 2 następne dni to modyfikował żeby można było jeszcze tego używać. I cena była nie mała bo 1800 zł. niby hydraulika. :grin: tu kolega ma całkowitą rację :clap:
-
Wygląda naprawdę smacznie :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
-
i właśnie, teraz jak będę miał zasłużony urlopik to pokuszę się na wędzenie na zimno ale tak z tydzień po godzinie dziennie. Wyroby tip top :thumbsup:
-
:grin: :grin: :grin: nie badałem. Ale bardzo delikatne może mieć od 12-14%
-
Och te słoiczki, jak pomyślałem o tej galaretce w środku, to aż ślinkę przełknąłem. :thumbsup: :thumbsup: [ Dodano: Pon 23 Kwi, 2012 08:40 ] to jest, prawda oscypki prawdziwe robią średnio od maja do końca września, w czasie kiedy owce są na hali. A później to ,,cepry'' zachwycają się tymi robionymi z mleka krowiego. A do tego te wędzone z krupówek otrzymują kolor od moczenia w kawie. Miałem okazję spróbować oscypka świeżo wyjętego z bacówki z certyfikatem i dopiero od tej pory oscypki mi posmakowały. Moje przeżycie z oscypkiem kupionym na krupówkach zakończyło się lotem oscypka po pierwszym kęsie do śmietnika. Nie dość, że śmierdział jak by h.. szmatę gryzł to twardy był, że można by było zabić . Twoje wyroby wyglądają naprawdę smakowo :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
-
faktycznie ono ma taki właśnie kolorek :-) bardzo zbliżony jak na zdjęciu. naprawdę smaczne. szkoda że nie mogę dać wam po lampce, było by jasne o czym rozmawiamy, :sad: oh ten wirtualny śwait. Jedyne co pozostało to wierzyć mi w to co ppiszę. :lol:
-
Nadeszła wiekopomna chwila i znalezisko trzeba było po próbować Wino okazało się super w smaku bardzo delikatne z posmakiem miodu oraz róży. Specjalistą nie jestem i w życiu wypiłem z 20 butelek ale te zdecydowanie jest najlepsze. :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
-
Dziś na kolację kiszka ziemniaczana z garnuszkiem kwaśnicy :-) Na kiszkę 2,5 kg ziemniaków, wędzony boczek, kiełbaska, cebulka, sól, pieprz i dużo majeranku, kiszka nabijaliśmy maszynką do nabijania kiełbas. Kwaśnica wywar gotowany na żeberkach z wędzonym boczkiem, ziemniaczki i kiszona kapusta no i oczywiście sól, pieprz. :-) :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
-
Jeszcze zyje, smakowalismy te co się otworzyło, i jest to coś jak bimber ale tej butelki nie bede starał sie wypić do końca, bo dziwnie smakuje. Jedno otworze w weekend, bo na jednym z korów w środku do połowy widoczna jest pleśń wiec chciał nie chciał ale bede musial wypić :grin: :thumbsup:
-
Dzięki za odpowiedź, te z twoje znaleziska bardzo fajnie wyglądają. aż miło popatrzeć, myślę że moje mogą mieć ok 70-80 lat , he jedno dziś w nocy się samo otworzyło, korek wyskoczył. :-) Pozdrawiam
-
Już Grzegorz565, wrzucił parę fotek na bieżąco z naszego odkrycia :-) ja jeszcze podrzucam już po umyciu butli. Może wiecie kto mógłby tak sensownie ocenić czy są to zwykłe jabcoki czy może coś naprawdę wartego, żeby tego nie pić do obiadu :grin: :grin:
-
Pełna paleta. Aż ślinka cieknie. Super.
-
zapraszam : /viewtopic.php?t=8731&postdays=0&postorder=asc&start=30
-
Najważniejsze,że młodzież jest zainteresowana co tata robi :grin: :thumbsup: :clap:
-
Na strychu w chacie jest stara jeszcze niemiecka wędzarnia,haki też może jeszcze niemieckie.Paliło się na dole w kuchni jak się chciało wędzić to otwierało się szyber w kominie i dym szedł do wędzarni.
-
Taki kumpiak i wyroby które potrzebują czasu, dopiero po przeczytaniu tematu, podsuneły mi pomysł oraz miejsce gdzie mogą wisieć i nic im nie groźne. W mojej chacie na strychu jest stara wędzarnia, która aktualnie jest nieużytkowana. :grin: Chyba nadeszła chwila próby hehe :grin:
-
Wygląda bardzo ciekawie i apetycznie na talerzyku, Coś takiego zrobić to trzeba mieć fach w ręku. :clap: :clap: :clap:
-
Mmmm...Gofry w najprostszej postaci są najlepsze :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
-
Uwielbiam swojskie kiełbaski w każdej postaci pod warunkiem oczywiście, że są swojskie. :-) Pysznie wyglądają. :clap: :clap: :clap:
-
Gdy pogoda a pod ręką główka kapusty, żeberka, wędzony boczek i szcypta chęci...
-
Grześ, Grześ, można powiedzieć że nawet Ojciec :-) Ale jeżeli chodzi o wyroby wędzone i te z gara z kuchni to różnica smaków ogromna, Nie wiem po kim :rolleyes: , Ale zamiłowania prawie takie same :grin:
-
Wracając do babki to istnieje wersja w kiszce (znaczy się w jelitach jak na kiełbasy) Tą naszą robi się bardzo prosto: 2kg ziemniaków, 2 jaja, kiełbasa swojska wędzona najlepsza, boczuś oczywiście wędzony,cebulka szt. 2, majeranek, sól, pieprz, i my dodajemy trochę schabu krojonego w kosteczkę. Jak już mamy składniki więc, ziemniaki trzemy, dodajemy jajeczka, mieszamy, następnie kiełbaskę ,boczuś, cebulkę i schab podsmażamy i po obsmażeniu dodajemy do ziemniaków i przyprawiamy można dodać 2 łyżki mąki, jeżeli jest zbyt wodniste. Sprawa przyprawiania ma się tak: Paczka majeranku, pieprzu łyżeczka mała, soli- u nas dajemy na oko ok. 2 łyżeczek i następnie paluszek w garnuszek i próba smakowa :-P, I do foremki. Na początek 30 min w temp. 180'C, następnie obniżamy do 150'C i tak w temp. ok 1,5-2 godzin, zależnie od wysokości foremki. Sos: Śmietana 18%, 2 łyżki jogurtu naturalnego i 3-4 ząbki czosnku a i pieprz i sól. :-)
